Party||Larry

2.1K 113 8
                                    

Pomysł od Kabanosiik

Louis - 16 lat

Harry - 18 lat

Uwagi: a/b/o

1,2 tyś słów

Louis POV

Wszedłem do szkoły wesołym krokiem, przywitałem się z Niallem - moim przyjacielem - i razem poszliśmy do mojej szafki, blondyn opowiadał mi jak spędził swój weekend u dziadków, a ja co raz śmiałem się z tego co robił. W pewnym momencie poczułem dłonie na moich biodrach, uśmiechnąłem się i spojrzałem na Nialla, który przewrócił oczami. Odwróciłem się, a chłopak przywarł swoimi ustami do moich.

- Hej Lou. - uśmiechnął się.

- Hej, widzimy się dziś po szkole tak? - upewniłem się.

- Oczywiście, lecę na lekcję. - pocałował mnie jeszcze krótko i odszedł.

- Boże jak Ty możesz z nim być? - westchnął Niall.

- Nie wiem czemu Ty tak nie lubisz Nicka, to mój chłopak Ni. - odparłem.

- Tylko czeka, aż dostaniesz gorączki nic więcej. - fuknął - Już lepiej by było gdybyś zagadał do tego całego Harry'ego do którego tak wzdychasz od początku roku. - rzucił.

- Nie wzdycham do niego. - sprzeciwiłem się przyjacielowi bawiąc się rąbkiem mojego za dużego swetra.

- Tak, tak, a ja jestem wróżką. - zaśmiał się.

Z Nickiem jesteśmy razem już 3 miesiące, jest miły i opiekuńczy, ale jestem po uszy zakochany w Harrym, który prawdopodobnie nie wie nic o moim istnieniu. Ja i Nick nie jesteśmy połączeni i wolałbym żeby na razie tak zostało.

- Hej Louis. - rzucił do mnie Liam wspólny znajomy mój i NIcka.

- Hej Liam, co słychać? - spytałem.

- Organizuję w piątek imprezę, więc czuj się zaproszony. - uśmiechnął się - I kolegę też możesz wziąć. - uśmiechnął się w stronę Nialla.

- Dzięki Li, pewnie wpadniemy. - odparłem.

- Super, idę zapraszać dalej. Na razie. - pomachał nam i poszedł.

- To w piątek szalejemy. - ucieszył się Niall.

Lekcje mijały mi dość wolno, aż w końcu skończyły się z czego byłem niezmiernie szczęśliwy, stałem na korytarzu i wpatrywałem się w Harry'ego, aż w końcu podszedł do mnie Nick.

- Idziesz na imprezę do Liama? - spytałem, gdy wyszliśmy ze szkoły trzymając się za ręce.

- Wyjeżdżam w piątek po lekcjach na cały tydzień. - westchnął - Tata mnie zabiera do siebie.

- Oh okej, więc spędźmy jak najwięcej czasu teraz. - uśmiechnąłem się.

Harry POV

Kolejna impreza u Liama, uwielbiałem je i wiedziałem, że będzie świetna tak jak wszystkie inne. Byłem już po kilku piwach i Liam rzucił pomysł, żeby zagrać w butelkę, stwierdziłem że to może być śmieszne więc razem z kilkoma osobami poszliśmy na górę do pokoju gospodarza. Było dużo śmiechu, aż w końcu butelka trafiła w chłopaka, którego za bardzo nie kojarzyłem, blondyn siedzący koło niego uśmiechnął się szyderczo i dał mu zadanie.

- Pocałuj osobę, którą wskazuje drugi koniec butelki. - odparł.

Z opóźnieniem zobaczyłem, że chodzi tutaj o mnie, uśmiechnąłem się bo omega na którą wypadło zadanie jest bardzo urocza, wąskie jeansy idealnie opinały nogi chłopaka, a biała, luźna koszulka we wzorki wisiała na jego chudych ramionach. Podszedł do mnie nieśmiało, a ja wstałem, zaśmiałem się widząc, że jest o dobrą głowę ode mnie niższy, schyliłem się i połączyłem nasze usta, jego wargi były niesamowicie miękkie i smakowały wiśniową wódką, pogłębiłem pocałunek i poczułem jak się uśmiecha. Oderwaliśmy się od siebie i zajęliśmy swoje miejsca, kilka rund później gra się skończyła, zeszliśmy na dół i od razu znalazłem chłopaka z którym się całowałem.

Prompty ♥Where stories live. Discover now