Będzie ciężko 13

7 0 0
                                    

Rano pojechałem z ciotką do Iclal w aucie rozmowa z ciotką:

A: Odwróciłeś się od żony na którą czekałeś 3 lata, lekarze odebrali nam nadzieję. Uległeś pokusie, każdy mierzy się z pokusami twoją stała się ta dziewczyna. Jesteś młodym mężczyzną to się zdarza, naprawisz błąd ja o wszystkim zapomnę. Nie krzywdź syna ani jego matki Y: Nigdy ich nie skrzywdzę, ale ta sprawa nie zakończy się tak jak tego chcesz. Tu nawet nie chodzi o Nur, 3 lata temu w nocy kiedy doszło do wypadku powiedziałem Iclal że chcę rozwodu. Gdyby nie doszło do wypadku i tak byśmy się rozwiedli, zrobię wszystko co w mojej mocy żeby wróciła do zdrowia. Wiele ci zawdzięczam, szczęście jej i syna są dla mnie bardzo ważne ale nie zrezygnuję z Nur.

Dojechaliśmy do szpitala, na szpitalnym korytarzu spotkaliśmy lekarza

L: Najpierw chciałbym przekazać kilka ważnych informacji, niestety pani Iclal częściowo straciła pamięć. Chory zwykle ucieka przed traumą. A: Co to znaczy?? L: Pamięta okres przed wypadkiem Y: Ile czasu?? L: Ostatni moment który sobie przypomina to dzień ślubu, wszystko co było później zniknęło. Dla niej życie zatrzymało się 26.03.2008 roku czyli w dniu ślubu, nie pamięta nawet ile ma lat.Z sali wyszła Iclal  I: Yigit kochanie. Iclal podeszła do mnie i mnie przytuliła. Wracałem z ciotką do domu, przypominałem sobie słowa lekarza.

A: Słyszałeś lekarza, ta kobieta musi JA: Jest moją żoną 

Przyjechaliśmy do domu, wszedłem do domu i od razu poszedłem do pokoju zobaczyć czy Nur jest, zobaczyłem otwarte drzwi. Wszedłem do pokoju ale zobaczyłem jej suknię na podłodze Nur!! Nur !!! Nigdzie jej nie było, podniosłem sukienkę z podłogi i zacząłem wołać Nur !!!! Dlaczego !! Wybiegłem z pokoju i od razu pobiegłem do oficyny, gdy wszedłem Nur stała przy stole. Od razu przybiegła Elmas El: Przyszedł pan do mnie?? H: Bratanica miała jechać do rodzinnego miasta ale autobus jej uciekł, ciocia mówiła trzymając mnie za rękę H: Dzięki bogu że nie straciła życia, tak się kończy wyjazd bez zgody ciotki. Porządnie natarłam jej uszu, więcej nie uciekniesz za moimi plecami?? Wszyscy staliśmy i patrzyliśmy się na siebie E: Mogę w czymś pomóc?? Nur wyszła z salonu.

Ja: Tak tylko zajrzałem 

Wyszedłem z oficyny, ciesząc się że Nur nie uciekła tylko została.

Wieczorem gdy stałem i wpatrywałem się w oficynę podszedł do mnie Cahit.

C: Gapisz się na dom dla służby?? Mert pyta o ciebie Ja: 3 lata czekałem aż Iclal się obudzi, codziennie się o to modliłem gdy patrzyłem na Merta i ból cioci

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

C: Gapisz się na dom dla służby?? Mert pyta o ciebie Ja: 3 lata czekałem aż Iclal się obudzi, codziennie się o to modliłem gdy patrzyłem na Merta i ból cioci. Obudziła się, ale co się z nami stało. C: Yigit dziewczyna się wymknęła ciotka ją przyłapała, ucieknie nawet jeśli ją przywiążesz. Iclal nie może się dowiedzieć że się z nią rozwiodłeś i ożeniłeś się  z inną. Co zrobisz?? Ja: Wiem czego nie zrobię, będę opiekował się synem i jego matką tak samo ochronię Nur przed swoimi błędami. Nie zrezygnuję z żony. C: Poruszyła niebo i ziemię żeby od ciebie uciec, zniszczysz nas dla kobiety którą znasz od kilku dni?? Ja: Powtarzasz słowa ciotki. C: Ale to prawda, niech idzie dokąd chce i skończy się ta męka. Ja: Nie bądź tubą ciotki. C: Spójrz prawdzie w oczy ona chce stąd odejść. Ja: Patrzę w oczy ukochanej kobiety widzę miłość do mnie i gniew za wyrządzoną krzywdę. Gniew karze jej odejść, a serce zostać nie czekałbym nawet minuty uwolnił ją od siebie. Ale dla nas już za późno, jesteśmy związani na zawsze. C: Idziesz na kolację Ja: Nie 

Cahit poszedł ja zostałem sam. Wszedłem do domu gdy ciotka krzyczała na Merta i ciągnęła go za ucho.

Ciociu!! Mert przybiegł do mnie, wziąłem go na ręce. Nic się nie odezwałem, wyszedłem do pokoju Merta.

M: Babcia mnie nie kocha Ja: Bardzo cię kocha, popełniła tylko błąd. M: Dorosłym też się zdarzają?? 

Posadziłem Merta na łóżku i sam usiadłem obok niego: Ja: Im dorośli mają więcej lat, tym większe błędy popełniają ale uczą się na błędach żeby ich nie powtarzać

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Posadziłem Merta na łóżku i sam usiadłem obok niego: Ja: Im dorośli mają więcej lat, tym większe błędy popełniają ale uczą się na błędach żeby ich nie powtarzać. Zrozumiałeś?? M: Tak, babcia jest rozgniewana i nie szczęśliwa bo tęskni za moją mamą. Też bardzo za nią tęsknię, ale bywam szczęśliwy. Mówiłeś że wtedy mama się nie obraża tylko cieszy, dlaczego babcia nie jest szczęśliwa?? Na wszystkich się złości i krzyczy i mówi złe rzeczy?? Ja: Bo coś jej się wymknęło, nie pomyśli ani nie powie nic złego o mnie tobie czy o innych. Szybko się pogodzicie, jutro pierwszy raz pójdziesz do szkoły. Wiesz jaki to ważny dzień, teraz się położysz a rano wstaniesz pełen sił. Jesteś już dużym chłopcem. M: Mama wie że idę do szkoły?? Ja: Tak M: Jutro pójdzie z nami?? Ja: Może, śpij. M: Szkoda że nie ma Nur opowiedziałaby mi bajkę Ja: Piżamka.

Wziąłem Merta za rękę i poszliśmy założyć piżamkę, położyłem go spać. Zszedłem na dół gdzie spokojnie na sofie siedziała ciotka i oglądała gazetę.

Koniec rozdziału na dziś zapraszam jutro mam nadzieję że ktoś to czyta    

Moje pierwsze zauroczenieWhere stories live. Discover now