Fucking maze

By Abllaa

1.1M 77.6K 6.7K

Losy dziewczyny, która spotyka Matthew z opowiadania "Nowy współlokator" (Nie trzeba czytać. Po prostu Matt t... More

1 "Jestem Paula"
2. "Lubię tę dziewczynę..."
3. "Zawsze potrafił wszystko zatuszować"
4. "Będziesz się uczyła biologii..."
5. "Jeśli nie byłbyś pijany to bym cię tu zostawiła"
6. "Jedziesz z nami?"
7. "Wydaje mi się czy mnie polubiłaś?"
8. "Co ty tu robisz?"
9. "...Nie wsiadaj do mojego auta"
10. "Potrzebujemy kelnerki..."
11. "Nico ma się dobrze"
12. "Poznaj mnie zanim mnie ocenisz"
13. "Masz pięć minut"
14. "Skoro taka jest twoja prośba"
15 "Punkty będą moje"
16. "Hej, wiem"
17. "Ty pouczysz mnie, a ja pouczę ciebie"
18. "...jeśli nie chcesz teorii to zróbmy praktykę"
19. "To nie jest miejsce dla ciebie"
20. "Mam swoje zasady"
21."Nie mamy nic ze sobą wspólnego."
22. "Chciałam wam powiedzieć coś o..."
23. "Pytaj o co chcesz, a ja ci odpowiem"
24. "Zgodziłaś się na spotkanie z Edem?"
25. "Nie umawiaj się z Edem"
26. "Nie wierzysz mi?"
27."...cokolwiek zrobi Ed to mnie o tym informujesz,...?"
28."Daje wam czas do maja."
29. "Powinnaś zostać w aucie"
30. "Pojedź gdzieś ze mną dzisiaj"
31. "Powinieneś spróbować"
32. "Przeszkadzam?"
33. "Zasady są po to, aby je łamać,..."
34. "Każdy musi wiedzieć, że jesteś moja"
35. "Mam rozumieć, że przyjdziesz dzisiaj?"
Kochanie, mamy problem, którego musisz umieścić w sobie
36. "Wiesz, że jeśli powiesz nie to i tak pójdziesz tam, gdzie cię zaproszę?
37. "Marley rośnie w oczach"
38. Zawsze tam możesz przyjść
39. "To zdjęcie podoba mi się najbardziej"
40. "Sto pięć"
41. "Z każdym dniem podoba mi się coraz bardziej"
42. Friendzon
43. Sylwester
44. "Chciałem ci pomóc"
45."Trochę daleko... " +dodatek
46. "...przygotuj się na najgorsze."
47."Należysz do... "
48. Marley
49. "Dobrze się to dzisiaj nie skończy"
50. "Nie zapominaj o nich"
51. Na koniec świata i jeszcze dalej
52. "Chcę, abyś nazywała mnie... "
53. Tandentne romansidła
54. "Jego uczucie może ją zabić"
55. "...Joker jest coraz lepszy w swoich zabójstwach"
56. "Co dzisiaj wieczorem będziemy robić?"
57. "Wygrałem"
58. "To wszystko jest dziwne"
59. Czas rozstań i prawd.
60. Spotkanie z Jokerem
61. Joker to...
62. "Miło poznać... "
63. Ludzie z Hali są wyrzutkami
65. Pokój z Luanami
65. Rozmowa z Nicklausem
66. "Dlaczego tak robisz? To jakiś odruch?"
67. Rozmowa z Chrisem
68. Rozmowa z Matthew
69. Koleś z kawiarni
70. "Miałem życie zanim cię poznałem"
71. "Dlatego spierdalam i nie przeszkadzam"
72. Wygłodniała seksualnie łania
73. "Jedziemy nad morze?"
74. Umowa
75. Czas zacząć zabawę.
76. Spotkanie Matta i Roberta.
77. "... Patrick Rate."
78. Jedynie marzyć możesz za darmo.
79. Rozmowa z Fabianem
80. Rozmowa Matta z Fabianem
81. "Nazywam się..."
82. Rozmowa z Rickiem.
83. Punkt za...
84. Przeszłość Harley.
85. Wyznanie Matta.
86.
87. Wywód Harley
89. "On wyjechał."
90. Pierdolony labirynt
91. Koniec
Druga część?
Pytania do bohaterów
Odpowiedzi na pytania
2

88. Dwie niespodzianki na raz.

7.7K 651 52
By Abllaa

Nie przejmowałam się dłużej Mattem po rozmowie z Madeline. Prawdę powiedziawszy to właśnie wtedy zadałam sobie sprawę z powagi sytuacji. Nikt nie wie, kiedy przyjedzie i gdzie tak dokładnie wyjechał. Nikt nie wie co się z nim aktualnie dzieje i co mu siedzi w głowie. Jedynie on sam. Jeśli nie jest pewny czy aby na pewno mnie kocha to jego strata. Niech wie co stracił tego feralnego dnia. Matthew Max Black jest bardzo skomplikowanym człowiekiem. Jednak to właśnie w nim mnie jakoś dziwnie pociągało, bo nigdy nie szedł według jakiś zasad. On miał swoje tak samo jak ścieżki którymi podąża. Jego inność mnie przyciągała, ale równocześnie odpychała. To było jak labirynt z którego nie ma wyjścia. W końcu to pierdolony labirynt, a z niego nikt nie wyjdzie w pełni zadowolony.

Po rozmowie z Madeline zrozumiałam, że jeśli pójdę sama na bal to nic wielkiego się nie stanie. Poza tym to Paula ma dotrzymać mi towarzystwa. Nie rozmawiam z nią ostatnimi czasy zbyt wiele, ale nadal w pewien dziwny dla nas sposób się przyjaźnimy. W końcu to ona mnie z nim zapoznała tak naprawdę. Powinnam być jej coś winna, ale nie odczuwam tak tego. Jeśli dwie połówki się spotkają to nie przez kogoś, bo i tak by się prędzej czy później spotkały. Jeśli tego nie zrobią to nigdy nie byłyby razem. Nigdy nie znaleźli by się na swojej drodze. 

Minęły dwa tygodnie od rozmowy z Madeline na balkonie. Mamy jeszcze tydzień do balu i zakończenia roku szkolnego. Nie wiem jak Nicole to załatwiła, ale wszystkie nieobecności Matta na zajęciach będą usprawiedliwione zważywszy na poprawę jego ocen. Szczególnie z matematyki z którą miał problemy. Powracając. W ciągu tych dwóch tygodni w progu moich drzwi stanęła dziewczyna o bladej cerze. Nie spodziewałam się wtedy nikogo, a tym bardziej Isabel, kiedy zawołał mnie Mike. Dziewczyna nie wyglądała na zawstydzoną czy w czymś w tym rodzaju. Bardziej na kogoś kto lekko idzie przez świat. Nie znając jej historii to chciałabym być taka jak ona. Chociaż w tamtej chwili osoby z FIls były ostatnimi osobami z którymi chciałam się widzieć to z przyjemnością zaprosiłam Izzy do środka. Mike odezwał się tylko, że gdzieś wychodzi, a dziewczyna weszła prosto do kuchni robiąc sobie herbatę. Opowiadała wtedy o jakimś programie telewizyjnym, który leci w dni robocze. Jakoś mało mnie to interesował, ale słuchałam z ciekawością. Później zaczął się temat balu. To jedyny temat, na który wolę z nią rozmawiać. Dlatego uśmiechałam się, kiedy pytała jaką sukienkę sobie wybrałam. Od razu jej ją pokazałam. Nie była to ta sama z wystawy, ale i tak mi się podobała w jakimś mniejszym stopniu. Prostotą urzekła by każdą dziewczynę, ale mnie urzekła swoim kolorem w stylu sombre. Zbliżone jest to do ombre, ale styl bardziej łagodniejszy. Z ciemnego brązu do jasnego. Sięga do kostek i ma lekkie wycięcie z tyłu. 

Siadam na fotelu przed telewizorem. Jestem sama w domu. Mike poszedł na randkę ze swoją dziewczyną, a mama jest w pracy. Po posprzątaniu całego domu i ugotowaniu obiadu na kilka dni dla armii, a dla nas na jeden dzień, bo mamy Mike'a w domu, mogę w końcu rozsiąść się wygodnie w fotelu i odpocząć. Sprawdzając jeszcze godzinę dokładnie na telewizorze, włączam wiadomości. Jakoś nie wiem czy kiedyś przestanę je oglądać po tym co się stało. Niby Chris mnie upewniał, że robili to już tysiące razy i nigdy nic się nie stało to ja wolę być na pewien sposób zabezpieczona. Wolę poświęcić kilka minut na oglądanie niż odwiedzać później kogoś w więzieniu. 

- Miri Kers wygłosiła kolejne przemówienie na temat wyborów burmistrza. - Nie są to wiadomości na skalę narodową, ale na skalę lokalną. Tutaj są wiadomości tylko z Golden Fall i jak na razie to tylko one mnie interesują.

- Tak nie może być, że znika kolejna osoba czy kolejny członek rodziny. To mógł być przyjaciel mój jak i twój. Tutaj nie chodzi o wybory, ale to co wskóramy, kiedy już wygramy. Ja nie chcę wabić. Ja chcę zachęcić, aby ludzie wiedzący co aktualnie dzieje się z szukanymi osobami dały znać na policję. - Miri to czterdziestoletnia kobieta mieszkająca sama, której chyba nudzi się siedzenie w domu. Dlatego właśnie pcha ją do wyborów. - Może wygrać Andrew  Koboj, ale niech coś wskóra, aby tych zniknięć było coraz mniej. Albowiem nie ważne kto wygra, ale ważne, że ludziom będzie się żyło lepiej.

Już dziś mogę powiedzieć, że nie zagłosowała bym na nią nigdy. Niby ma jakieś doświadczenie życiowe i chce dla mieszkańców jak najlepiej, ale sądząc po jej zachowaniu i po tym jak z wyższością to mówi to wiem, że jedyne co by zrobiła to siedziała za biurkiem w swoim biurze. Albowiem takie coś jak ona zrobiła nazywa się braniem ludzi na to, że ona jest dobra i chce dla nas jak najlepiej, ale nic tak naprawdę by nie zrobiła. Dlatego nawet uśmiecham się słysząc dzwonek do drzwi. Szybko odkładam nie dojedzony kawałek lasagne i idę otworzyć drzwi. Spoglądam przez wizjer oczekując chyba jakiegoś kolesia z bronią, ale widząc, że nikogo tam nie ma to od razu otwieram drzwi. Lekko zdenerwowana, bo nie wiem kto mógłby zakłócać mój spokój w tak ważnej dla mnie ciszy. Jednak kiedy otwieram drzwi i rozglądam się dookoła to nikogo nie ma, ale jest coś. Dość duże, białe pudełko przepasane czerwoną wstążką z której utworzona jest na samej górze kokardka. Rozglądam się jeszcze raz dookoła, ale znowu nic. Łapię w swoje dłonie pudełko i wnoszę je do środka. Bez chwili zastanowienia oglądam je dookoła szukając chyba jakiegoś materiału do zdetonowania bomby. Wiedząc, że nic takiego nawet nie ma w środku to otwieram je bez zająknięcia. Dotykam wstążki i podnoszę ją lekko do góry. Wylatuje mała kartka 

Harley. 

Uśmiecham się wiedząc, że ta paczka jest dla mnie. Jednocześnie mnie to przeraża, bo niczego nie zamawiałam. Mimo to postanawiam ją otworzyć. W środku jest nic innego jak sukienka, którą widziałam w sklepie. Uśmiecham się widząc, że trzymam ją w dłoniach i od razu przyciągam ją do siebie. Uderzenie butów o podłogę uświadamia mi, że dostałam jeszcze do niej buty. Spoglądam w dół widząc dopasowanie do niej buty. Szybko podnoszę głowę do góry chcąc zobaczyć przed sobą lusterko. Tymczasem widzę na ekranie telewizora dwa zdjęcia przez które wszystko co mam w dłoniach ląduje na podłodze. 

- W dniu dzisiejszym policja znalazła trzy ciała dorosłych mężczyzn. Niestety tylko jedno dało się zidentyfikować. Trzecie jest zbyt mocno zmasakrowane, aby można w ogóle ustalić pochodzenie mężczyzny. Potrzebne są badania DNA. 

Continue Reading

You'll Also Like

1.5K 58 35
UWAGA ! ZDAJĘ SOBIE SPRAWĘ Z TEGO, ŻE KSIĄŻKA JEST NAPISANA W ZŁY SPOSÓB. OBIECUJĘ, ŻE KIEDYŚ NAPISZĘ WAM JEJ ULEPSZONĄ WERSJĘ!! Czasami skrywana prz...
12.5K 818 13
Sally i Alexander, mimo ich bolesnego i zostawiającego wiele ran rozstania, obiecali sobie, że spotkają się ponownie za dziesięć lat. Chłopak wręczył...
82.5K 4.9K 6
Nina przylatuje na wakacyjny kurs hiszpańskiego do Barcelony. Wyjazd staje się koszmarem, gdy na jej drodze staje rodzeństwo wampirów. Odkrywają, że...
42.3K 138 10
no tu będą różne historie bedą 18+ będą tu wlw blb i blg