One shots ✔️

People fall in love in mysterious ways ~ Stollinger

And I'm thinking 'bout how people fall in love in mysterious ways
Maybe just the touch of a hand
Oh me I fall in love with you every single day
And I just wanna tell you I am.

Ludzie zakochują się w jakiś tajemniczy sposób, może tylko przez dotknięcie ręki lub przez samo spojrzenie? Każda historia jest inna, a moja jakaś zupełnie oderwana od reszty, jak można zakochać się w.....
Dobrze może lepiej zacznijmy od początku.

Nazywam się Kamil Stoch, tak ten Kamil Stoch, polski skoczek narciarski duma, narodu, bla, bla, bla. To nie o to chodzi w tej historii.

Jeszcze 15 lat temu, miałem męża nazywał się Peter Prevc, na początku byliśmy zgodnym małżeństwem, a wszystko układało się po naszej myśli, jednak w pewnym momencie nadszedł taki moment, że nastąpił kryzys w naszym związku, myślałem, że uda nam się to odratować, jednak gdy dowiedziałem się że mój kochany mąż ma kochanka wiedziałem, że to koniec, jak doszło do tego, że się dowiedziałem? Bardzo łatwo.
Peter nigdy nie blokował przede mną swego telefonu i w pewien dzień, gdy poszedł do łazienki, chciałem poszukać zdjęć z wycieczki i właśnie wtedy natrafiłem na wiadomości od niego, gdy je przeczytałem zrozumiałem, że ma romans.

Stwierdziłem wtedy, że między mną, a Peterem nastąpił definitywny koniec i że jedyne, co mi pozostało to rozwód.

To stało się na rozprawie, w chwili, gdy go zobaczyłem, moje serce zabiło szybciej, co ze mną było nie tak?

Jak można zakochać się w kochanku własnego męża, na dodatek młodszym o jakieś dobre 10 lat?

Okazało się, że chłopak nie wiedział o tym, że Peter ma męża. Nakłamał mu że jest wdowcem, a on naiwnie uwierzył mu, po chwili zaczął ze łzami w oczach przepraszać mnie za to, co zrobił, a ja od razu mu wybaczyłem, dlaczego miałbym tego nie zrobić skoro był tylko niedoświadczonym, omotanym przez starszego mężczyznę, nastolatkiem.

Jakoś tak wyszło, że po rozprawie, którą oczywiście wygrałem ( okazało się że Peter oszukał w ten sposób więcej niż jednego, biednego Andiego) zaczęliśmy się spotykać ze sobą, na różnych kawach, wyjazdach. Zaprzyjaźniliśmy się ze sobą, okazało się, że mamy ze sobą wiele wspólnego, lubiliśmy tą samą muzykę, filmy, książki, dosłownie wszystko.

Po kilku spotkaniach, jakoś tak wyszło, że zakochałem się w nim, co za paradoks zakochać się w kochanku własnego męża, osobie którą powinno się nienawidzić, jednak w jego przypadku było to niemożliwe, był zbyt delikatny i niewinny, by darzyć go tak negatywnymi emocjami.

Przez kilka miesięcy, starałem się o niego, zabierałem na różne randki, zapraszałem do kawiarni, kupowałem ciekawe prezenty, jakoś przekonałem go do siebie i  tak wyszło, że zostaliśmy parą, a później wszystko potoczyło się szybko, wspólne mieszkanie, oświadczyny, ślub a potem dziecko. Obchodzimy teraz 10 rocznicę związku i tak się zastanawiam czy za te kilkadziesiąt lat nadal będziesz kochać mnie tak samo, gdy moje nogi nie będą już pracować tak jak wcześniej i nie będę w stanie nawet zawiązać sznurówek, czy twoje usta nadal będą pamiętać smak naszej miłości?

Wiem, że ja będę go kochać nawet w wieku 70 lat, tak samo jak w chwili gdy się poznaliśmy, każdego dnia kocham go mocniej i mocniej.

Teraz pragnę jedynie tego, aby zgarnął mnie w te swoje kochające ramiona, pocałował pod tysiącami świecących gwiazd, aby położył głowę na mojej bijącej klatce piersiowej w miejscu mojego serca i tak głośno myślę, że to może los sprawił, że spotkaliśmy się akurat w tym miejscu.

Kiedy na jego twarzy pojawią się zmarszczki, jego blond włosy wyblakną, a ludzie nie będą pamiętali już jego imienia, to ja tak mimo wszystko nadal będę kochał go tak samo, ponieważ jego dusza nigdy się nie zestarzeje, ona jest po prostu wiecznie młoda, jego uśmiech na zawsze pozostanie w moim sercu i pamięci.

Ciągle zastanawiam się w jaki sposób tak naprawdę się zakochujemy, może to jest część jakiegoś planu?

Przepraszam, że wciąż robię te same głupie błędy, mam nadzieje że będziesz wyrozumiały i że mi je wybaczysz.

Cieszę się, że właśnie tu znaleźliśmy miłość, właśnie tu.