11. Nie idę na techno

4.3K 125 55
                                    

Styczeń 2019

Pov: Via
Dziś jest dzień, w którym Janek oficjalnie dołączy do labelu jako artysta. Koncert odbywał się w Stodole, podczas jednego z weekendowy festiwalów zimowych tego klubu.

- Wszystko zabrane? - spytałam Magdy, która jako szefowa agencji, a prywatnie partnerka Solara dopinała praktycznie każdy ekipowy koncert na ostatni guzik.

- Tak, spokojnie. Nie denerwuj się Vijka, wszystko będzie dobrze. - kobieta podeszła do mnie i przytuliła.

Wiedziała ona, że strasznie przyjmuje się tym co dzisiaj się wydarzy. Mimo, że koncerty to rzecz, do której od dziecka zdążyłam się przyzwyczaić ten był wyjątkowy, jedyny w swoim rodzaju.

Oczywiście przed chłopakami, a w szczególności Jankiem nie mogłam pokazać tego stresu, więc szybko się ogarnęłam i ruszyłam do auta, sprawdzając przy tym czy wszystko na pewno mamy.

~~~

Impreza była na godzinę 19. My jako ekipa od spraw technicznych byliśmy tam już na 15. Oczywiście chłopacy zaczęli od rozstawienia sprzętów, prób mikrofonu i tym podobnych rzeczy. Ja w tym czasie musiałam ogarnąć plakietki, abyśmy my i nasi artyści mogli wejść na backstage bez problemu.

Koło 17 wszyscy, którzy występowali byli na miejscu. Podczas ich ostatniej próby generalnej ja z Magdą kleiłyśmy do podłogi plan koncertów. Jeden taki dostał też Lanek, który dziś odgrywał rolę całego DJ-a.

Ten koncert bwdzie typowo ekipowy. Polegał to mniej więcej na tym, że na scenie pojawią się wszyscy i rapują oni kilka kawałków każdego z chłopaków na zmienię.

Tego dnia jak zwykle zaczynało się od Bedoesa, później był track Whitea, Beteo i tak na zmianę. Było to tak, że artysta sam rapował zwrotkę a wszyscy inni refren. Oczywiście to tylko przykład, bo chłopacy zamieniali się bardzo różnie.

Na samym środku track planu znajdował się Janek. Ma on zaprezentować swój kawałek, czyli Millenium Sport, który jest jednym z numerów na płycie, którą nagrywaliśmy już od jakiegoś czasu.

Ta piosenka jest akurat jedną z tych typowo klubowych. Szybka i energiczna. Dlatego też została wybrana przed chłopków. Jednak dziś na scenie nie pojawi się cały zespół Jan-rapowanie, lecz tylko sam Jan. Przez to, że jest to koncert ekipowy, jedynie Bedoes będzie miał hypemana, a DJ-em jak już wcześniej mówiłam jest Lanek.

Następne koncerty chłopacy będą spędzać juz razem na scenie jako zespół, w skład którego wchodzą - najlepszy przyjaciel, a za razem raper - Jan Pasula, uroczy i najlepszy hypeman - Kacper Szymański vel Szyman oraz cudowny DJ z niezłą czupryną - Filip Stryjewski aka djFelipe.

- I jak tam? Strsik jest? - podszedł do mnie Janek i objął mnie ramieniem.

- Skądże, dlaczego tak myślisz?

- Znam Cię. Wiedzę, że coś się dzieje.

- Janek spokojnie, nic mi nie jest. Lepiej powiedz jak tam na próbie?

- No bardzo dobrze, ale na zmieniaj teraz tematu. - przyciągnął mnie do siebie, a ja wtuliłam się w niego.

- O kurde sorry... - usłyszeliśmy głos Whitea i Pauli w garderobie - Nie wiedzieliśmy...

- Nie jesteśmy razem. - skończyłam przed Sebą i wyszłam z ramion Janka.

- Dobra, to ja lecę. - rzucił chłopak i od razu wyszedł.

- Naprawdę nie jesteście razem? - zapytała zdziwiona Paula - Ładnie tak wyglądaliście.

- Dzięki, ale nie. Przyjaźnimy się tylko.

Układanka || Jan-rapowanieTahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon