Nie śpiesz się

119 5 0
                                    

- Tato ja chce się nauczyć rządzić. - Powiedział książę wchodząc do komnaty ojca, który siedział przy oknie.
- Obawiam się, że to nie możliwe. - Odparł bez uczuciowo i ominął syna.
- Ale dlaczego? - Głos Legolasa się lekko załamał.
- ponieważ masz dziecko a aktualnie ja jestem królem więc nie musisz zajmować się królestwem. - Wytłumaczył Król.
- Ale moje dziecko jest teraz w Rivendel.
- Legolasie samo uczenie się jak władać, co brać pod uwagę a czego nie trwa na prawdę długo ja uczyłem się przez całe życie i nadal się uczę. - Słowa Króla choć brzmiały poważnie nie były na tyle przekonujące by Legolas odpuścił.
- Tato wiem, że chcesz tego tak bardzo jak ja. Gdy ty wyjedziesz lub coś się stanie będę w stanie cię zastąpić.
- Ale jednak nie mam pewności czy tego źle nie wykorzystasz. Nie poniżam cię ale mam obawy iż zaczniesz nadużywać swojej władzy, którą ja częściowo wtedy ci oddam. - Wytłumaczył król.
- Ojcze ja po prostu chce być jak ty i chce ci pomóc. Widzę, że jesteś tym wykończony proszę zaufaj mi. - Słowa Legolasa dotarł do króla powoli ale dość dokładnie. Elf z jednej strony chciał by jego syn był przygotowany na jego utratę ale było też pewne ryzyko. Gdyby zabardzo się wczuł tak jak on kiedyś... Król pragnął by Errdil miał szczęśliwe dzieciństwo.
- Chodź...

Legolas i Tauriel Niespełniona miłość Where stories live. Discover now