mój bagaż z doświadczeniem jest zawstydzająco lekki

218 33 50
                                    

Jakby - przepraszam. Naprawdę. Bo minęło jakoś ponad pięć miesięcy od mojego ostatniego wpisu tutaj. Planowałam generalnie usunąć całe konto, a już na pewno nic nie pisać, ale jak widać - nie wyszło.

Jakby, po to konto i tę książkę sięgam, kiedy jestem naprawdę samotna i to jest chyba ta chwila, tak sądzę. Dużo się we mnie zmieniło, w wyglądzie i we wnętrzu. (wygląd, ha, grzywka, ha, ciemne włosy, ha)

(∆to moja grzywka właśnie, sama ją zrobiłam)

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(∆to moja grzywka właśnie, sama ją zrobiłam)

I boże, będę szczerze zaskoczona, jeżeli ktokolwiek to przeczyta, na waszym miejscu już bym siebie dawno wywaliła z pamięci i z biblioteki. Ale muszę po prostu coś (cokolwiek) napisać żeby móc dalej wmawiać sobie, że wcale nie jestem sama.

jestem sama

update życia: wyprowadzam się z domu 29 listopada.

Przed chwilą przeczytałam wszystkie rozdziały tej książki i zdałam sobie sprawę z tego, jaka ja jestem cholernie egoistyczna i jak strasznie się wywyższam. Teraz czuję się troszeczkę jak potwór albo jakbym została pożarta przez jakiegoś potwora i teraz rozpaczliwie uderzała w ściany jego żołądka. Z każdym dniem mam coraz większe wrażenie, że to życie może jednak nie jest dla mnie. Jakby, ja nic nie robię, z nikim się nie spotykam, nikogo jakoś specjalnie nie lubię, nie mam większych osiągnięć, po prostu jestem. J e s t e m. A ja nie chcę tylko być, ale nie wiem, jak zacząć żyć.

W wakacje poznałam bardzo miłą dziewczynę, tak b a r d z o miłą.

W wakacje straciłam też inną dziewczynę, chyba przez swoją głupotę, tak myślę i ciągle się tym zadręczam.

Generalnie czuję się głupio i trochę mi nawet wstyd, ale ludzie w moim wieku już mają raczej bogaty bagaż doświadczeń, a ja jestem jak: "no, w kinie byłam, fajnie było". Nie wiem, chciałabym móc powiedzieć coś więcej, ale mam wrażenie, że wszystko mnie omija szerokim łukiem. (a może to ja omijam wszystko szerokim łukiem)

A i byłam dzisiaj z braćmi na warsztatach dla dzieci osieroconych i nie powiem, że nie czułam się dziwnie, bo czułam.

Jeszcze raz przepraszam, ale potrzebuje was teraz, błagam.

darknessOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz