Rozdizał 45

362 17 0
                                    

Rozdział 18+ Ale i tak wiem że was to nie zatrzyma. Miłego czytania skarby :*

Stanęłam na drugim końcu korytarza. Do oczu cisnęły mi się łzy. On przyglądał mi się. Jego cudowne oczy patrzyły prosto na mnie. Tylko na mnie. Zaczęłam iść w jego stronę.

- Leila...

Chciał coś powiedzieć.

- Zamknij się.

Powiedziałam. Docisnęłam swoje usta do jego. Oderwałam się po chwili i spojrzałam w jego oczy. Mogłabym na nie patrzyć godzinami. On uśmiechnął się lekko i tym razem to on przywarł do moich ust. Poruszaliśmy nimi powoli.

- Znowu miałaś jakiś atak?

Zapytał. Uśmiechnęłam się i wróciłam do jego ust. Podczas pocałunku Isaac zamknął drzwi na klucz. Przywarł mnie do ściany. Zarzuciłam mu ręce na kark. On złapał mnie za uda i podniósł, więc zmuszona byłam opleść go nogami w pasie. Wszedł ze mną ostrożnie na piętro nie przerywając pocałunku. Weszliśmy do mojego pokoju. Stwierdziłam to po zapachu moich perfum unoszących się w powietrzu. Wplotłam dłonie w jego miękkie włosy. Pocałunek stawał się przepełniony wszystkimi uczuciami jakimi siebie darzyliśmy. Nigdy czegoś takiego nie czułam. Co jakiś czas podgryzał moją wargę. Doskonale wiedział co robi.

Złapałam za jego policzki gdy poczułam jak kładzie mnie delikatnie na łóżku. Ja podniosłam się i usiadłam na jego kolanach nie przerywając pocałunku. Jego ręce wylądowały na moich pośladkach. Ścisnął je lekko a kąciki moich ust powędrowały lekko do góry. Czułam jak on też się uśmiecha.

Jedna z jego dłoni powędrowała na moje udo. Wyprostowałam się na ten gest. Masował je powoli. Po chwili jego dłoń przeniosła się na moje spodenki. Wstrzymałam oddech na chwilę. Przesuwał ręką w górę i w dół. Oparłam swoje czoło o jego wypuszczając ciężko powietrze z ust. Zatrzymał się na chwilę. Pokiwałam głową bo wiedziałam że czeka na pozwolenie. Pocałował mnie. Gdy nasze języki się spotkały było... To było coś niesamowitego. Wsunął rękę pod moje spodenki i majtki. Zaczął masować mój guziczek.

- Kurwa, Isaac.

Jęknęłam kiedy uszczypnął mnie w mój czuły punkt. Wróciłam do jego ust. Jęknęłam jeszcze głośniej gdy wszedł we mnie jednym palcem. Zaczął nim poruszać. Zaczęłam co chwilę odrywać swoje usta od jego na jakąś chwilę a potem znów go całować. Gdy dołożył drugiego palca już nie wytrzymałam. Nie jęknęłam za głośno i odchyliłam głowę. On skorzystał z okazji i zaczął robić na mojej szyi malinkę. Pocałował swoje dzieło i wyjął ze mnie palce.

Odpiął guzik moich spodni i ściągnął je ze mnie. Ja ściągnęłam z niego koszulkę ukazując jego umięśniony tors. Ponownie zaczął mnie całować gdy ja zajęłam się jego paskiem. Zdjęłam go i rzuciłam gdzieś w bok. Isaac przewrócił się tak że leżałam pod nim. Zaczął schodzić pocałunkami coraz niżej. Zatrzymał się na moim dekolcie. Całował i ściskał moje piersi. Po chwili zdjął mój stanik. Chwile się patrzył aż chciałam się zakryć.

- Ani mi się waż.

Powiedział łapiąc moje nadgarstki uniemożliwiając mi zakrycie się. Schodził z pocałunkami coraz niżej. Pocałował moje podbrzusze. Złapał za materiał moich majtek i ściągnął je ze mnie. Kilka razy musnął ustami moją kobiecość na co jęknęłam cicho. Zdjął swoje spodnie.

- Na pewno tego chcesz?

Powiedział.

- Chce tego Isaac. Oh zamknij się i mnie pocałuj.

Powiedziałam. On uśmiechnął się i mnie pocałował. Zamknęłam oczy. Słyszałam jak grzebie w spodniach szukając zapewne prezerwatywy. Słyszałam że ściągnął bokserki i założył prezerwatywę.

- Kurwa...

Powiedział gdy we mnie wszedł. Leżałam przez chwilę bez ruchu przez ból. Kiedy Isaac zaczął się poruszać czułam już tylko przyjemność. Jęczałam prosto w jego usta. Ciągnęłam go za włosy a on wydawał z siebie pomruki zadowolenia. Lubił to. Zaczęłam jęczeć coraz głośniej kiedy poczułam jak dochodzę. W końcu doszłam a on razem ze mną. Opadł obok mnie zdyszany.

- Było cudownie.

Wydyszałam. On spojrzał na mnie i uśmiechnął się. Zarzuciłam na siebie jego dużą koszulkę, która sięgała mi za tyłek, a on założył bokserki. Położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Okrył nas kołdrą i pocałował mnie w czoło.

- Dobranoc wilczku.

Powiedziałam.

- Dobranoc czarodziejko.

Odparł.

Wilczek ~Isaac Lahey~     WSTRZYMANEOnde as histórias ganham vida. Descobre agora