154. Gotowe!

2.3K 154 39
                                    

Dzień dobry 🥴

Wstawiam kolejny rozdział, bo serio jaram się tym co się dzieje teraz 😬❤️

Dodatkowo jeżeli będzie tu 65 ⭐ wstawię jeszcze dziś kontynuację 🙌🏼

Miłego dnia 🤤

§§§

Październik 2021

Pov: Via
Dzisiejszy dzień zapowiada się ciekawie. Mam kilka badań związanych z ciążą, a następnie chcemy z Janem pojechać do mojego taty i powiedzieć mu o tym, że zostanie dziadkiem.

Wiem, że to dość wcześnie, ale tata był z nami cały okres starania się o dzidzie i wspierał nas, dlatego postanowiłam, że powiemy mu wcześniej.

Jeżeli chodzi o rodziców Janka to planujemy zrobić to w przyszłym miesiącu, żeby po pierwsze było to bardziej pewne, a po drugie urządzają oni małą imprezę z okazji 25 lecia ślubu i właśnie jako jeden prezent chcemy dać im coś związanego z dzidzią.

Teraz jest poranek. Jan jeszcze śpi przytulony do mnie, a ja mam okropne mdłości, jest mi bardzo niedobrze i najchętniej zwymiotowałabym w tym momencie, ale nawet nie mam siły na to.

Sto razy bardziej wolę leżeć i po prostu patrzeć na Jaśka, myśląc przy tym, że być może za kilka miesięcy będzie z nimi jego mała kopia.

~~~

Po jakimś czasie Jan zaczął się wiercić, a po chwili otworzył oczy i spojrzał na mnie z uśmiechem na twarzy.

- Dzień dobry promyku.

- No nie wiem czy taki dobry.

- Coś się dzieje?

- Nie, ale mam takie mdłości, że za chwilę nie wytrzymam.

Jan tylko westchnął, odkrył nas, podniósł moją piżamę do góry i pocałował brzuch, który nadal jest i przez najbliższe tygodnie nadal będzie płaski.

- Umawialiśmy się maluszku, że bez mdłości miało być, a ty już nie słuchasz tatusia.

- Chyba po Tobie to ma.

- Nie musisz być wredna myszko.

- Przecież nie jestem.

- Nie, wcale. - powiedział Janek i przysunął się bliżej mojej twarzy, aby następnie złączyć nasze usta - Co być chciała na śniadanie?

- Nic.

- Ale musisz coś zjeść.

- Co powiesz na pierogi?

- Skąd wezmę Ci o 9 pierogi?

- Mamy w zamrażarce. Idź się umyj, a ja szybko je ugotuje.

- A poleżymy jeszcze chwilę...

- Dzidzia jest głodna Jasiek.

- A ja chce się przytulić. - Jaś złączył nasze usta i wtulił się w mnie.

~~~

Pov: Janek
Olivka przed chwilą przygotowała nam śniadanie, a teraz siedziała w łazience i się malowała.

Ja w międzyczasie ogarnąłem po jedzeniu i ubrałem się, a następnie poszedłem do młodej, bo mnie zawołała.

- Mamy mały problem chyba. - powiedziała stojąc ze stanikiem w ręce - Cycki mi napuchły odrobinę i się już w stanik nie mieszczę. - zaśmiała się.

Układanka || Jan-rapowanieWhere stories live. Discover now