Spełnił obietnicę, ale się nie rozwiedliśmy 45

3 0 0
                                    

W tym momencie obudził się Mert. M: Tata?? Y: Dzień dobry. Już lepiej?? Weszłam do pokoju z herbatką lipową z miodem. Zobaczyłam w nim Iclal, Yigita i Merta. I: Daj, zajmą się nim rodzice. Nie jesteś nam potrzebna możesz wyjść, zamknij za sobą drzwi. Poszłam do drzwi, odwróciłam się i spojrzałam na Yigita. I: Zamknij. 

Wieczorem siedziałam na łóżku gdy usłyszałam głoś cioci.

Wieczorem siedziałam na łóżku gdy usłyszałam głoś cioci

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

H: Nur przyszli goście, podaj kawę. Zeszłam na dół i zrobiłam kawę, wszyscy siedzieli w salonie. Weszłam z tacą, rozejrzałam się i zobaczyłam na stole kwiaty. H: Poczęstuj gości kawą.

 Rozdałam wszystkim kawę, zapytałam cioci co się dzieje ale ona tylko pokiwała głową

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

 Rozdałam wszystkim kawę, zapytałam cioci co się dzieje ale ona tylko pokiwała głową. H: Usiądź tutaj. R: Zaparzyłaś przepyszną kawę. Oj: Skoro wypiliśmy przejdźmy do rzeczy. N: Co się dzieje?? H: Tak będzie najlepiej. Oj: Z przykazania Bożego i według słów proroka, prosimy o rękę waszej córki Nur dla naszego syna Haydara

Wstałam z krzesła. N: Co się dzieje?? H: Tak nie ładnie przy gościach. N: O czym oni mówią?? Do domu wszedł Yigit. Y: Tayar.

Y: Przepraszam macie gości?? H: Wydajemy córkę za mąż

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

Y: Przepraszam macie gości?? H: Wydajemy córkę za mąż. Y: Elmas dlaczego nic nie mówiłaś. H: Chodzi o Nur, już ją oddaliśmy. Y: Co zrobiliście?? H: Znajomi z rodzinnych stron, wydajemy córkę. N: Zapomniałam podać leki Mertowi, może mu wzrosnąć gorączka. Chodźmy razem. H: Podaj leki i wróć. Wyszliśmy z domu.

Y: Co to było?? N: Zobaczą chodźmy tam. Y: I co z tego odpowiadaj, co to było. N: Yigit Y: Wiedziałaś o tym?? N: Uspokój się. Poszliśmy za garaż. Y: Wiedziałaś?? N: Oczywiście że nie oszalałeś. Y: Jesteś moją żoną, na moich oczach oddają cię innemu. Jak tu nie oszaleć. N: Zaskoczona nie wiedziałam co zrobić. Nie wiedziałam co robić. Y: Ale ja doskonale wiem co robić, dość tej maskarady. Zatrzymałam Yigita. N: Co im powiesz?? Y: Wszyscy poznają prawdę.

Zatrzymałam go. N: Nie pleć głupstw. Y: Ja plotę głupstwa, jesteś moją żoną i wydają cię za innego. N: Uspokój się co to zmieni?? Co będzie z Iclal i Mertem?? Błagam nie każ mi drugi raz przeżywać tego piekła. Y: A co mam zrobić gdy wiem co tam się dzieje. N: Sama to załatwię, przyrzekam. Y: Teraz albo ja zrobię to jutro. Yigit poszedł, z domu wyszła Iclal. I: Yigit dokąd to?? Ja kierowałam się do domu cioci i wujka. Iclal mnie zawołała, podeszła do mnie a ja podeszłam do niej.

I: O czym rozmawialiście?? N: Powiedział żebym zajrzała do Merta. I: Idź położyć go spać. Gdy szłam położyć Merta z domu wyszła Elmas i mnie zawołała. El: Nur goście chcą wyjść, mama powiedziała że nie wypada. I: Zabawianie gości nie należy do jej obowiązków, położy Merta. El: Przyszli prosić o rękę Nur. I: Co za niespodzianka. El: dla nas też ale rodzice wyrazili zgodę. I: Jutro wszystko mi opowiesz. El: Oczywiście dziękuję. Poszłam z Elmas do domu, wszyscy siedzieliśmy w salonie. Hay: Wobec tego nie długo zaproszę cię na herbatę. N: Panie Haydarze nie chcę wychodzić za mąż.

H: Dziewczyna ma prawo do kaprysów. R: Zbytnio się pośpieszyliśmy, a Nur się zdenerwowała. N: Pani nie rozumie. H: Bądź już cicho z radości nie wiesz co mówisz, jest nieśmiała i pewnie się zawstydziła. Oj: Spokojnie nie pali się. R: Najpierw niech się poznają, pójdziemy już. H: Skoro chcecie. Wszyscy wstali i się żegnali, zostaliśmy sami. N: Coś ty narobiła?? H: Masz szczęście gdzie znajdziesz lepszego. N: Dlaczego przyszło ci do głowy że chcę wychodzić za mąż, jak możesz ich zapraszać i nie zapytać mnie o zdanie. Jeszcze mówisz że sprawa jest załatwiona jakim prawem.

T: Masz za swoje, czy ktoś taki doceni dobre chęci. N: Jestem dorosła sama podejmuję decyzje, nie wyjdę za mąż. Wyszłam z salonu, rano siedziałam z Yigitem i wszystkimi, jedliśmy śniadanie.

 Wyszłam z salonu, rano siedziałam z Yigitem i wszystkimi, jedliśmy śniadanie

Ουπς! Αυτή η εικόνα δεν ακολουθεί τους κανόνες περιεχομένου. Για να συνεχίσεις με την δημοσίευση, παρακαλώ αφαίρεσε την ή ανέβασε διαφορετική εικόνα.

 Karmiłam Merta. N: Ostatni. M: Tamten był ostatni. I: Robisz jej przykrość a potem będziesz za nią tęsknił. M: Zostawiasz mnie, wyjeżdżasz?? I: Nur wychodzi za mąż. Wszyscy na mnie spojrzeli. I: Coście tacy zaskoczeni, młoda śliczna dziewczyna. Wczoraj poprosili o jej rękę, pani Hafize się zgodziła. A: Życzę szczęścia. M: Nie zgadzam się. I: Dzieci się nie wtrącają. M: Ja się wtrącam, tato Nur mnie zostawia. Y: Jestem spóźniony, muszę jechać. Wstał od stołu i wyszedł. M: Obiecałaś że mnie nie zostawisz. N: Dotrzymam słowa, zostaję. I: Przez ciebie będzie starą panną.

Siedziałam u siebie w pokoju i pisałam w pamiętniku:" Miłość odebrała mi siłę woli, nie potrafię z niej zrezygnować. Dokąd mnie prowadzi, ile bólu jeszcze zniosę. A postępowanie mojej ciotki, jak się z tego zgrabnie wyplątać??"  Skończyłam pisać, zamknęłam i schowałam pod łóżko pamiętnik. N: Muszę coś zrobić, myśl Nur. Jak wyjść z tej fatalnej sytuacji. Do pokoju weszła Iclal. I: Co to za fatalna sytuacja?? N: Nie usłyszałam pani. I: Byłaś zajęta rozmową z samą sobą. N: Chce pani czegoś?? I: Mogłabyś posprzątać w pokoju Merta?? Posprzątałam u Merta w pokoju. Poszłam do sypialni Iclal, miała akurat masaż.

I: Chodź tu. N: Betiul powiedziała że pani mnie wzywała. I: Mogłabyś podać mi wody?? Poszłam i nalałam jej wody i podałam. I: Cieszysz się ze ślubu?? N: Ślubu nie będzie. I: Zgodzili się ciebie wydać. N: Tego nie da się załatwić.

Koniec rozdziału

Moje pierwsze zauroczenieΌπου ζουν οι ιστορίες. Ανακάλυψε τώρα