Nasz ślub 6

11 0 0
                                    

Wieczorem po cichu i w tajemnicy wzięliśmy ślub, na plaży ja byłam w pięknej sukni Yghit w pięknym garniturze, gdy przyjechaliśmy na miejsce wszystko było gotowe. Czekali na nas świadkowie i urzędnik.Pozowaliśmy do zdjęć, oboje byliśmy bardzo szczęśliwi. Po ślubie wszyscy się porozchodzili my zostaliśmy sami w objęciach Yghita

- Kocham cię Nur, tak jak mężczyzna potrafi kochać kobietę całym sobą, całym sercem tak cię kocham

-kocham cię Yghit, gdy na ciebie patrzę zatracam się powtarzając w nieskończoność tak, w każdym tak odnajduję siebie na nowo w tobie.

Yghit pocałował mnie w czoło, przytulił wróciliśmy do domu bardzo bałam się reakcji jego rodziny. 

- Yghit poczekaj nie mogę tak poprostu tam wejść jak mogliśmy o tym nie pomyśleć, co powiemy twojej cioci w końcu to matka twojej zmarłej żony wszyscy będą w szoku a jeśli Mert mnie znienawidzi?? I mnie nie pokocha?? Co myśmy narobili ślub na łapu capu

-Już dobrze uspokój się, popatrz na mnie spójrz mi w oczy niech sobie mówią co chcą od tej chwili jesteśmy we troje Ty ja i Mert. W tym domu nie muszę się nikomu tłumaczyć z wyjątkiem Merta, zaufaj mi.

Weszliśmy do domu gdzie wszyscy siedzieli w salonie, jak nas zobaczyli stali zdziwieni 

Weszliśmy do domu gdzie wszyscy siedzieli w salonie, jak nas zobaczyli stali zdziwieni 

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Niech moja żona pocałuję ciotkę w rękę powiedział Yghit, pózniej z wami porozmawiam

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Niech moja żona pocałuję ciotkę w rękę powiedział Yghit, pózniej z wami porozmawiam

-żona powiedziała ciotka, jaka żona powiedziałeś żona wstydź się wstydź 

- ciociu porozmawiam z wami wszystkimi 

-bądź cicho, żadna ciotka

- nie dostaniesz błogosławieństwa, nawet gdybym miała teraz umrzeć nie dam ci błogosławieństwa, wstydź się 

- zaprowadzę cię do pokoju 

Poszliśmy  w stronę pokoju, usiadłam nic się nie odzywając Yghit nerwowo kręcił się po pokoju.

- usiadł obok mnie i powiedział - najpierw zejdę tam i porozmawiam z nimi, potem wrócę do ciebie muszę powiedzieć ci kilka ważnych rzeczy.

Wstał zdjął muchę i marynarkę, rozpiął koszulę podszedł do mnie objął swoimi dłońmi moją buzię i powiedział: zaufaj mi - Yghit ufam ci odezwałam się za nim. Zostałam sama w pokoju i siedziałam smutna na łóżku, łzy spływały mi po policzkach usłyszałam że dzwoni jego telefon. Dzwonił telefon po raz drugi wstałam i poszłam odebrałam w słuchawce usłyszałam głos lekarza:

-Panie Yghit słyszy mnie pan cud, pańska żona się obudziła - Hallo panie Yghit słyszy mnie pan, pańska żona się obudziła, Panie Yghit gratuluje Halo panie Yghit halo. Stałam jak zamurowana łzy same mi płynęły, zeszłam do salonu z telefonem w ręku. 

-Nur 

- żmijo ty podstępna żmijo powiedziała ciotka

- do ciebie 

- co się stało powiedział Cahit, powiedz powiedziała Yaren- mów

- Ical - Ical?? spytała ciotka

- umarła??

- Ical się obudziła, wybudziła się ze śpiączki

Podszedł do mnie Yghit, mówiąc obudziła się - okłamałeś mnie, powiedziałeś że twoja żona nie żyje - Nur zostań, złapał mnie za rękę nie dotykaj mnie.

- Ical się obudziła słyszałeś, obudziła się twoja żona z którą wczoraj rozwiodłeś się podstępem, co zrobisz?? Nie pojedziesz z nami spędzisz z nią noc poślubną??

- Okłamałeś mnie - miałem ci wszystko wyznać przysięgam - okłamałeś mnie 

- ukryłem przed tobą prawdę, ale cię nie okłamałem zaczekaj tu na mnie 

W tym momencie do salonu wbiegł Mert 

- tato dlaczego krzyczycie?? dokąd jedziesz??

Koniec rozdziału mam nadzieję że nie wyszedł byle jaki i was zaciekawi

Moje pierwsze zauroczenieWhere stories live. Discover now