103. Ona mnie zostawiła!

2.9K 134 82
                                    

Luty 2020


Pov: Via
Dzisiaj odbędzie się impreza z okazji wydania "Uśmiechu". Ogólnie nie jestem za bardzo przekonana, żeby tam iść, ale przez ostatni weekend Janek prosił mnie o to parę razy, a ja mimo naszej trudnej sytuacji w związku nie umiem mu odmówić.

Jest właśnie 15:17, dlatego wiedząc, że na 17: 30 muszę być gotowa zaczęłam powoli się ogarniać.

Najpierw udałam się pod prysznic, gdzie oprócz siebie umyłam jeszcze włosy. Następnie, będąc jeszcze w ręczniku zaczęłam ogarniać swoją twarz.

Później przebrałam się w jakieś legginsy i top, i zajęłam się włosami, które wysuszyłam i wyprostowałam.

Potem przeszłam do makijażu. Zaczęłam od podkładu, następnie korektor, bronzer, rozświetlacz, puder. Zrobiłam też dość mocny makijaż oczu, a na koniec dodałam błyszczyk na usta.

Outfit, że to szara bluza vintage od nike, czarna spódniczka i air force 1.

Do tego dołożyłam jeszcze biżuterię od Jaśka i zwykłą czarna torebkę w stylu lat 90.

Gdy byłam już praktycznie gotowa Jan napisał mi, że on i jego uber czekają już pod moją klatką, dlatego upewniając się, że wszystko zamknęłam zeszłam do nich.

~~~

- Dzień dobry. - powiedziałam wchodząc do auta, a kierowca mi odpowiedział.

- Ze mną się już nie przywitasz? - zapytał Janek i dał mi buziaka w czoło.

- Cześć. - rzuciłam cicho i patrzyłam się w okono podziwiając uroki Warszawy, którą znam na pamięć.

- Olivka... - odezwał się po chwili mój chłopak.

- No?

- Nie róbmy dziś tam żadnych awantur, proszę Cię.

- Mówisz to teraz w ten sposób jakbym ja zaczynała wszystkie nasze kłótnie.

- Zaczyna się...

- Co się przepraszam bardzo zaczyna? Po prostu tak to ująłeś.

- Nie chodzi mi o to, że Ty zaczynasz, ale po prostu mówię.

- Ok.

- Ja pierdole, teraz jeszcze będziesz fochy strzelała?

- Jak masz jakiś problem ze mną to mogę jeszcze wrócić do domu.

- Nie no... zostań myszko. Nie wyobrażam sobie tego dnia bez Ciebie.

A jakoś przez ostatni miesiąc sobie wyobrażałeś.

Janek teraz złączył nasze dłonie, a gdy spojrzałam na niego miał uśmiech na twarzy.

Szkoda tylko, że ja przez niego nie miałam od bardzo dawna.

- Brakowało mi tego.

- Czego?

- Bycia z Tobą młoda.

- Ciekawe...

- Było chyba coś ustalone, że nie robimy awantur.

- To mów rzeczy, w które uwierzę.

- Naprawdę mi Ciebie brakowało.

- Okej, wzajemnie.

- Nie chcesz ze mną gadać, nie?

- To nie tak, że nie chcę...

- Możemy pomilczeć. - chłopak przytulił mnie - Ogólnie mam plan żeby dziś za dużo nie pić i później może pójdziemy do Ciebie.

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz