Dean obudził się zdezorientowany. Leżał w obcym łóżku, w pokoju, którego nie kojarzył. Na chwilę spanikował i chciał uciekać, ale wtedy dostrzegł, że Cas leży obok śpiąc spokojnie i momentalnie się uspokoił. No tak... mieli nocować u Bobby'ego, z tym że ostatnią rzeczą jaką pamiętał było leżenie na kanapie w salonie. Czyli Cas musiał go tu przenieść.
Usłyszał sygnał SMS i ostrożnie, by nie obudzić Casa doczłapał się do telefonu, który schował do flaneli (która leżała na komodzie kilka kroków od łóżka, czyli Cas go też rozebrał... grzeczny, kochany aniołek), a następnie wrócił do łóżka i ponownie położył się koło bruneta, zerkając na niego z uśmiechem. Był jego całym światem. Nie wyobrażał już sobie poranka, gdy się obudzi, a Casa nie będzie przy nim. Nie chciał nigdy więcej spać sam.
Dwie wiadomości.
Sam, 00:31
Dlaczego nocujecie u twojego byłego szefa?
Żeby tylko szefa - pomyślał Dean. Na pewno nie miał zamiaru odpisywać mu prawdy. O takim czymś się nie pisze, a rozmawia twarzą w twarz.
Sam, 07:43
Wytłumaczysz mi co to za pierścionek?
W tym momencie Dean prawie się zakrztusił. Jakim cudem Sam to znalazł?! Cóż, odpowiedź była pozornie prosta i nie podobała mu się.
07:48
Czemu grzebiesz w moich rzeczach?!
Od razu ustawił telefon na wibrację, aby nie obudzić Casa sygnałem kolejnej wiadomości. Niech śpi. Dopiero niedawno zniknęły u niego koszmary, więc nie miał serca budzić go od razu jak sam się obudzi.
Sam odpisał szybko.
Sam, 07:49
Wyluzuj, co? Jess znalazła w praniu. Nie jest ani mój, ani jej, więc domyśliłem się, że należy do Ciebie. Odpowiesz?
Dean uderzył się w czoło. Musiał bardziej uważać. Co by było gdyby to Cas znalazł pierścionek, a nie Jess? Przez wiadomość od Bobby'ego był zdezorientowany i nieuważny. To nie mogło się powtórzyć.
07:51
To dla Casa, schowaj to, oddasz mi potem dyskretnie
Spojrzał na wciąż śpiącego bruneta i uśmiechnął się. Gdyby rok temu powiedział mu, że będzie z kim takim jak Cas, wyśmiałby go. Jeszcze rok temu nie widział siebie w stałym związku do... najprawdopodobniej nigdy. Ale przy Casie wszystko było inaczej. Chciał być z nim na zawsze, zestarzeć się, codziennie zasypiać i budzić się przy nim. Doskonale zdawał sobie sprawę, że odkąd był z Casem był inny - przestał być aż takim dupkiem jak wcześniej i zdecydowanie częściej się uśmiechał, nawet śmiał szczerze. Spał spokojniej.
YOU ARE READING
Anioł Stróż [Destiel AU]
FanfictionDean od zawsze ma wrażenie, że ktoś nad nim czuwa. Nikt mu w to jednak nie wierzy - nawet jego młodszy brat Sam. Z czasem przestaje w to wierzyć, aż do momentu, gdy w najcięższym momencie swojego życia poznaje swojego anioła stróża, Castiela.