Mi jednak wcale nie było do śmiechu.

-Czy on coś mówił? No wiesz o nas?-Zapytałam sama nie wiedząc jaką odpowiedź chciałabym usłyszeć.

-Nie i uprzedzam twoje następne pytanie, nie zapytam go.

-Wcale nie chciałam żebyś pytał, nie obchodzi mnie to już-Mój głos zabrzmiał tak obojętnie, że sama się zdziwiłam.

-Ty naprawdę go nie kochasz?- Poczułam łzę spływającą po moim policzku, ale szybko ją wytarłam, jeszcze tego mi brakowało.

-Nie- Powiedziałam cicho- Chris muszę kończyć- Rozłączyłam się zanim chłopak zdążył coś powiedzieć i wstałam z łóżka.

Za dwie godziny muszę być na planie zdjęciowym do nowego sezonu Mad love, a wyglądam gorzej niż się spodziewałam. Weszłam pod prysznic mając nadzieję, że to choć trochę pomoże mi pozbyć się bólu głowy, którego nabawiłam się przez wypicie większej ilości kolejek alkoholu niż powinnam.

Stanęłam przed wielką szafą kompletnie nie wiedząc co włożyć, gdybym nie musiał wiedzieć dziś Matthew ani Domica ubrałabym po prostu najzwyklejsze jeansy i bluzę, ale musiałam im coś pokazać, Dominicowi to że mnie zdradził był jego najgłupszym pomysłem i że nigdy nie znajdzie nikogo takiego jak ja, a Matthew to że mam go głęboko gdzieś.

W końcu zdecydowałam się na obcisłe czarne spodnie i bluzkę do pępka tego samego koloru, nie robiłam makijażu, ponieważ tak czy siak do zdjęć bym musiała go zmyć, żeby ktoś kto zajmuje się tym profesjonalnie mógł mnie pomalować.

Weszłam do studia równo o wyznaczonej godzinie, panował tam niezły rozgardiasz i tak jak myślałam był tam Matthew, który oparty o ścianę rozmawiał z kimś przez telefon.

-Viviane już jest- Ktoś krzyknął i po chwili znalazła się przy mnie makijażystka.

Zostałam natychmiast zaprowadzona do wysokiego krzesła przy stole do makijażu.

-Przepraszam czy mogłabym dostać wody?- Poprosiłam-Najlepiej z cytryną.

-Kac?- Spojrzałam na Alexis, która również wyglądała na skacowaną.

-Nienawidzę was za to że mnie wczoraj wyciągnęłyście-Jęknęłam i upiłam dużego łyka wody, która została mi przyniesiona przez kogoś z ekipy.

Po niecałej godzinie mogliśmy zacząć zdjęcia, stanęłam na wyznaczonym miejscu tuż obok Matthew, który odkąd przyszłam nie odezwał się do mnie ani słowem. Oparłam się ramieniem o jego ramię i uśmiechnęłam się do kadru.

-Dlaczego wróciłaś?- Zapytał gdy fotograf wyjaśniał Alexis jaką ma przybrać pozę.

-Bo miałam ochotę- Leżałam na jego kolanach w dość niekomfortowej dla mnie pozycji.

-Masz może ochotę gdzieś wyjść?- Spojrzałam na jego twarz szukając kpiny, ale nic takiego nie znalazłam.

-Żarty sobie robisz? Po tym jak się zachowałeś myślisz, że gdzieś z tobą wyjdę?

-Oj daj spokój- Prychnął- Nadal się za to gniewasz?

Nic już nie powiedziałam chcąc po prostu jak najszybciej skończyć tą głupią sesję zdjęciową i mieć ten dzień za sobą.

-Viviane- Usłyszałam głos producenta- Obejmij Matthew, zróbmy zdjęcia tylko tej dwójce- Zwrócił się do fotografa i odsunął się żeby spojrzeć na nas z daleka- Viviane więcej uczucia, pokaż że go kochasz do szaleństwa- Przewróciłam oczami i stanęłam na palcach, żeby pocałować Matthew, który złapał mnie za biodra i przyciągnął bliżej siebie-Idealnie o to mi chodziło, mamy to.

Love affairWhere stories live. Discover now