35. Mam 11 nieodebranych połączeń

3.8K 114 62
                                    

Czerwiec 2019

Pov: Via
Dzisiaj jadę na gale Fame MMA 4 do Częstochowy. Po wczorajszym powrocie z Dominikany i bezsennym locie przespałam dosłownie 13 godzin. Jak na mnie to strasznie długo, ale przynajmniej się wyspałam.

Po wstaniu od razu zabrałam się na pakowanie rzeczy, które przygotowała dla mnie Ewa wieczorem. Jeszcze na wakacjach poprosiłam Nicolę, aby pojechała z tatą do mnie na mieszkanie i przywiozła outfit, który mam na gale.

Kiedy wszystko ogarnęłam poszłam do łazienki i wzięłam prysznic. Włosy zostawiłam luźno, aby zając się nimi już w hotelu. Potem tylko się ubrałam w krótkie spodenki i zwykły t-shirt w paski.

Następnie udałam się do góry, gdzie była już Ewa z Lilą. Pobawiłam się z siostrą i ruszyłam zrobić sobie śniadanie. Najlepsze na całym świecie kanapki z sałatą i pomidorem. Jedząc oglądałam netflixa i czekałam tylko, aż moi przyjaciel przyjadą po mnie.

Chwilę później zadzwoniła już od mnie Laura.

- Jak coś to już jedziemy.

- No okej, ja biorę rzeczy i wyjdę przed dom.

- Oki.

Tak jak powiedziałam poszłam jeszcze na dół po walizkę i moją torebkę, pożegnałam się z domownikami i ruszyłam na podwórko.

Długo czekać nie musiałam, ponieważ po jakiś może 5 minutach auto Maksa znalazło się pod bramą. Od razu podbiegłam do przyjaciół i przywitałam się z nimi.

- Stęskniłam się za wami. - powiedziałam, gdy staliśmy przytuleni do siebie na podjeździe mojego taty.

- My za tobą też. - odpowiedział Tymon - Jak tam z Jaśkiem?

- Na razie jest super.

- No to zajebiście, jedziemy? - zapytał Maks.

- Tak tylko spakujcie moja walizkę.

Tymon włożył moje rzeczy do bagażnika i wspólnie ruszyliśmy w stronę Częstochowy. Przed nami jest jakieś 2,5h jazdy, dlatego wraz z Laurą na tyłach postanowiłyśmy iść spać.

~~~

Pov: Janek
Obudziłem się chwilę po 11. Od razu sprawdziłem telefon i trochę się zdziwiłem, bo od wczoraj nie dostałem żadnej wiadomości od Olivii. Jeszcze przez tą całą sytuację z Michałem codziennie rano dawała mi przynajmniej znać, że się obudziła.

- Dzwoniła do ciebie dziś Laura? - zapytałem Kacpra wchodzą do kuchni.

- Ani nie dzwoniła, ani nie pisała. A Vijka?

- Też nic.

- Dzwoniłeś do niej?

- Tak, kilkanaście razy.

- Poczekaj... - Kacper poszedł do siebie do Pokoju - Weź chodź tutaj. - zawołał po chwili.

- Co?

- Dawaj zadzwonimy do Tymona, mam jego numer.

- Ale to tak głupio trochę, w sensie wiesz...

- No, ale przecież oni razem całą czwórką jechali to na pewno jest z nimi.

- Dobra dzwoń.

Razem z Szymanem usiedliśmy na łóżku i chłopak wybrał numer do przyjaciela dziewczyn.

- Halo? - powiedział po trzech sygnałach Tymon.

- Cześć tu Kacper i Janek, są może w wami Olivka i Laura?

Układanka || Jan-rapowanieOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz