Moje pierwsze zauroczenie

Iclal dowiedziała się o ciąży 99

A: Jeśli zechcę, usiadłam na łóżku. Spojrzałam na Aytal. A: Chyba nie wiesz o cioci. N: Co z nią?? A: Jest w szpitalu, to chyba zawał. Wstałam z łóżka, Aytal wyszła z pokoju. Wieczorem zadzwoniłam do Emina. N: Nie miała zawału, co jej się stało?? Nigdy nie skarżyła się na serce, przyjadę gdy tylko położę Merta. E: Nie trzeba tatę i Elmas też odeślę, nie pozwalają na odwiedziny. Na razie nic nie wiadomo, kończy mi się bateria. Emin się rozłączył.

Wchodziłam z Mertem na górę, szliśmy po korytarzu. M: Chcę do taty. N: Jest w gabinecie. Mert pobiegł do gabinetu, pobiegłam za nim. Otworzył drzwi. M: Tato. Zobaczyłam że Yigit jest w gabinecie z Iclal. I: Połóż Merta jest śpiący. M: Zostanę. I: Nur zabierz go. Weszłam do gabinetu, Mert przytulał się do Yigita. N: Chodź Mert. Wzięłam go za rękę., wyszłam z nim i poszłam do pokoju. Czytałam Mertowi bajkę na dobranoc. N: Dziewczynka spojrzała na ciemny las, chciała zetrzeć z twarzy płatki śniegu. Ale miała tak zimne dłonie że nie odważyła się wyjąć ich z kieszeni.

N: Wiele razy tędy szła, przez las prowadziła najkrótsza droga do domu. Ale jak bez taty znaleźć drogę w ciemnościach, bardzo zmarzła i od wielu godzin.

N: Nic nie jadła, zebrała się na odwagę. Łzy spływały mi po policzkach. M: Nie czytaj tej bajki. Otarłam łzy. N: Nie podoba ci się?? M: Jest bardzo smutna, nie chcę bajki przy której płaczesz. Mert otarł mi łzy. M: Nie płacz. Pocałowałam Merta w czoło i przytuliłam go. N: Jesteś kochany. M: Już nie będziesz płakała?? N: Bo otarłeś moje łzy. Przytuliłam go i pocałowałam w czoło. Mert zasnął, przykryłam go i pogłaskałam po głowie. Spojrzałam na zabawki Merta, podeszłam i zaczęłam je zbierać. Zobaczyłam że na szafce stoi zdjęcie Iclal jak trzyma małego w ramionach. Usiadłam na łóżku i złapałam się za brzuch.