Enough||Niam

1.3K 99 2
                                    

Pomysł od xxxbajsfkkmwnyxxx ❤️

Uwagi:
*tysiąc słów

Cały dom wypełniał zapach pieczonego kurczaka i warzyw, Niall był dumny z tego co zrobił na obiad. Miał też nadzieję, że Liam będzie zadowolony z jego niespodzianki. Blondyn chciał być dobrym chłopcem dla swojego tatusia. Może ich znajomość nie zaczęła się kolorowo, bo raczej nie można tak nazwać przypadkowego seksu w toalecie jednego z wielu klubów w Londynie, ale na szczęście dla nich ich drogi nie rozeszły się tak szybko. Ich związek nie był typowym słodkim i romantycznym związkiem, oboje lubili ostrzejszy seks, a do tego dochodziło tatusiowanie Liama, ale Niall kochał być jego dziecinką. Blondyn wyjął na jego oko już gotowy posiłek z piekarnika i postawił na specjalnej podstawce. Wyjął talerze i spojrzał na zegarek, Liam właściwie powinien już docierać do domu, wiec Niall postanowił nakrywać do stołu. Jak wszystko było gotowe zaczął porcjowac mięso, będąc pewnym że blaszka w której się piekło zdążyła już ostygnąć pewnie złapał ją w dłoń.

- Kurwa! - krzyknął dość donośnie.

- Niall. - usłyszał za plecami poważny ton Liama.

- Opatrzyłem się. - powiedział płaczliwie blondyn trzymając rękę pod chłodna wodą.

- A co mówiłem o przeklinaniu? - stał w progu z rękami założonymi na siebie na wysokości klatki piersiowej.

- Wiem, że nie powinienem, ale opatrzyłem się. - odparł Horan - Nawet nie wiesz jak to boli.

- To nie jest wytłumaczenie Niall. - pokrecił głową szatyn - Czekam na ciebie w salonie. - powiedział tonem nie znoszącym sprzeciwu i zniknął.

Blondyn westchnął i wyciągnął rękę spod bieżącej wody, na szczęście dość szybko zareagował, więc ból który odczuwał był bardzo lekki. Wytarł ręce w szmatkę i poszedł do salonu, Payne siedział na kanapie zniecierpliwiony, więc jak tylko usłyszał że Niall wszedł do pomieszczenia przywołał go do siebie i przełożył przez kolana.

- Wiesz kto był niegrzecznym chłopcem i zasłużył na karę? - powiedział z wyczuwalną kpiną w głosie - Tak ty Niall. - odparł po chwili ciszy.

- To było odruchowe Liam, nie zasłużyłem na tą karę. - oburzył się blondyn.

Po chwili jego spodnie oraz bokserki zostały opuszczone i ręka Liama wylądowała na bladych pośladkach chłopca.

- Poprawisz się czy mam ci przypomnieć jak się do mnie zwracasz? - spytał prowokacyjnie.

- Tatusiu. - odparł Niall z opuszczoną głową.

- Nie można było tak od razu? - gładził pośladki swojego chłopaka - Za nazwanie mnie po imieniu i przeklinanie dostaniesz 15 klapsów, a potem będę pieprzył twoje piękne usteczka. - złapał palcami za policzki chłopca i je ścisnął.

Niall musiał przyznać, że Liam miał ciężka rękę, klapsy były mocne, a przez to że blondyn uważał, że dostał je bezpodstawnie bolały jeszcze bardziej. Po zakończeniu pierwszej części kary Niall został zepchnięty na podłogę, a szatyn wstał z kanapy i szybko pozbył się dolnej części swojego ubioru. Erekcja szatyna była już pełna, Liam złapał blondyna za włosy i wszedł w jego usta. Niall przymknął oczy bo wiedział, że to nie będzie dla niego nic przyjemnego. Payne był tak nabuzowany, że nie zwracał uwagi na krztuszenie się niebieskookiego. Łzy w oczach chłopaka kumulowały się z każdym kolejnym ruchem bioder szatyna, a gdy ten doszedł uderzając o tylnią ściankę czerwone policzki były doszczętnie mokre.

- Taki dzielny chłopczyk. - mruknął Liam całując blondyna w czoło - Idź się ogarnąć i możemy jeść obiad. - rzucił i zniknął z pola widzenia Horana.

***

Kolejne dni były dla Nialla dość ciężkie, naszły go myśli które nie sądził, że kiedykolwiek go najdą. Po ostatniej karze i tym jak Liam go potraktował zaczął zastanawiać się czy szatyn bierze go na poważnie czy chodzi mi tylko o seks i fetysze, które tak się złożyło że oboje lubią. Co gorsze Payne nie wydawał się zwracać uwagi na Nialla, całymi dniami pracował i praktycznie tylko spał w ich mieszkaniu. Horan w końcu nie wytrzymał, jego głowa była pełna niejasności i niepewności w stosunku do swojego chłopaka. Wykorzystał moment w którym Liam wrócił do domu wcześniej niż zwykle i wparował zdenerwowany do ich wspólnej sypialni.

- Co jest Niall? Jestem zmęczony. - jęknął szatyn.

- Musimy porozmawiać. - powiedział poważnie blondyn.

- Nie możemy kiedy indziej? - jęknął.

- Jestem poważny Liam, musimy porozmawiać teraz. - niebieskooki starał się opanować emocje.

- Coś się stało? - postawa szatyna momentalnie się zmieniła.

- Mam dość. - pokrecił głową Niall - Ostatnio miałem dużo do przemyślenia i ja nie wiem do czego nas to wszystko doprowadzi. Nawet zacząłem wątpić, ze mnie kochasz. Ta ostatnia kara, która była totalną bzdurą tak mocno we mnie uderzyła, że nie chce więcej tego. - pierwsze łzy popłynęły po policzkach niebieskookiego - Nie chce tatusiowania, nie chce tych bzdurnych kar, mam tego serdecznie dość. No chyba, że tobie zależy tylko i wyłącznie na tym, to możesz już zacząć sobie szukać kolejnego chłopczyka który będzie twoja pieprzoną dziecinką, ale mnie już w to nie mieszaj. - ostatnie słowa wyszły z blondyna naprawdę głośno.

Liam siedział zszokowany całą sytuacją, dopiero to co powiedział Niall otworzyło jego oczy. Chłopak w ostatnich dniach rzeczywiście wydawał się dość nieobecny, ale nie skojarzył sobie tego z ostatnią karą wymierzoną w blondyna.

- Niall skarbie, nie zależy mi tylko na seksie i tych głupich fetyszach. Ty jesteś najważniejszy i nic tego nie zmieni, gdybyś od razu porozmawiał ze mną, że nie chcesz czegoś takiego. W życiu nie zmuszałbym cię do czegoś co jest dla ciebie niekomfortowe. - odparł Liam i stanął przed chłopakiem.

- Poprostu emocje się skumulowały i naprawdę miałem wątpliwości. - pokręcił głową niebieskooki, a ilość łez była już ciężka do określenia.

- Kocham cię Niall, najbardziej na świecie i nie ma nikogo kto mógłby mi cię zastąpić. - wyznał Liam.

- Też cię kocham Li. - chłopak pociągnął nosem.

- Chodź tu do mnie kochanie. - szatyn rozłożył ramiona - Nigdy umyślnie nie sprawiłbym żebyś tak się poczuł. Jedyne na czym mi zależy to na twoim szczęściu. - objął mocno blondyna, usiadł na łóżku usadzając go sobie na kolanach.

- Czyli koniec z tym wszystkim tak? - niebieskooki chciał się upewnić - I bez tego też będziesz mnie kochał?

- Będę cię kochał niezależnie od wszystkiego. - Liam ucałował nos swojego chłopaka - Ale musisz się teraz ładnie uśmiechnąć i dać mi buziaka.

Niall przewrócił oczami, ale oczywiście wpił się w wargi szatyna. Pocałunek był delikatny, wyrażał uczucia i blondyn czuł w nim obietnice Liama, że będzie lepiej.

- To zamówimy coś do jedzenia, włączymy jakiś film i poprzytulamy się? - zaproponował szatyn.

- Wieczór idealny. - mruknął Niall i po raz kolejny połączył ich wargi.

- Wszystko dla mojego chłopaka. - uśmiechnął się Payne.

*******************************************************

Zapraszam na moje inne prace:

♥ Sweet lies|| Ziall
♥ Holiday madness || Ziall
♥Mistake || Ziall
♥ Christmas miracle || Ziall
♥ Babysitter || Ziall

Prompty ♥Kde žijí příběhy. Začni objevovat