Legolas i Tauriel Niespełniona miłość

Kolejniejsza rozmowa

...Tauriel.
Książe wpatrzony w obrazek przypominał sobie wydarzenia z dzieciństwa.
Zmieniła się, bardzo.
- Co jest maluchu? - Zapytał uśmiechając się do smoka. Podniósł go co pozwoliło mu stwierdzić iż jego smok urósł.
Teraz wyglądał bardziej okazale, był na prawdę wspaniały.
- Gdzie ja cię dam gdy dorośniesz... - Zaśmiał się.
- Oh Legolasie może będę mieszkać w puszczy?- Zaproponował Istalri w jego głowie
- Potem o tym pomyśle. Dzisiaj mam dużo pracy. - Książę wstał.
Kierował się do ojca, chciał z nim porozmawiać.
- Tato. Musimy porozmawiać.
- Dlaczego do mnie przychodzisz? - Zapytał król.
- Bo mnie znasz a poza tym ufam Ci, że uda Ci się pomóc mi. - Król się uśmiechnął.
- A więc słucham synu. - Książę zaczął opowiadać
- Ostatnio między mną a Arimel doszło do... Po prostu mocno się do siebie zbliżyliśmy wtedy myślałem tylko o niej ale jednak chyba kocham Tauriel, sam w sumie nie wiem. - Westchnął.
- Historia lubi się powtarzać ale powiedz mi co masz na myśli mówiąc, że się mocno do siebie zbliżyliście...
- Eee no chodzi o to że my, znaczy ona... To było w nocy. - Książę nie wiedział jak powiedzieć ojcu że przesłał się z Arimel.
- A tak dokładniej?
- Wylądowaliśmy razem w łóżku! - Krzyknął rozpaczliwie. Król oczywiście wściekły się ale nie chciał zbytnio tego okazywać. Wstał i podszedł do okna.
- Gdy to zrobiłem pierwszy raz byłem od ciebie starszy dwa razy. - Niby proste słowa a dały Legolasowi do myślenia.
- Legolasie nie denerwuj się - Chłopak się ucieszył gdy usłyszał swojego smoka.
- Głupie to wiem i uwierz nie jestem zadowolony z tego co się wtedy stało ale przynajmniej nie zaszła w ciążę. - I tu było coś co króla urzekło.
- Mam taką nadzieję synku. - Powiedział i pocałował księcia w czoło.

TEN KTO PIERWSZY DOBRZE POLICZY ILE JEST ROZDZIAŁÓW O NAZWIE "ROZMOWA" TEN MOŻE WYMYŚLIĆ CO BĘDZIE W NASTĘPNYM ROZDZIALE (BEZ PRZEGIĘCIA "NIE UŚMIERCE ARIMEL")
                     (:   POSZALEJCIE   :)