Niedopasowani ✔️

By VinnnellaSecon

107K 5.1K 172

Uniwersum OMEGAVERSE: ▪️W wieku 14 lat każda osoba przechodzi specjalne testy określające płeć wilka(Omega, b... More

Uniwersum OMEGAVERSE
Bohaterowie
#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8
#9
#10
#11
#12
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#21
#22
#23
#24
#25
# 26
#27
#28
#29
#30
#31
#32
#33
#34
#35
#36
#37
#38
#39
#40
#41
#42
#43
#44
#45
#46
#47
#48
#49
#50
#51
#52
#53
#54
#55
#56
#57
#58
#59
#60
#61
#62
#63
#64
#65
#66
#67
#68
#69
#70
#71
#72
#73
#74
#75
#76
#77
#78
#79
#80
#81
#82
#83
#84
#85
#86
#87
#88
#89
#90
#91
#92
#93
#94
#95
#96
#97
#98
#99
#100
#101
#102
#103
#104
#105
#106
#107
#108
#109
#110
#111
#112
#113
#114
#115
#117
#118
#119
#120
#121
#122
#123
#124
#125
#126
#127
#128
#129
#130
#131
#132
#133
#134
#135
#136
#137
#138
#139
#140
#141
#142
#143
#144
#145
#146
#147
#148
#149
#150

#116

597 23 0
By VinnnellaSecon

Kim Seokjin:

- Myślicie że Oni się pogodzą? - Zapytałem się chłopaków, kiedy czekaliśmy na jakiekolwiek informacje od Yoongiego czy Jima. Dalej siedzieliśmy na ławce obok parkingu.

- Dalej nie jestem wstanie sobie uświadomić że Yoongi to Suga... Mój ulubiony muzyk... Tae jak się tego domyśliłeś? - Zapytałem Tae. Byłem pod wrażeniem jak się domyślił, prawdy o tożsamości Sugi... Nawet przyjaciele Yoongiego, o tym nie wiedzieli.

- Po prostu poznałem po głosie.. - Powiedział Tae.

- Ale jak.. To.. - Na prawdę Tae jest niezwykły..

- Po prostu zwracam uwagę na barwę głosu, tonacje, tok myślenia.. Stałem się bardzo uważny... Jakoś tak mam... Nie potrafię to logicznie wytłumaczyć.. - Powiedział lekko speszony Tae.

- Ale ja mogę! Mój Tae jest wyjątkowy! - Powiedział dumnie Kook.

- Kook... Specjalnie zaakceptowałeś słowo "Mój"? - Zapytał się załamany Tae. Na szczęście mój Hoseok nie jest tak bardzo zazdrosny... Na szczęście..

- Niech wierzą te sępy że nie mają u ciebie szans.. - Powiedział Kook, a Tae się uderzył w głowę załamany.

- Kocham cię. - Powiedział zrezygnowanym głosem Tae.

- Ja ciebie bardziej Kochanie.. - Odpowiedział mu Kook. Na prawdę zaczynam już rozumieć co mają na myśli inni ludzie kiedy widzą jak słodko zachowuje się z Hoseokiem..

- No to teraz mi proszę powiedzieć dlaczego mój ukochany pił. - Powiedział Kook, Tae na niego poparzył jak na jakiegoś tępaka..

- No co? Mówiłem że mi to nie przeszkadza, ale jak jest dobry powód do tego. - Powiedział Kook, a Tae przesłał mi błagalny wzrok. Na prawdę ich związek jest bardzo zabawny.. Oczywiście w pozytywnym sensie.. Wiem że Tae tak tylko żartuje i na prawdę kocha Kooka...

- Boli mnie głowa.. - Powiedział Tae.

- Kochanie.. Paluszek i główka to nie szkolna wymówka.. - Powiedział Kook.

- Ale Kook... Mieliśmy powód... - Powiedział uradowany Tae.

- Jaki? - Zapytał Kook.

- Seo zaliczył spanie... - Zatkałem usta Tae. Wiem że pewnie chce powiedzieć, że spałem pod łóżkiem. Nawet nie pamiętam jak się tam znalazłem... Najwyraźniej uznałem że tam będzie bezpieczniej, niż wśród tych pijaków..

- Tae.. - Powiedziałem zrezygnowanym tonem głosu.

- Widzisz Hoseok? Już mają przed nami sekrety. - Powiedział Kook.

- No co? Dowiem się co Seoś zaliczył? - Zapytał się Hoseok.

- Tae.. Zemszczę się.. - Powiedziałem, kiedy ten ugryzł mi dłoń którą próbowałem powstrzymać go od mówienia.

- Zemścisz się? Pragnę przypomnieć, że to nie ty szukałeś mnie przez 10 minut i to nie ty martwiłeś się że coś mi się stało.. - Powiedział Tae. No i tym co powiedział pokonał mnie.

- No dobra, możesz powiedzieć... I tak czuje że Hoseok jakoś to ode mnie wyciąganie.. A tak, to przynajmniej będę miał to z głowy.. - Powiedziałem zrezygnowany. Kocham tego mojego Tae.. Kiedyś na pewno się mu za to odpłacę... Kiedyś.. Tae się do mnie demonicznie uśmiechnął. A to mały diabeł..

- Wszystko zaczęło się od naszego świętowania.. - Powiedział Tae. Miałem małą nadzieję, że nie powie że spałem pod łóżkiem.

- Kook... Wczoraj była moja ostatnia wizyta! - Powiedział uradowany Tae. A Kook przytulił i pocałował go ze szczęścia w policzek.

- No to jednak mieliście powód do świętowania.. Tae to cudowna wiadomość! - Odrzekł uradowany Kook.

- Ale co Seoś zaliczył? - Zapytał się Hoseok. Popatrzył do niego wzrokiem mówiącym: "Serio? Liczyłem że Tae o tym zapomniał?". Na moją reakcje Hoseok się zaczął śmiać.

- A bo tak świętowaliśmy że Seo spał pod łóżkiem, ja na ziemi.. Swoją drogą plecy mnie bolą.. Nie wiem dlaczego, ale nie ważne... A Jim spał sobie jak gdyby nic na moim łóżku z pustą butelką wina... Po prostu... Szkoda słów.. - Powiedział Tae, jak tylko sobie przypomniałem nasz wygląd rano zacząłem się śmiać. Mina skacowanego i trzymającego się za głowę Tae.. Po prostu nieziemska... A stan włosów Jima? Wręcz nie zapomniany..

- A ty co się śmiejesz? Przypominam, że to Ty na śniadanie pomyliłeś płatki z ryżem.. - Powiedział Tae i wszyscy wybuchliśmy śmiechem.

- Nie moja wina że były w takich samych pojemnikach! Mówiłeś abym wsypał sobie z czerwonego pojemnika. - Powiedziałem. Wcale nie tłumaczyłem swojej głupoty.. Nie.. Po prostu jak rano Tae poszedł do toalety, to powiedział mi żebym sobie coś na śniadanie zjadł.. Powiedziałem że chciałem płatki, więc powiedział bym wyciągnął mleko z lodówki i wsypał sobie płatki z czerwonego pojemnika..

- No ale.. Wiesz płatki, a ryż wyglądają inaczej.. - Powiedział śmiejąc się Tae.

- Tobie śniadanie zrobił Jim.. - Powiedziałem lekko naburmuszonym tonem głosu. Kook się poparzył na Tae, no proszę.. Ten to jest nawet o brata zazdrosny..

- Mówiłem Ci że Jim robi tosty, to by ci zrobił.. Ale nie bo Ty chciałeś płatki.. Końcowo i tak zjadłeś mi jednego tosta.. - Powiedział Tae. No tak faktycznie.. Od razu mi się tak humor poprawił.. Faktycznie chyba dzisiaj nieźle stanąłem na odcisku Tae.. Nie dość że mnie szukał rano, to jeszcze mu połowę śniadania zjadłem.

- Tae.. Jak jesteś tylko głodny, to zawsze możesz liczyć na mnie.. - Powiedział Kook.

- Chyba na twoją gosposie. - Powiedział Tae. Kiedyś mi Tae opowiadał jak Kook miał mu upiec ciastka, a skoczyło się tak że wszystkie które ten upiekł były niejadalne. Na szczęście jego gosposia się zlitowała nad biednym Kookiem i zrobiła ciasteczka za niego.

- Tae.. Ty mi to dalej wypominasz? - Zapytał się Kook.

- No pewnie.. Bo to było dwa tygodnie temu. - Powiedział Tae i zaczął się śmiać. Popatrzyłem się na zegarek w telefonie.

- Właśnie.. Myślicie że ile im zajmie rozmowa? Bo my Tae mamy lekcje za 10 minut.. - Mówiłem, a Hoseok mi przerwał.

- Nie martw się Seo.. Starsze roczniki zaczynają późnej... Mamy na 10..

- Czemu tak wcześnie przyjechałeś? Co będziesz robił jeszcze przez godzinę? - Zapytałem.

- Przyjechałem aby zobaczyć mojego ukochanego. - Powiedział Hoseok i wyjął z plecaka mały bukiet róż i różowy pojemniczek.

- Wszystkiego najlepszego z okazji naszej miesięcy. - Powiedział Hoseok. No tak... Przecież bym zapomniał... Dziś mija miesiąc..

- Dziękuję..

- Otwórz. - Powiedział Hoseok i wręczył mi różowy pojemniczek. Otarłem go i moim oczom ukazał się różowo- złoty naszyjnik z małą różyczką, która miała z drugiej strony grawer inicjałów Hoseoka: J. H.


- Mówiłem Ci Tae że Hoseokowi podoba się kolor różowy.. - Powiedziałem i wtuliłem się w mojego chłopaka.

- Seo.. Bo to właśnie od róży się zaczęło. - Powiedział Hoseok.

- Dziękuję jeszcze raz... - Powiedziałem. Poprosiłem Hoseoka, aby zapiął mi naszyjnik.

- Skoro jesteśmy przy dobrych wiadomościach.. Tae czy pojedziesz ze  mną dzisiaj na oficjalną randkę? - Zapytał Kook.

- Oczywiście że tak, ale proszę oby nie zawierała ona twoich specjałów kulinarnych. - Powiedział Tae i wszyscy zaczęliśmy się śmiać.

            Moje życie na prawdę zaczęło się układać.. Mam kochanego chłopaka, kochanego najlepszego przyjaciela.. Mam przyjaciół.. Wszystko jest na prawdę w jak najlepszym miejscu..

Dziękuję za przeczytanie.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️

Continue Reading

You'll Also Like

7K 599 22
Kontynuacja Butelki |VKook Zapraszam ^^
42.3K 1.8K 15
Gdzie jako nieznajomi poznają się w przydrożnym barze i lądują razem w łóżku.. Top:Myg! Bottom:Pjm! Shipy: Główny: Yoonmin Poboczny: Taekook i Namjin...
41.3K 2.2K 62
Faktem było to, że Synowie Garmadona stanowili prawdziwe niebezpieczeństwo dla Ninjago i jego mieszkańców. Choć Ninja robili wszystko, żeby powstrzym...
920K 101K 124
Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystk...