Pomożemy?

214 9 0
                                    

Tauriel siedziała na łóżku patrząc na dwóch elfów.
- Nie chciałam, żeby to tak wyszło. - Zaczęła elfka.
- Ja też. - Odparł Lottier.
Legolas siedział i patrzył w okno. - Żal mi jej. - Szepnął.
- To nie twoja wina. - pocieszyła go Turiel.
- Ja przecież to zacząłem. - Dodał Lottier. Legolas wstał i podszedł do drzwi.
- Ale ja to skończyłem. - Odparł i nacisnął na klamke.
- Nie! Legi zostań. - Poprosiła Tauriel. - Musimy jej pomóc - stwierdziła.
Książę się uśmiechnął.
- Powiedz mi jak to zostanę. - Powiedział wiedząc, że nie odpowie.
- Legolasie jak chcesz, żeby została w tym królestwie musisz nam pomóc. - Powiedziała stanowczo.
- Jak? - Zapytał - A poza tym od kiedy ci tak na niej zależy? - Dodał zdając sobie sprawę z tego, że to jest właściwe pytanie.
- Nie zależy mi na niej - Szepnęła.
- No to o co chodzi? - Zapytał zdenerwowany.
- O to, że ty ją kochasz. - Odparła.
Elf odwrócił się w jej stronę. Na pewno z Lottierem pomyśleli o tym samym bo spojżała na siebie w tym samym momencie.
***
- I co mam podejście i zacząć błagać? Przecież król jest wściekły.
- Niby tak ale jesteś jego synem. - Odpowiedziała przekonująco  Tauriel.
- Sprubuje. - Po tych słowach wyszedł.
- Oby mu się udało. - Powiedział Lottier spoglądając na elfke. Ona tylko kiwnęła głową.

Legolas i Tauriel Niespełniona miłość Where stories live. Discover now