Rozdział 79

348 16 2
                                    

Proszę o pominięcie tego rozdziału jeśli nie chcecie tego czytać. Cały rozdział to sceny dla dorosłych. I dla wytrwałych. Więc ludzi o słabych nerwach zapraszam do kolejnego rozdziału.
Wytrwali! Miłego czytania.

Siedziałam na blacie w kuchni. Było około godziny dziewiętnastej trzydzieści. Isaac stanął między moimi nogami i podwinął moją spódniczkę. Uśmiechnęłam się i spojrzałam w jego niebieskie oczy. Przysunął się bliżej i złożył pocałunek na mojej szyi. Uśmiechnęłam się. Odchyliłam głowę aby dać Isaac'owi większe pole do popisu. Skorzystał oczywiście. Po zrobieniu mi malinki spojrzał w moje oczy. Posłałam mu uśmiech który doskonale znał. Złapałam za jego koszulkę i przybliżyłam do siebie.

- Pamiętasz moją dawną zachciankę?

Zapytałam. On uśmiechnął się.

- Tą o niesamowitym seksie? Jasne że pamiętam.

Odparł.

- Wiesz wszyscy nasi sąsiedzi wyjechali na wakacje... Chciałabym spełnić te zachciankę. Teraz. Chyba mi się coś należy za dobrze napisane testy.

Ostatnie zdania wyszeptałam mu do ucha i przywarłam do jego szyi. Jęknął cicho. Podobało mu się. Isaac zaatakował moje usta. Pocałunek był agresywny. Taki jaki lubię. Podczas pocałunku wystawiłam rękę. Gumka do włosów wleciała mi na nadgarstek. Zakręciłam palcem i woda z dzbanka nalała się do szklanki. Przydadzą się później. Isaac dosłownie złapał za moją kobiecość na co pisnęłam cicho ale od razu się uśmiechnęłam. Pstryknęłam dwa razy i wszystkie zasłony w domu zasłoniły widok do mieszkania od zewnątrz. Lahey złapał mnie za uda i podniósł. Oplotłam go nogami w pasie. Złapał mnie za pośladki i ścisnął. Staliśmy tak chwile. Było przyjemnie. Zaczęłam ocierać się o jego męskość. Isaac uśmiechnął się i zaśmiał krótko przez pocałunek. Potem docisnęłam bardziej swoją kobiecość do jego przyjaciela. Jęknął cicho i ruszył w bliżej nieokreślonym kierunku. Posadził mnie na stole. Dobrze że jest solidny i uniósłby spokojnie trzy osoby.

- Jesteś coś za bardzo ubrana.

Powiedział i dosłownie rozerwał mój podkoszulek. Przywarłam do jego ust i zdjęłam mój stanik. Isaac spojrzał mi w oczy a potem na stanik który z uśmiechem na twarzy zrzuciłam na ziemię. Isaac ściągnął ze mnie majtki.

- Możesz w niej zostać?

Zapytał z miną zbitego szczeniaka. Lubił moją spódniczkę ewidentnie. Pokiwałam potwierdzająco głową. Isaac uśmiechnął się i mnie pocałował. Jego ręka wylądowała na mojej kobiecości. Położyłam się na stole. Lahey zaczął masować mój guziczek o dziwo tym razem go nie uszczypnął. Mój oddech przyspieszył trochę. Robiliśmy to tyle razy a ja zawsze czuje ekscytacje jak podczas pierwszego razu. Wszedł we mnie jednym palcem. Uśmiechnęłam się. Poruszał nim energicznie. Dołożył drugiego palca. Zaczął powoli ale wiedziałam że się rozkręci. Ruchy zaczęły przyspieszać jak mój oddech. Wydawałam z siebie jęki prosto w jego usta. Rozszerzyłam nogi jeszcze bardziej. Isaac oderwał się od moich ust i spojrzał na mnie a później na to co właśnie robił. W pewnym momencie wydałam z siebie tak niekontrolowany jęk że aż sama się wystraszyłam.

- Chyba nareszcie znalazłem twój punkt G.

Powiedział Isaac i zaczął masować to miejsce.

- Coś długo ci zajęło.

Wysapałam z uśmiechem na twarzy. Wiłam się z przyjemności. Isaac posunął mnie dalej na stole i nachylił się.

- Jesteś piękna.

Powiedział. Spojrzałam na niego cała zdyszana i uśmiechnęłam się. Ponownie oparłam głowę na stole. Isaac pocałował mój guziczek. Drgnęłam na ten gest.

Wilczek ~Isaac Lahey~     WSTRZYMANEWhere stories live. Discover now