~Victoria~
Film, który wczoraj wybrał Jace był nawet interesujący. Na ogół nie oglądam takich filmów ale ten fajnie się oglądało. Ale widok, który zafundował mi później Baranek podobał mi się jeszcze bardziej, a mianowicie gdy szliśmy spać rozebrał się do bokserek. Zawsze lubiłam patrzeć na jego muskularne i piękne ciało. Cudownie było również zasnąć w jego objęciach.
Czemu Jacob uważa, że Ja i Jace nie będziemy grzeczni? Ja zawsze jestem grzeczna. No i nie zamierzam uprawiać z brunetem seksu dopóki sobie mnie nie przypomni. Taki mam plan.
No i muszę sobie porozmawiać z Marco. Poważnie. Co on sobie wyobraża mówiąc Jace'owi, że jesteśmy parą? Nie zamierzam związać się z Marco. Nie zrezygnuje z Bruneta. Cieszę się, że Jace mu nie uwierzył.
W sobotę rano obudziłam się wcześniej niż chłopak śpiący obok mnie. Przekręciłam się na bok i wpatrywałam w jego przystojną twarz. Myślałam, że nie może być bardziej przystojny ale gdy ma włosy w nie ładzie, jest jeszcze bardziej pociągający.
— Wiem, że jestem przystojny i trudno oderwać ode mnie wzrok a ty mnie uwielbiasz ale nie musisz aż tak na mnie patrzeć. —Wymruczał.
— Nie wiem kiedy jesteś bardziej seksowny i pociągający. Gdy jesteś pół świadomy gdy się budzisz czy na codzień.
— Ja zawsze jestem tak samo pociągający. Nie zależne od sytuacji.
— W sumie racja. — Odrzekłam podnosząc się i usiadłam na łóżku spuszczając nogi na podłogę. — Idę zrobić nam śniadanie. Ogarnij się, weź prysznic czy co tam potrzebujesz i przyjdź.
— Na chwilę obecną nic nie potrzebuje.
— Okey. — Odrzekłam i podniosłam się z łóżka.
Wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni. Na śniadanie robiłam naleśniki, które Jace wręcz kocha.
— Co na śniadanie? — Zapytał Jace wchodząc do kuchni ubrany tylko w spodnie które miał wczoraj na sobie.
— Twoja ulubiona potrwa.
— Naleśniki? Naprawdę?
— Dokładnie przystojniaku.
— Uwielbiam cię. — Zaśmiał się. — Ożenię się z tobą.
— Miło mi. I o ślubie już raz rozmawialiśmy. Pokłóciliśmy się nawet o to.
— Nie fajnie.
— Tak w ogóle nie uważasz, że to dziwne że zapraszam cię na randkę, na którą ty nas zawieziesz?
— Nie. Dziwne to by było gdybyś zaprosiła na randkę i powiedziała, że mam za nią zapłacić.
— Zdążyło Ci się tak kiedyś?
— Wiele razy. Dlatego, że jestem najlepiej zarabiającym młodym wojownikiem na obozie. Nawet chłopaki nie zarabiają tyle co ja.
Nawet ja nie wiem ile on dokładnie zarabia.
— Niech zgadnę. To dlatego, że jesteś przystojny i masz boskie ciało, które często eksponujesz więc dziewczyny wolą przyjść na trening do ciebie?
— Owszem. Mówisz tak z własnego doświadczenia?
— Oczywiście, lubię patrzeć na Twoje ciało.
— Lubisz je w ubraniach czy bez?
— Jace. — Skarciłam go smarując naleśniki czekoladą.
— No co? Nie będę ukrywać, że interesuje mnie to.
DU LÄSER
Wojowniczka
RomantikVictoria w wieku piętnastu lat dowieduje się prawdy o swoim życiu. Gdy zostaje porwana jej mama, Victoria wraz z przyjaciółką wyruszają na poszukiwania Miecza Żywiołów aby móc odzyskać mamę.