155. Bierzemy?

2.4K 136 57
                                    

Dzień dobry v2 😌

Wstawiam kontynuację, a jeszcze przed tym mam małą prośbę.

Pod poprzednim rozdziałem były bardzo małe zasięgi, więc jakbyście mogli zagłosować i skometować ten była bym bardzo wdzięczna 🙏🏼

Dla was to tylko kilka sekund, a ja dla mnie i przede wszystkim książki możliwość dotarcia to większej ilości osób 🥳

Dziękuję z góry 😫❤️

Miłego dnia po raz drugi i do następnego 🤍

§§§

Ten rozdział to kontynuacja poprzedniego.

W galerii zaparkowałem już przy drzwiach i następnie za rękę udaliśmy się do H&M.

- Co tu robimy?

- Muszę coś zobaczyć. - powiedziałem i poszedłem do działu dla noworodków - Ile mają dzieci jak się rodzą?

- W sensie?

- No na jaki rozmiar kupić coś?

- No nie wiem, 56?

- A podoba Ci się to? - zapytałem pokazując jej malutkie body. Jedne w słoniki, a drugie zwykle szare.

- Bardzo urocze.

- Bierzemy?

- Tak.

Następnie znów złapaliśmy się na ręce i ruszyliśmy dalej.

W pewnym momencie, przy skarpetkach dla  noworodków Olivka zatrzymała się i zaczęła oglądać 5-pak w Kubusia Puchatka.

- Je też weźmiemy?

- Tak.

Koniec końców wyszliśmy z galerii z torbą ubrań, ale dla maluszka kupiliśmy tylko jeszcze jedną rzecz. Wszystko inne należało do Olivki, bo jak stwierdziła musi kupić sobie trochę większych rzeczy.

Nie wiemy jeszcze jak szybko urośnie jej brzuszek, a na razie chcemy zachować to w tajemnicy, dlatego młoda musi wymienić swoją garderobę z obcisłych topów na oversizowe t-shirty.

~~~

Pov: Via
Byliśmy właśnie pod domem taty. Całe szczęście uprzedziłam go, że przyjedziemy, więc mamy pewność, że i on, i Ewa będą w domu.

Oczywiście na samym początku przywitały nas psy, a gdy weszliśmy do środka przybiegła do nas Lilcia.

Następnie z Janem rozebraliśmy się z kurtek i butów, a potem poszłyśmy do salonu, w którym tata bawił się domkiem Lili, a Ewa w kuchni coś gotowała.

- Dzień dobry. - powiedziałam i przywitałam się z kobietą buziakem w policzek.

Janek zrobił to samo i razem poszliśmy do taty również się przywitać.

- Ogólnie to przywoziłam coś dla was obojga, więc jakbyście mogli przyjść tu oboje to było by fajnie.

- Już lecę! - zaśmiała się Ewa i w fartuszku usiadła na kanapie.

Po chwili dołączył też tata zostawiając przy tym Lilcie samą przy zabawkach.

- Więc, co dla nas macie? - powiedział tata, a ja wyciągnęłam z torebki białą kopertę.

Układanka || Jan-rapowanieKde žijí příběhy. Začni objevovat