Z perspektywy Polski:
Niestety nadal byłem chory, gorączka ani jednego dnia nie ,,uciekła" ode mnie. Dziwię się jak Niemcy ze mną wytrzymuje. Cierpliwy jak ja ,kiedy robię pierogi na święta...No cóż...
Aktualnie ja i Niemcy siedzieliśmy na kanapie i oglądaliśmy telewizję.
Nagle poczułem falę gorąca ,ale o wiele większą niż wcześniej i miałem dziwną chęć by...Nie! Nie teraz! Ty zboku! Chociaż... Bardzo chcę...
Oddaliłem się lekko od Niemca ,by siebie nie prowokać ,ani on mnie swoim dotykiem.
Spojrzał na mnie pytająco i mruknął:-Co się stało?
-N-Nic...
-Przecież widzę ,że coś jest nie tak...
Odparł zmartwiony ,nieświadomy w jakim jestem ,,stanie".
Przybliżył się do mnie a ja wzdygnąłem się lekko.-N-Niemcy...Ja..
-Hmm?
-Nie umiem się już powstrzymać...
-O co cho--?
-ZRÓBMY TO! TERAZ!
Krzyknąłem donośnie ,ale dopiero po wypowiedzeniu , zdałem sobie sprawę ,co powiedziałem.
Zmeniłem się w tzw. buraka i odwróciłem wzrok.-Oh...Wiesz... Zaskoczyłeś mnie...Ale jeśli aż tak bardzo tego chcesz, to nie będę się sprzeciwiać... Ale napewno? Jeszcze jesteś chory...
-B-bardzo chcę...
-No dobrze, Liebe Polen...(Kochany Polsko)
Szybkim ruchem wstał , wziął mnie na ręce i przeniósł nas do sypialni.
Kiedy wisiał nade mną a ja leżałem już na łóżku pod nim, złączył nasze wargi w namiętny sposób. Zatem czas zdjął ze mnie i z siebie koszulę.
Po chwili jego język dotarł do mojej jamy. W tym czasie ,nasze języki toczyły walkę o dominację. Oczywiście on wygrał.
Zdyszany Niemcy, kiedy oderwał się od moich ust , wziął się za szyję i obojczyk, podczas zdejmowania ze mnie spodni. Zrobił w tych kilka malinek a gdy zaprzestał czynności, pozbawił mnie bokserek.
Schylił się lekko a ja usiadłem, po czym Niemcy wziął mojego członka do ust i błyskawicznie ,zaczął ssać bardzo szybko po sam czubek.-Aaahhh!~ N-Niemcy...Jak d-dobrze! Ahhh....!!!
Kiedy w końcu nie wytrzymałem doszedłem w jego ustach. Wygiąłem się niczym łuk a biała ciecz dostała się do jego ust. Połknął to wszystko i ponownie mnie pocałować.
Nagle poczułem ,jak próbuje mnie przygotować , wkładając przy tym swoje palce do mojego ciała.
Jęknąłem cicho i złapałem go za ramiona. Kiedy dołożył kolejny , już 3 palec, skończył i wyciągnął to wszystko. Zdjął spodnie wraz z bokserkami ,po czym nachylił się nade mną.-Mogę już?
Spytał zmartwiony a ja przytaknąłem podniecony.
Zaczął powoli we mnie wchodzić.
Był naprawdę delikatny.
Kiedy wszedł po całości, zaczął się nieszybko poruszać we mnie. Jęknąłem głośno z bólu, ale późnej przerodziło się to w odgłos rozkoszy.-Możesz p-przyspieszyć...Ahhh!!~~
Tak jak powiedziałem, szybkość jego ruchów stała większa niż na początku. Cały czas pojękiwałem mu do ucha a on od czasu do czasu, robił mi malinki.
Z każdą chwilą ,coraz bardziej przyspieszał. Było mi tak dobrze...
Nagle złapał mnie za mojego
,,przyjaciela" i poruszał nim dłonią w górę i w dół.
Kiedy oboje nie wytrzymaliśmy, ja doszedłem mu w dłoni a on w moim ciele.Biała lepka substancja znajdowała się w moim otworze. Wyszedł ze mnie i położył obok mnie. Wtuliłem się w niego i szybko zasnąłem.*Rano
Kiedy się zbudziłem ,nie było obok mnie Niemca. Powoli wstałem z łóżka i ubrałem bokserki. Powędrowałem do kuchni a tam zastałem Niemca i sporządzone śniadanie. Wszystko ładne przygotowane a sam Niemcy ubrany w swoją koszulę z krawatem koloru czerwonego.
-Oh! Cześć, Polen!
-H-hej...
-Jak się spało?
-B-bardzo dobrze... Zrobiłeś śniadanie?
-Tak! Specjalne dla mojego kochanego Polen!
-Dziękuję!
-Dobrze się już czujesz?
-Tak...Jestem już zdrowy...
Odparłem z uśmiechem i przytuliłem go. On to odwzajemnił i pocałował w czoło.
-Zjedzmy!
Nalegał z entuzjazmem i usiedliśmy przy stole. Na stole były kanapki z szynką i serem oraz innymi dodatkami. Wszystko wyglądało i smakowało pysznie!
-To jest...PYSZNE!
-Cieszę się ,że ci smakuje!
Gdy skończyliśmy jeść, Niemcy posprzątał wszystko i poszliśmy na spacer. Jeszcze przed tym ogarnąłem się. Ubraliśmy się ciepło i opuściliśmy mój dom. Trzymając się za ręce , poszliśmy na spacer. Tak jak zwykle, udaliśmy się do naszego ulubionego parku.
Napotkaliśmy tam Japonię z Białorusią, którzy czytając mangi , śmiali się niekontrolowanie.
Podeszliśmy do nich i przywitaliśmy się:Polska i Niemcy:
-Cześć!Momentalnie zamknęli komiks i odparli:
Japonia:
Ohajo!Białoruś:
Heja!Niemcy:
Co tam czytacie?Japonia:
YaoiPolska:
Nic nowego...Japonia:
Z wami w roli głównej!Niemcy i Polska:
CO?!Niemcy próbował odebrać Japonii mangę pt,,GerPol" ale bez skutku. Ten mangoz*eb robił uniki nie do trafienia.
Niemcy:
Dobra! Daruję ci te yaoice ,ale nikomu nie pokazuj!Japonia:
Hai!Później pożegnaliśmy się i odeszliśmy w swoją stronę. Przechadzaliśmy się po małej ścieżce wokół jeziora.
Po 20 minutowym spacerze , postanowiliśmy już wrócić do domu.(...)
3 rozdziały w 1 dzień?
Wow!
Dostałam niezłego kopa po waszych komentarzach!Pozdrawiam WhiteFloof!
YOU ARE READING
Kierunki Świata [Country humans]
Short Story(Zakończone) [Polska x Niemcy] & [Rosja x USA] Opowiadanie zostało napisane przez @Kertavi (BluePandarina to stary nick autorki) Zachęcam do dania followa >wO) (Opowiadanie będzie opowiadać o przygodach o Polski, Niemczech, Rosji i USA. Dwie różn...