Jaką miłą niespodziankę zrobiła mi Nur 67

2 0 0
                                    

N: Siedzimy razem i pijemy kawę. Y: Najnormalniejsza rzecz na świecie, ale dla nas wyjątkowa. N: tylu normalnych rzeczy nie możemy robić, szalałam z niepokoju o ciebie. Gdyby nie Yaren nie mogłabym nawet do ciebie zadzwonić. Y: Dramat telefoniczny. N: Nie zaczynaj. Y: Co jest bardziej naturalnego niż kupienie żonie telefonu?? Nie widzisz że twój upór jest śmieszny?? Nur odstawiła kawę na stolik. N: Widzę ale nie ustąpię, co by było gdybyś kupił mi telefon. A później podczas kłótni rzuciłabym nim i popsuła?? 

N: Nie wybaczyłabym sobie. Y: Coś takiego. N: Muszę pracować. Y: Ale przecież.. N: Nie mów że masz pracę bo pożałujesz. Y: Oddałaś ciotce pensję?? N: Czułam się okropnie gdy wzięłam od niej pieniądze, nawet mi nie przypominaj. Dopiero za rok będę mogła wrócić na studia, muszę sama zarabiać choćby parę groszy. Y: Jesteś moją żoną, wiesz że nie musisz pracować. N: Nauczyłam się żeby stać na własnych nogach. Y: Rozumiem, jak to sobie wyobrażasz w tej sytuacji?? N: Znajdę jakiś sposób, dłużej tak być nie może. Chcę pracować, wrócić na studia i zrobić wiele różnych rzeczy.

Y: Znajdzie się tam miejsce dla mnie?? N: O nic cię nie obwiniam, ani nie próbuję cię w ten sposób ukarać. Y: Przeze mnie tkwisz zamknięta w domu, nie możesz wrócić na studia ani pracować. Złapałem ją za rękę.

Y: A ja nawet własnej żonie nie mogę kupić telefonu

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Y: A ja nawet własnej żonie nie mogę kupić telefonu. N: Nie chodzi mi o postawienie na swoim. Y: Dlaczego ciągle tak myślisz?? Tak ci się wydaje bo zawsze stawiasz na swoim. Do drzwi zapukała Iclal, pociągnęła za klamkę ale było zamknięte. I: Yigit to ja. N: Iclal. Y: Jest za drzwiami, zamknąłem je na klucz. N: Co teraz zrobimy?? Y: Schowaj się i nie hałasuj. Nur poszła do drugiego pokoju, poszedłem i otworzyłem drzwi Iclal. I: Zamykasz w firmie drzwi na klucz??

 I: Zamykasz w firmie drzwi na klucz??

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Iclal weszła do gabinetu. I: Słyszałam jak kłóciłeś się z kimś przez telefon. Zamknąłem drzwi. I: Wołałam ale się nie odezwałeś. Zdjęła płaszcz, podszedłem do kanapy i zobaczyłem że Nur zostawiła torebkę na kanapie. Szybko przykryłem ją marynarką. Y: Zamyśliłem się, niespodzianka?? I: Porwanie, dziś wieczorem zjedzmy romantyczną kolację. Podeszła do mnie i pocałowała mnie w policzek.

Moje pierwsze zauroczenieWhere stories live. Discover now