Co ma z tym wspólnego Tayar 42

4 0 0
                                    

Y: Odpowiadasz za to żeby nie uciekł. O: Zrozumiałem. Ochroniarze poszli, zostałem z Tayarem sam. Y: Panie Tayar od ilu lat zarabiasz u mnie na chleb?? Moja prawa ręka, spiskowałeś za moimi plecami i myślałeś że nie zauważę. Tayar złapał mnie za rękę. T: Błagam o wybaczenie. Y: Łajdaku skrzywdziłeś krewną i porwałeś się na żywiciela. Złapałem go za kurtkę.

Y: Jak mogłeś?? Puściłem go

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Y: Jak mogłeś?? Puściłem go. T: Więcej tego nie zrobię. Y: Lepiej się módl, nie zostaniesz w posiadłości. T: Niech mnie pan nie wyrzuca, stary bez domu co pocznę. Y: Trzeba było o tym pomyśleć za nim ukąsiłeś rękę która cię karmi. Plunąłem mu w twarz i poszedłem do samochodu. Nagle Tayar się odezwał. T: To pani Nazan. Zatrzymałem się i odwróciłem, podszedł do mnie. T: Wykonałem jej polecenie, pani Nazan usłyszała o tym wariacie. Kazała go sprowadzić żeby zabrał dziewczynę. 

Przekręciłem głowę i podszedłem do niego łapiąc go za kurtkę. Y: Mówisz prawdę!!! Ona ci powiedziała. T: Niech skonam jeśli to nie pani Nazan. Puściłem go i poszedłem do samochodu, pojechałem do domu. Przed domem stała Nur czekając na Merta, wysiadłem i kierowałem się do domu. N: Yigit coś się stało?? Złapałem ją za ręce. Y: Nie wpuszczaj Merta do domu. N: Co?? Y: Nie wpuszczaj. Wszedłem do holu. Y: Nazan!!!! Gdzie jesteś?? Wszedłem do salonu ale jej tam nie było.

Y: Nazan!!! Wyszedłem do holu w którym stała ciotka z Yaren. A: Co się dzieje?? Do holu weszła służąca. Y: Idź do pokoju Nazan i spakuj jej rzeczy, wszystkie. A: Co to ma znaczyć?? Do holu wbiegła Nazan z Hafize. Na: Co się stało?? Y: Na górę, natychmiast na górę. Nazan spojrzała na ciotkę i poszła na górę. A: Hafize marsz do kuchni. Hafize poszła, ciotka podeszła do mnie. A: Co się dzieje?? Poszedłem do pokoju Nazan i Cahita. Y: Wyjdź. Służąca wyszła. Na: Yigit dlaczego tak się zachowujesz?? Y: Jesteś moją bratową, mogę cię tylko stąd odesłać. Na: Co ty mówisz?? Do pokoju weszła ciotka.

A: Yigit wyjaśnij co się dzieje?? Podszedłem do okna

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

A: Yigit wyjaśnij co się dzieje?? Podszedłem do okna. Y: Nazan dziś odejdziesz z mojego domu, Nazan wyjmowała rzeczy z szafy. Wyrwałem jej z ręki i rzuciłem na łóżko. Y: Spakuj się i wynocha!! Na: Dlaczego tak postępujesz?? To także mój dom!! Y: Przecież nas zdradziłaś!!! Nazan spojrzała na ciotkę. Na: Nic nie powiesz?? Do pokoju wbiegł Cahit. C: Co się dzieje?? Y: Nie wtrącaj się. C: Chociaż wyrzucasz moją żonę. Y: Dobrze radzę.

Moje pierwsze zauroczenieWhere stories live. Discover now