Spacerkiem idę do Art Partner. Mijam jakieś budynki, przyglądając się im z uwagą. Zatrzymuję się, ziewając przy kiosku, gdy moją uwagę przyciąga gazeta ze zdjęciem Jay i mnie. Po chwili trzymam kupione czasopismo w ręce i otwieram je na artykule. Pierwsze co rzuca się w oczy to wielki tytuł: „Olivia Richardson znalazła kolejnego kochanka!". Wzdycham cicho i wchodzę do budynku.
-Widziałaś?- Wita mnie Emily.- Aaa, czytasz.- Odpowiada sobie.- Nie wiedziałam, że ty i Jack...- Unoszę dłoń w górę, przerywając jej wypowiedź.
-Przyjaciel, Anderson, tylko przyjaciel.- Poprawiam.- Terry już jest?- Blondynka kiwa ochoczo głową, a ja wchodzę do windy, czytając dalej: „Olivia Richardson (28 l.), byłą kochanka Terrego Richardsona i Jacka White'a, znalazła sobie nową ofiarę, tym razem jest to aktor i wokalista Jared Leto (34 l.). Jak długo potrwa ten romans?". Zamykam z wściekłością gazetę i wychodzę z metalowej puszki. Kieruję się do gabinetu ojca, a tam rzucam czasopismo na stolik, które ląduje zdjęciem do góry.
-Ooo... Byliście ostatnio na spacerze?- Mężczyzna otwiera gazetę.- Miałaś już z kimś romans?- Zwraca się do mnie i wraca do czytania.-Ze mną?! No chyba im się coś pomieszało.- Siadam na sofię.- Czekaj, czekaj. Miałaś romans z Jackiem?
-Nie? Po prostu kiedyś poszliśmy razem na kawę, a oni wymyślili sobie resztę.- Wymachuję rękami w powietrzu, próbując ukazać wyobraźnie tych godnych pożałowania dziennikarzy.
-A to co jest między tobą, a Leto? Kochasz go?- Ukrywam twarz w dłoniach i przez chwilę się zastanawiam nad tym wszystkim. Nad całym moim związkiem z Jaredem.
-To chyba za krótko, żeby to stwierdzić.- Odzywam się, spoglądając zielone oczy mojego ojca. Takie same jak moje.- Ale mimo wszystko, myślę że, tak, kocham go.- Mówię.- Dzięki niemu, zrozumiałam, że mama nie wróci, a ja muszę żyć dalej.- Z moich oczy wypływają łzy.
-Olivia, nie płacz.- Czuję jego ramiona, jak mnie przytula.- Ja też za nią tęsknię. Naprawdę ją kochałem.- Biorę głęboki wdech, próbując się uspokoić. Odsuwam się od ojca.- Już?- Pyta, a ja kiwam głową w górę i dół, po czym przecieram oczy.- To dobrze, bo zaraz przyjdzie Drew. Zrobisz z nią sesję, a ja pójdę coś załatwić. Wrócę za godzinę.- Wstaje, zabiera aparat i znika, a ja zostaje sama.
JAREDZapisuję kolejne słowa w notesie, gdy drzwi do mieszkania się otwierają.
-Zapomniałaś czegoś?- Pytam, nie odwracając się.
-Ty lepiej patrz, kto wchodzi, bo w końcu ktoś was okradnie, a wy nawet nie zauważycie.- Odzywa się męski głos, a ja odwracam głowę. Za mną stoi Terence.
-Co tu robisz? Nie jesteś w pracy?- Odkładam notes i długopis na stolik.
-Mam pomysł.- Mężczyzna ignoruje moje pytanie.- W dodatku genialny.- Dodaje i rzuca mi gazetę. Łapię ją w locie i spoglądam na okładkę, na której jest moje zdjęcie z Olivią.
-Kiedyś musieli się o nas dowiedzieć.- Wzdycham, otwierając na stronie z artykułem. Zaczynam czytać i dowiaduje się, że moja dziewczyna miała „romans" z Terrym i Jackiem, no i że to ja jestem jej kolejną ofiarą.- A ten twój pomysł to jaki?- Wracam spojrzeniem do zielonookiego.
-Robię wystawę. Świat musi się dowiedzieć, kim ona dla mnie jest. Już dawno powinienem to zrobić.- Wstaję z sofy i idę w kierunku kuchni, po drodze zgarniając kubek ze stolika.
-A ja ci do czego jestem potrzebny? Kawa? Herbata?- Nastawiam wodę.
-Kawa. Potrzebuje zdjęć Olivii.- Odwracam się w jego kierunku i przyglądam ze zdziwieniem, jak siada na krześle.
DU LIEST GERADE
Bright Lights
FanfictionNajpierw zaplątały się w sobie nasze spojrzenia, potem splatały się słowa, po nich splotły się dłonie, a potem to już poszło i teraz cali jesteśmy splątani ze sobą nie do rozplątania.