Z perspektywy Rosji:
Siedziałem właśnie u siebie, czekając aż USA wróci od Kanady. Mieli oni porozmawiać z Meskykiem i zapowiada się na długą rozmowę, bo nie ma go już 1,5 godziny.
No cóż... Będę musiał się sam czymś zająć... Kiedyś samotność w domu była mi obojętna a teraz? Nie wiem co ze sobą zrobić.
Siedziałem właśnie na kanapie i oglądałem telewizję. Nagle ktoś zapukał do drzwi. Wstałem z mebla i powędrowałem do przedpokoju.
Po otwarciu drzwi, ujrzałem Litwę.-Hejka, Rosja!
-Hej! Co tam?
-Mógłbym powiedzieć ci coś w tajemnicy...?
-Oh...Jasne... Wejdź...
Zaprosiłem go do środka a on wszedł i zdjął buty wraz z kurtką. Zaprowadziłem go do salonu a on razem ze mną usiadł na kanapie.
Miał on smutny wyraz twarzy, jakby męczyły go wyrzuty sumienia. Trochę mnie zaniepokoiło...-Więc co się stało?...
-Wiem ,że nic z tego nie będzie i tylko pogorszę sprawę...Nie tylko swoją...
-Что?
-J-ja...Zakochałem się w Polsce...
-Słucham?!
-Dobrze słyszałeś...
-Ale on jest z Niemcem!
-Wiem przecież! Myślisz ,że o tym nie myślałem?!
-To co teraz?
-Aż boję się myśleć...
-To trochę niezręczne...
-Racja...
Nagle z jego telefonu wydobył się dźwięk dzwonka. Wyciągnął urządzenie i odebrał połączenie.
-Tak?...Hejka.......Teraz? Ale po co?......Aha...No dobra...Narazie...
Rozłączył się i schował telefon do kieszeni.
-Łotwa i Estonia mają kłopoty... Muszę iść...Narazie!
-Paka!
Odszedł i zostawił mnie samego w domu. I kolejny raz sam...
Kiedy on przyjdzie?
Usiadłem na kanapie i zacząłem pić niedopitą wódkę, która znajdowała się na stole. Po chwili wypiłem całą a później oparłem się o kanapę padnięty. Tyle dobrego, że się nie upiłem. A tym bardziej ,że obiecałem USA ,że się nie upiję.
Nagle z moich rozmyślań, wyrwał mnie dźwięk otwieranych drzwi.
Wstałem szybko z kanapy i powędrowałem do przedpokoju. Stał tam USA ,lekko zmarznięty.
Przywitaliśmy się ,po czym on już pozbawiony butów i kurtki, udał się razem ze mną do salonu. Zajęliśmy
miejsce na kanapie ,potem zapytałem z zaciekawieniem:-Jak było u Kanady?
-A d-dobrze...
-Coś się stało?
-Tak...Ale przyrzekaj ,że nie będziesz się śmiać...
-Ok...
-Podejrzewamy ,że w okolicach bazy jest jakieś niemowlę...
-Что?!
-A przy jakiej ścieżce?
-12...
O kurde...To przecież baza ZSRR!
Mam nadzieję ,że USA tego nie wie, bo jeśli tak, to powinienem przygotowywać się na najdziwniejsze...-Halo! Ziemia do Rosji!
Wzdrygnąłem się lekko i odparłem:
-Oh! W-wybacz...A ktoś był na tym spotkaniu oprócz Kanady i Meksyku?
YOU ARE READING
Kierunki Świata [Country humans]
Short Story(Zakończone) [Polska x Niemcy] & [Rosja x USA] Opowiadanie zostało napisane przez @Kertavi (BluePandarina to stary nick autorki) Zachęcam do dania followa >wO) (Opowiadanie będzie opowiadać o przygodach o Polski, Niemczech, Rosji i USA. Dwie różn...