Niedopasowani ✔️

By VinnnellaSecon

107K 5.1K 172

Uniwersum OMEGAVERSE: ▪️W wieku 14 lat każda osoba przechodzi specjalne testy określające płeć wilka(Omega, b... More

Uniwersum OMEGAVERSE
Bohaterowie
#1
#2
#3
#4
#5
#6
#7
#8
#9
#10
#11
#12
#13
#14
#15
#16
#17
#18
#19
#20
#21
#22
#23
#24
#25
# 26
#27
#28
#29
#30
#31
#32
#33
#34
#35
#36
#37
#38
#39
#40
#41
#42
#43
#44
#45
#46
#47
#48
#49
#50
#51
#52
#53
#54
#55
#56
#57
#58
#59
#60
#61
#62
#63
#64
#65
#66
#67
#68
#69
#70
#71
#72
#73
#75
#76
#77
#78
#79
#80
#81
#82
#83
#84
#85
#86
#87
#88
#89
#90
#91
#92
#93
#94
#95
#96
#97
#98
#99
#100
#101
#102
#103
#104
#105
#106
#107
#108
#109
#110
#111
#112
#113
#114
#115
#116
#117
#118
#119
#120
#121
#122
#123
#124
#125
#126
#127
#128
#129
#130
#131
#132
#133
#134
#135
#136
#137
#138
#139
#140
#141
#142
#143
#144
#145
#146
#147
#148
#149
#150

#74

613 29 0
By VinnnellaSecon

Kim Seokjin:

             Widziałem z daleka jak Kook rozmawia z Tae, wiedziałem jakie będą wyniki ich rozmowy...

- Seoś nie martw się... - Powiedział do mnie Hoseok i zaczął mnie głaskać po plecach.

- Boję się o Kooka.. Nie wiem czy...- Przerwał mi Yoongi.

- Ja już o niego zadbam. - Powiedział z dumą w głosie Yoongi.

- Źle to wygląda. - Powiedział Hoseok. Nagle oczy Kooka zmieniły się na krwistą czerwień, a po chwili chwycił on Tae. Tae próbował mu się wyrwać, ale bezskutecznie.

- To... To boli Tae.. - Powiedziałem i mocniej wtuliłem się do Hoseoka.

- Nie martw się... Nic mu nie będzie.. - Hoseok próbował mnie jakoś pocieszyć.

- Na pewno? - Zapytałem. Bałem się, że Tae może mocno boleć ręka.. Nie chcę żeby był zraniony... Nawet jeśli to by było przez Kooka.. Nie powinien go ranić, powinien go bronić..

- Wiem, że martwisz się o swojego pseudo przyjaciela... Ale bez przesady! Chyba zapominasz że to Kook cierpi! - Yoongi wydarł się na mnie.

- Przesadzasz! - Hoseok mnie zaczął bronić. To takie słodkie, że się tak o mnie troszczy.

- Tak? Przesadzam? To dlatego Kook jest tak traktowany? Czemu Seo broni osobę, która odwróciła się od niego ?! - Zapytał wkurzony Yoongi. Nic się nie odzywałem, tylko obserwowałem przebieg rozmowy Kooka i Tae. Nagle Namjoon chwycił za rękę Kooka i odciągnął ją, od ręki Tae.

         Wydaje mi się  jakby Namjoon próbował bronić Tae przed Kookiem. Byłem zdziwiony jego zachowaniem.. Mam wrażenie, że to zmierza w złym kierunku.. Oczy Kooka zaczęły się coraz to bardziej czerwienić.. A podczas jego rozmowy z Namjoonem... Widziałem jak jego nerwy popuszczają..

- Idź do niego bo jest już na granicy. - Powiedział Hoseok do Yoongiego.

- Jeszcze nie trzeba.. - Powiedział Yoongi.

- Nie zwlekaj z tym, zaraz będzie za późno... - Powiedział Hoseok, jakby był jakimś wróżbitą, bo zaraz po tym Kook... Na szczęście nic się nie stało, bo Yoongi wbiegł w rozmawiających i zaciągnął w naszym kierunku.

- Kook opanuj się. - Powiedział Hoseok.

- Jak ma się opanować? Widziałeś Namjoona? - Zapytał się Yoongi.

- Yoongi nie podpuszczaj go! Ma się uspokoić, a nie zdenerwować jeszcze bardziej! - Powiedział Hoseok. Spojrzałem na niego... Jak się cieszę, że mam go koło siebie.. Jak się cieszę, że okazał się być moją bratnią duszą... Co ja bym bez niego zrobił.. Czułbym się taki pogubiony.. Taki stracony..

- Coś się stało Seo? - Hoseok zapytał się mnie miłym tonem głosu. Popatrzyłem na niego pytająco, nie wiedząc o co może mu chodzić.

- Zapytałem bo tak się na mnie patrzysz.. - Powiedział zakłopotany Hoseok.

- Po prostu cieszę się, że cię mam. - Powiedziałem, na  policzkach Hoseoka pojawiły się rumieńce.

- Super że wam się układa, ale chyba o czymś zapominacie.. - Powiedział wkurzony Yoongi, na jego słowa lekko się zaczerwieniłem.

- Przesadzasz. - Odburknął Hoseok.

- O czym rozmawialiście? - Zapytałem Kooka, który zdołał już ochłonąć, a jego oczy powróciły do normy.

- Tego nie można było nazwać rozmową. - Sprostował Kook.

- Dlaczego? - Zapytałem. Byłem ciekawy o czym rozmawiali i dlaczego Namjoon dołączył się do niej.

- Starałem się porozmawiać o dziwnym zachowaniu Tae.. Gdybyś widział jego oczy... - Mówił Kook, a ja mu przerwałem. Bałem się, że podejrzenia, które miałem kiedyś mogą być trafne.

- Jego oczy? Miał powiększone źrenice? - Zapytałem.

- Były puste.. Jego wzrok był pusty.. Chyba.. Chyba tak miał je chyba powiększone... Ale nie jestem do końca pewny czy to tak było.. - Powiedział Kook.

- A czemu o to pytasz? - Zapytał się Hoseok.

- Kiedyś to już zauważyłem... - Nie byłem pewny czy mogę o tym mówić..

- Mów Seo. - Powiedział Kook.

- Nie jestem pewny.. - Powiedziałem a Yoongi mi przerwał.

- Mów a nie! Nie bawmy się w kotka i muszę. Powiedz o co chodzi i miejmy to z głowy! Muszę się spakować na wycieczkę z moim lubym.. - Wypowiedź Yoongiego przerwał Hoseok.

- Nie bądź samolubny! Nie ty jesteś tylko na świecie. - Powiedział Hoseok.

- Ja? Że niby ja samolubny? To wy się ściskacie na środku parkingu. - Powiedział Yoongi, a ja dopiero teraz zauważyłem że faktycznie.. Dalej jestem w uścisku Hoseoka.. Odskoczyłem zawstydzony od niego.

- Policzymy się potem Yoongi. - Powiedział Hoseok. A mi się trochę chciało śmiać z miny Yoongiego..

- Więc? O co chodzi Seo? - Zapytał Kook.

- Wydaje mi się, że Tae może brać narkotyki.. - Powiedziałem niepewnie. Chłopaki spojrzeli na siebie, po czym na mnie.

- W sumie to by wyjaśniało jego zachowanie. - Powiedział Hoseok.

- Tak, bo przecież Tae był inny.. Nawet ze mną rozmawiał... Wydawał się normalną i dobrą osobą... Jeśli po wpływem narkotyków by był... To by tłumaczyło jego wahania nastroju i gniew.... - Powiedział Yoongi.

- Ale jedno mi nie pasuje... - Powiedział Hoseok.

- Przecież Tae nie ma powodów by brać narkotyki. - Dodał.

- Właśnie! Dobrze się uczy, dobrze wygada... - Mówił Yoongi, a Kook mu przerwał.

- To najpierw go oczerniasz, potem stajesz po jego stronie. A na końcu zachwalasz?! Masz na niego ochotę?! - Zapytał wkurzony Kook.

- Co?! Kook czy tobie już odwala?! Pamiętasz? Kocham Jima! Przecież to jego ukochany braciszek, więc jak Tae będzie smutny, to taki będzie Jim.. - Powiedział Yoongi.

- Wszyscy się uspokójcie! Dajcie mi pomyśleć! - Powiedział Hoseok.

- Trzeba jakoś sprawdzić czy Tae może barć narkotyki. Nie możemy go oskarżyć bezpodstawnie, bo tym bardziej się do nas nie zbliży i się od nas oddali. - Powiedział Hoseok.

- Ale jak to zrobimy? - Zapytałem.

- Może zrobimy mu testy w krwi? - Zapytał Yoongi.

- Mój tata jest lekarzem.. Może uda mi się go dopytać o jakieś szczegóły. - Powiedziałem.

- Tylko tak, aby się nie zorientował. - Odrzekł Kook.

- Jeśli to by były narkotyki, pomogę Tae.. Nie opuszczę go! Pomogę mu walczyć z uzależnieniem. - Dodał po chwili. Na prawdę miłość Kooka do Tae.. Jest taka mocna... Ja bym bez Hoseoka u boku, poddał się i nie próbował już jakoś zbliżyć się do Tae. Dodatkowo upór Kooka dodaje mi jakoś pewności siebie. Cieszę się że Kook jest bratnią duszą Tae.

- Tylko mój tata dopiero jutro wraca z delegacji. - Powiedziałem. Muszę się dopytać taty o testy na narkotyki, jak mamy nie będzie obok niego.. Moja rodzicielka jest bardzo domyślna i na pewno by wiedziała o co chodzi... Tak, przed nią żadne kłamstwo się nie ukryje.. Zresztą ja i bez tego nie umiem kłamać.. Nie wiem dlaczego mi to nie wychodzi.. Wszystko po mnie widać..

Dziękuję za przeczytanie.

Ciąg dalszy nastąpi...

Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️


Continue Reading

You'll Also Like

29.9K 1.5K 11
Jimin jest zakochanym fanem Agusta D. By ocalić czyjeś życie jedna piosenka może zmienić wszystko. Yoonmin Top| M.Yg Miłość/Smut/Trochę śmiechu/Roman...
920K 101K 124
Wiele było pięknych kobiet. Miał je wszystkie. Miał, władał, posiadał. Złoto, jedwab, diament, stal. Śpiew słowika. Wiele oczu go widziało. Wszystk...
17K 1.7K 73
A co jakby zacząć od środka znajomości i obserwować, jak ona sama siebie wyniszcza? #SMUT #suicide #yoonmin #media #zakończone
42.3K 1.8K 15
Gdzie jako nieznajomi poznają się w przydrożnym barze i lądują razem w łóżku.. Top:Myg! Bottom:Pjm! Shipy: Główny: Yoonmin Poboczny: Taekook i Namjin...