Dlaczego?

228 12 1
                                    

Dziewczyna za pozwoleniem króla wyszła z sali tronowej.
Obok niej szedł strażnik, którym nie był Lottier. Srażnik miał dopilnować aby dziewczyna nie zbliżyła się do księcia.
Po tym co zrobiła Tauriel król nawet nie chciał myśleć o tym by Legolas wyszedł z nią.
- Legolas zostań.- Poprosił król.
- Ale tato ja... - Król nie chciał słuchać wymówek
- To nie było pytanie. - Powiedział do syna.
Elf zdenerwowany podszedł do tronu i patrzył jak Strażnik wyprowadza Tauriel.
***
Zapłakana Tauriel siedziała na łóżku i płakała. Już było tak dobrze...
- Co ja mam teraz zrobić? - Zapytała samą siebie chowając twarz w dłonie.
Król ją znienawidził a reszta królestwa weźmie ją za kogoś nie wartego nawet rozmowy.
Fakt mogła powiedzieć, że to kłamstwo ale nie chciała.
***
Lottier będąc w swojej komnacie myślał o wszystkim co się wydarzyło.
Z jednej strony cieszył się, że jego partnerka się tak poświęciła ale niepokoił go powód dla, którego tak postąpiła.
no chyba, że mówiła... prawdę. Ale to brzecież było nie możliwe ona by nikogo nie szantażowała nigdy.
Elf miał mętlik w głowie więc postanowił ograniczyć kontakt z Tauriel przynajmniej na jakiś czas.
***
Książę był zadziwiony postawą elfki, którą kiedyś kochał. Uśmiechnął się na wspomnienia związane z elfką.
Był zły na Arimel bo przez jej wybryki król znienawidził Tauriel.
on nie wierzył w jej winę i był chyba jedynym, który tak uważał. Problem był w tym, że wciąż nie rozumiał dlaczego elfka aż tak się poświęciła choć wiedział jedno na pewno Arimel nie był powodem owego poświęcenia. Zapytałby ją ale jego ojciec zakazał im się spotykać. Nagle coś mu przyszło do głowy ostatnim razem jak im zakazał zaszkodził całemu królestwu.

Legolas i Tauriel Niespełniona miłość Where stories live. Discover now