Kim Seokjin:
- Tae... - Chciałem mu powiedzieć żeby porozmawiał ze mną w cztery oczy, ale się rozłączył.
- I jak? - Zapytał się Kook.
- Powiedział coś więcej? - Dopytał po chwili.
- Nie... Ale mam wrażenie jakby... Nie był sobą? Przecież Tae taki nie jest... Jest miły.. Od wczoraj się zaczął tak dziwnie zachowywać... Nie wiem dlaczego... - Powiedziałem.
- Mam pewne podejrzenia... - Powiedział Kook.
- Jakie zapytałem? - Mam wrażenie że Kook wie coś więcej.
- Nic poważnego... - Mhm... Wierzę mu..
- Kook powiedz... - Chciałem by Kook powiedział wszystko co wie, ale przerwał mi Hoseok.
- Może niech najpierw Seo porozmawia Z Tae... A późnej jak emocje ucichną.. To zrobisz to ty Kook... - Powiedział Hoseok. Myślimy nawet podobnie... Na prawdę to trochę dziwne, że tak do siebie pasujemy... Nawet myślimy tak samo?
- On nie jest jajkiem! - Powiedział Yoongi.
- Skończysz już Yoongi?! - Zapytał groźnie Hoseok.
- Dobrze, nie przychodźcie potem do mnie z płaczem! - Powiedział obrażonym głosem Yoongi.
- Seo może pójdziesz już do klasy? Porozmawiam z nimi i ich jakoś okiełznam. - Powiedział Hoseok.
-Dobrze... Przepraszam... - Powiedziałem, a Hoseok mnie pocałował w czoło. Lepiej będzie jak ich opuszczę, niech sobie porozmawiają... Są przyjaciółmi.. Znają się lepiej.
Udałem się pod swoją klasę, poczekałem chwilę aż zjawił się tam Tae. Wydawał się taki rozemocjonowany Też smutny? Nie rozumiem go... Chciałem się z nim przywitać, jakoś zagadać... Ale mnie ominął i jakby udawał że mnie nie ma. Wszedł do klasy i zajął jakąś ławkę na samym tyle sali. Poszedłem za nim.
- Tae... Nie bądź na mnie zły... Ja nie chciałem cię w jakikolwiek sposób urazić... Naprawdę.. - Nie chciałem aby Tae był na mnie zły... Zależy mi na nim i nie chce go zranić... Chcę z nim porozmawiać... Jakoś go wesprzeć.. Wiem, że nie jest sobą..
- Skończyłeś? - Zapytał groźnym i wywyższającym tonem.. Jakby nie był sobą.. Zawsze był dla mnie miły... Tyle razem przeszliśmy.. Byliśmy tak blisko ze sobą.. Nocowaliśmy u siebie... Nie chcę go stracić... Nie chcę się z nim kłócić... Nie chcę go stracić!
- Przepraszam.. - Powiedziałem, zachciało mi się płakać... Nie chcę go stracić... Na prawdę... Przecież jesteśmy przyjaciółmi... Nie chcę by było między nami źle... To mój przyjaciel.. Jedyny który się do mnie odzywał w klasie.. Nie interesowały go plotki... Dlaczego więc tak potraktował Kooka? Tae taki nie jest.. Przecież gardzi Namjoonem... Że ten tak mnie potraktował... Co się u niego zmieniło.. Nawet jego oczy... Są takie inne.. Jakby był kimś innym..
- Mogę sobie koło ciebie usiąść? - Zapytałem. Miałem nadzieję, że uda nam się znaleźć wspólny język... Przecież wczoraj miedzy nami było dobrze... Nie rozumiem czemu teraz jest inaczej...
- Nie. Przykro mi, ale nie chce cię znać. - Powiedział, kiedy tylko to usłyszałem, nie wytrzymałem i musiałem wybiec z klasy... Po drodze minąłem Namjoona... Czemu między mną a Tae tak jest... Nagle wbiegłem w kogoś...
- Seo.. Nie powinieneś być w klasie? - Zapytał Hoseok. Nie wytrzymałem i go przytuliłem. Zacząłem płakać.
- Co się stało? - Zapytał Hoseok.
- Tae... On powiedział... - Nie mogłem mówić przez łzy..
- Co powiedział? - Zapytał zaniepokojony Hoseok.
- Nie chce mnie znać.. - Hoseok mocniej mnie objął.
- Nie płacz... - Powiedział Hoseok.
- Będzie dobrze... - Dodał.
- Czemu teraz? Wszystko zaczęło się układać... Namjoon.. Coś między nami.. - Powiedziałem.
- Seo.. A jak z Jimem? Dalej coś do niego czujesz? - Zapytał się Hoseok.
- Czemu tak sądzisz? - Zapytałem.
- Ponieważ dzisiaj przy Yoongim.. Wydawało mi się że dalej coś do niego czujesz... - Powiedział Hoseok.
- To dlatego tak na siebie się popatrzyliście? - Zapytałem.
- Mhm.. Tak.. - Powiedział.
- Nie wiem.. Ja chyba.. Nie kocham go już... Chyba faktycznie się w nim zauroczyłem... Ale chce jego szczęścia.. To mój przyjaciel... - Powiedziałem, a Hoseok się uśmiechnął.
- To znaczy, że mam szansę. - Na jego słowa się zawstydziłem.. To dziwne, że tak na mnie działa... Jestem smutny, a następnie już ze mną lepiej..
- Chłopaki nie na samym środku korytarza.. - Powiedział zrezygnowanym głosem Yoongi. Obok niego stał Kook.
- Nie bądź zazdrosny... - Powiedział Hoseok.
- To ja idę do klasy, może uda mi się pogadać z Tae. - Powiedział Kook, Hoseok chciał go powstrzymać, ale ten szybko udał się do klasy.
- No to zostajemy sami. Możecie przestać się tulić ze sobą? - Zapytał Yoongi.
- Mhm.. Przepraszam.. - Powiedziałem speszony głosem...
- Mi się podobało. - Powiedział Hoseok.
- Bo zaraz będę rzygać.. Ble.. - Powiedział teatralnie Yoongi.
- Dobra kochasie.. Czas na lekcje, miętolenie zostawcie sobie na potem. - Powiedział Yoongi.
- Hoseok nie będę na ciebie długo czekał. - Dodał po chwili Yoongi.
- Mhm... Przepraszam i dziękuję. - Powiedziałem DO Hoseoka.
- Nie masz za co przepraszać, ani za co dziękować. Chcę cię lepiej poznać, chce żebyś i ty mnie lepiej poznał. - Powiedział Hoseok i na pożegnanie pocałował mnie w czoło.
Udałem się do łazienki, przemyłem twarz i jakoś doprowadziłem się do porządku. Postanowiłem wrócić do klasy.
Przy wejściu stał mój wychowawca i Kook. Chyba prowadzili jakąś poważną rozmowę.
- Przykro mi że tak cię potraktował Taehyung... Wiesz może dlaczego tak zrobił? - Zapytał nauczyciel. A kiedy zobaczył mnie to, także mi zadał pytanie.
- Seokjin może wiesz dlaczego Taehyung się tak zachował... Wydajcie się być sobie bliscy.. - Powiedział.
- Ja.. - Chciałem coś powiedzieć, ale Kook powiedział za mnie.
- Jest moją bratnią duszą. - Odrzekł Kook.
- Czyli Taehyung jest twoją Omegą? - Zapytał nauczyciel.
- Tak, tak właśnie jest. - Nauczyciel popatrzył się na mnie, a ja na potwierdzenie słów pokiwałem głową.
- Ale nie był by w stanie cię tak odtrącić... Przecież to by go bardzo zabolało.. A wie o waszej więzi? - Zapytał wychowawca.
- Tak, wie o tym. Sam mu powiedziałem o tym. - Odrzekł Kook. Zauważyłem, że ten był zdenerwowany.. Jakby coś wyprowadziło go z równowagi... Czyli coś z Tae.. Tylko on tak na niego działa..
- Mhm.. To może być niebezpieczne jeśli będzie ignorował swojego wilka..
- Sądzi Pan.. - Nauczyciel nie dał mi dokończyć i powiedział.
- Tak, tak sądzę. Muszę z nim pozamawiać. - Powiedział i weszliśmy razem do klasy. Najbardziej mnie zszokowało to, że Tae siedział z Namjoonem... Dlaczego oni są razem?
- Mnie to, też wkurzyło... - Powiedział zrezygnowany Kook.
- Kim Taehyung chciałbym z tobą porozmawiać. - Powiedział nasz wychowawca. Tae popatrzył s na Namoojna, a ten wysłał mu pocieszające spojrzenia. Zerknął na nas wkurzonym wzrokiem. Następnie poszedł za nauczycielem.
Usiadłem w ławce razem z Kookiem. Namjoon wysłał mi spojrzenie pełne wyższości... Mhm.. Jestem na niego taki wkurzony... Że też musi wchodzić między Tae i Kooka...
- Dlaczego rozmawiałeś przed klasą z nauczycielem? - Zapytałem Kooka.
- Chciał porozmawiać o Tae...
- Wiesz dlaczego się tak zachowuje?- Zapytałem.
-...
Dziękuję za przeczytanie.
Ciąg dalszy nastąpi...
Bardzo przepraszam za moje błędy jeśli takie się trafią, liczę że napiszecie mi wyrazie ich wystąpienia.❤️ Z góry dziękuję ❤️