2.43

13 2 0
                                    

~Victoria~

Film, który wczoraj wybrał Jace był nawet interesujący. Na ogół nie oglądam takich filmów ale ten fajnie się oglądało. Ale widok, który zafundował mi później Baranek podobał mi się jeszcze bardziej, a mianowicie gdy szliśmy spać rozebrał się do bokserek. Zawsze lubiłam patrzeć na jego muskularne i piękne ciało. Cudownie było również zasnąć w jego objęciach.

Czemu Jacob uważa, że Ja i Jace nie będziemy grzeczni? Ja zawsze jestem grzeczna. No i nie zamierzam uprawiać z brunetem seksu dopóki sobie mnie nie przypomni. Taki mam plan.

No i muszę sobie porozmawiać z Marco. Poważnie. Co on sobie wyobraża mówiąc Jace'owi, że jesteśmy parą? Nie zamierzam związać się z Marco. Nie zrezygnuje z Bruneta. Cieszę się, że Jace mu nie uwierzył.

W sobotę rano obudziłam się wcześniej niż chłopak śpiący obok mnie. Przekręciłam się na bok i wpatrywałam w jego przystojną twarz. Myślałam, że nie może być bardziej przystojny ale gdy ma włosy w nie ładzie, jest jeszcze bardziej pociągający.

— Wiem, że jestem przystojny i trudno oderwać ode mnie wzrok a ty mnie uwielbiasz ale nie musisz aż tak na mnie patrzeć. —Wymruczał.

— Nie wiem kiedy jesteś bardziej seksowny i pociągający. Gdy jesteś pół świadomy gdy się budzisz czy na codzień.

— Ja zawsze jestem tak samo pociągający. Nie zależne od sytuacji.

— W sumie racja. — Odrzekłam podnosząc się i usiadłam na łóżku spuszczając nogi na podłogę. — Idę zrobić nam śniadanie. Ogarnij się, weź prysznic czy co tam potrzebujesz i przyjdź.

— Na chwilę obecną nic nie potrzebuje.

— Okey. — Odrzekłam i podniosłam się z łóżka.

Wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni. Na śniadanie robiłam naleśniki, które Jace wręcz kocha.

— Co na śniadanie? — Zapytał Jace wchodząc do kuchni ubrany tylko w spodnie które miał wczoraj na sobie.

— Twoja ulubiona potrwa.

— Naleśniki? Naprawdę?

— Dokładnie przystojniaku.

— Uwielbiam cię. — Zaśmiał się. — Ożenię się z tobą.

— Miło mi. I o ślubie już raz rozmawialiśmy. Pokłóciliśmy się nawet o to.

— Nie fajnie.

— Tak w ogóle nie uważasz, że to dziwne że zapraszam cię na randkę, na którą ty nas zawieziesz?

— Nie. Dziwne to by było gdybyś zaprosiła na randkę i powiedziała, że mam za nią zapłacić.

— Zdążyło Ci się tak kiedyś?

— Wiele razy. Dlatego, że jestem najlepiej zarabiającym młodym wojownikiem na obozie. Nawet chłopaki nie zarabiają tyle co ja.

Nawet ja nie wiem ile on dokładnie zarabia.

— Niech zgadnę. To dlatego, że jesteś przystojny i masz boskie ciało, które często eksponujesz więc dziewczyny wolą przyjść na trening do ciebie?

— Owszem. Mówisz tak z własnego doświadczenia?

— Oczywiście, lubię patrzeć na Twoje ciało.

— Lubisz je w ubraniach czy bez?

— Jace. — Skarciłam go smarując naleśniki czekoladą.

— No co? Nie będę ukrywać, że interesuje mnie to.

Wojowniczka Där berättelser lever. Upptäck nu