N: Jestem taka zazdrosna. Ya: Szkoda że nie można kamieniem rozbić w proch tego co cię dręczy. I: Yaren!! Podeszła do nas Iclal. I: Dziewczęce ploteczki. Ya: Tylko rozmawiamy. I: Widzę kochana, kierowca czeka na ciebie. Ya: Idę bo spóźnię się do szkoły.
Yaren poszła, zostałam z Iclal sama. I: Nur przejdziemy się razem. Yaren wsiadła do samochodu i pojechała z Eminem do szkoły, ja poszłam z Iclal na spacer. I: Chodź Nur. N: Powiedziała pani swoje, też powtórzę. To była sprawa miedzy pani mamą a mną, przeprosiłam ją. Proszę tego nie rozdmuchiwać.
I: Włazisz nam na głowy, nie mam pojęcia skąd w tobie tyle odwagi. Ale uważaj lepiej na maniery. N: Niech pani sama na nie uważa, nie zwracam się do pani i do pani matki takim tonem. I: Jaśnie pani raczyła poprosić, stoi przed tobą żona Yigita Kozana. Iclal Kozan, natychmiast zmienisz zachowanie albo pokaże ci kto tu rządzi.
N: Proszę nie podnosić głosu, albo będzie pani rozmawiać sama ze sobą.