I love my patient (Larry +18)

3.7K 101 73
                                    

Miłość męsko-męska, zjebana scena erotyczna. Nie pasi- wypierzaj. Pasi-miłego czytania ;*

*Louis's pov*

Hej. Jestem Louis. Mam 19 lat. Jestem w ostatniej klasie w liceum. Moją pasją jest taniec. Mój najlepszy przyjaciel to Niall. Roześmiany Irlandczyk, lubi imprezy i tak jak ja jest gejem. To może dziwne, ale lubimy chodzić w spódniczkach i się malować. Od dziecka nie czułem się dobrze jako chłopak. Mimo akceptacji rodziny, w szkole byłem gnębiony. Często z Niallem wracamy z poobijanymi oczami czy z brudnym ubraniami. Jednak najgorsze w tym wszystkim jest to, że nasze zauroczenia są w grupie, która nas prześladuje. Śmieszne jest to, że mój przyjaciel ma dwóch wybranków serca. Są nimi Zayn Malik i Liam Payne. Moim zaś jest Harry Styles. Są to największe ciacha w szkole. To takie przereklamowane. Jednak nikt nie ma wpływu na to do kogo coś czuje. Tak miałem ja i Niall.

***************

- Louis- jęknął mi do ucha Niall.- To tylko jedna impreza. To moje urodziny.- mruknął szturchając mnie w ramie. Właśnie siedzieliśmy na placu przed szkołą i czekaliśmy na moją mamę.

- Niall.- mruknąłem - Tam będzie cała szkoła. Nie chcę tam iść. - już miałem coś jeszcze dodać kiedy poczułem zimną wodę na całym ciele. Krzyknąłem zaskoczony i zleciałem z murki, na którym siedzieliśmy wraz z Niall'em. Kiedy spadłem słyszałem tylko dwie rzeczy. Śmiech naszych oprawców i trzask mojej kostki. Wrzasnąłem na całe gardło, a w oczach pojawiły mi się łzy.

- Niespodzianka- krzyknął ktoś, po czym słychać było śmiech grupy.

- Nic ci nie jest? - spytał mnie Niall, który właśnie do mnie podbiegł. - Możesz wstać? - Spytał. Pokiwałem twierdząco głową. Blondyn zarzucił sobie moje ramię na barki.

- Co się stało księżniczki? - spytał Josh. Najgorszy z grupy.

- Co Louis, aż taka z ciebie ciota?- zaśmiał się Alan.

Komik całej bandy.

- Może podmuchać albo od razu Cię zerżnę,co? Lubisz w dupę, kochanie? - reszta grupy zaśmiała się z jego tekstu. Schyliłem głowę, żeby nie widzieli moich łez.

- Odwalcie się. -krzyknął Niall, mocniej zaciskając rękę na moim biodrze. Syknąłem z bólu, co spowodowało rozluźnienie jego uścisku.

- Nie tak ostro kotku.- zaśmiał się Zayn.

- Dobra chłopaki zbieramy się. Nie ma co marnować czas na takie cioty. - odezwał sie Harry. Machnął ręką, a reszta ruszyła za nim.

- Bardzo boli? - spytał mnie Niall. Spojrzałem na niego załzawionymi oczami.

- Nie bardziej niż serce.- mruknąłem i w tej samej chwili samochód mojej mamy wjechał na parking. Podjechała na miejsce obok nas.

- Matko Boska Louis.- krzyknęła wysiadając z auta. - Co Cię stało?- złapała mnie pod drugie ramię i zaprowadziła z Niall'em do samochodu.
Niall wsiadł na miejsce pasażera, a mnie rozłożyli na tylnim siedzeniu.

- Dowiem się w końcu, co się stało?- spytała się moja mama. Spojrzała na mnie, a potem na Niall'a. Blondyn westchnął i chciał już coś powiedzieć, ale mu przerwałem.

- Chciałem pochwalić się skokiem z murku, ale źle stanąłem i chyba skręciłem sobie kostkę. - powiedziałem, chyba trochę za szybko. Mama spojrzała na mnie w lusterku po czym westchnęła.

- A tak naprawdę co się stało, Niall?- spytała się mojego przyjaciela. Chłopak chwilę milczał po czym odparł.

- Chłopcy znowu na nas napadli. - mruknął miętosząc rąbek spódnicy.

Prompts by SanyaniOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz