ucieczka

258 10 2
                                    

    [TO OSTATNI ROZDZIAŁ NA DZIŚ]
- Legolas - szepnęła zapłakana Tauriel i ścisnęła maskotkę łosia, którą dostała do księcia gdy była mała.
Nagle przyszedł jej do głowy głupi pomysł ale chyba jedyny rozsądny w tej chwili.
Dziewczyna otworzyła okno i przez nie wyskoczyła.
Wylądowała miękko na ziemi a potem pobiegła w las. Biegła dobre pięć minut płacząc i myślą nad swoim losem.
Mijała wiele drzew aż wkońcu trafiła na polane na której usiadła pod drzewem i zaczęła płakać.
Myślała nad swoim życiem i nad tym czy ma prawo być jeszcze kiedyś szczęśliwa.
Mimo, że była rozdarta po jakimś czasie postanowiła wrócić do królestwa.
Weszła niepostrzeżenie i udała się do swojej komnaty ale po kilku krokach wróciła się i poszła do pokoju uzdrowicieli gdzie leżał Legolas.
Lekko uchyliła drzwi i weszła.
Jej ukochany leżał na łóżku miał zamknięte oczy, spał. Elfka usiadła obok niego.
- Legiś, kochanie dlaczego tu leżysz? - Zapytała wiedząc, że jej nie słyszy.
Położyła dłoń na jego policzku. - Kochanie chciałabym się z tobą zamienić, nie cierpiał byś. - Szepnęła po czym przybliżyła się do niego i lekko musnęła jego usta.
Potem bez słowa odeszła że spuszczoną głową.
Myślała, że nic gorszego się już nie może stać ale po wyjściu przekonała się, że się myli.
- Alariel oboje są naiwni ta Tauriel jest brzydką i głupią znajdą a Legolas to zwykły... - Nie dokończyła bo dziewczyna ściszyła głos. Tauriel miała mieszane uczucia co do tego
"Zwykły...?"

Legolas i Tauriel Niespełniona miłość Hikayelerin yaşadığı yer. Şimdi keşfedin