54 |Ciche dni|

1.6K 143 2
                                    

*drugi

Luke

Głowa boli mnie jak cholera. Leżę w łóżku, ale w pierwszej chwili nie wiem w czyim. Cholera, czy zdradziłem wczoraj Amandę?

– Wypij to – ten głos jest znajomy – proszę – dzięki Bogu to Amanda.

Podaje mi wodę i tabletki.

– Co się wczoraj wydarzyło? – pytam ją.

– Upiłeś się, a Ashton zadzwonił do mnie i poprosił, żebym cię odebrałam.

– Skąd do kurwy on ma twój numer?

- O nie, to nie jest rzecz, o której będziemy rozmawiać, Luke.

– Tak kurwa, daj mi wykład – ona wzrusza ramionami.

– Nie zamierzam. Ashton powiedział, że mam cię odebrać za nim wydarzy się coś czego będziesz żałował. Musiałam podjąć za ciebie decyzje i cholernie mi z tym źle. Wiesz, że to pokazuje jak bardzo słaba jestem?

Ciągnę ją, póki nie siada na łóżku, a moja głową nie jest na jej udach.

– Tęskniłem za tobą – ona jednak mnie nie dotyka – Pójście tam było kurwa koszmarem.

– Nie rozumiem, Luke – w końcu wplata palce w moje włosy i przeczesuje je.

– Czułem się jakbym tam nie pasował i tylko dzięki trawce i alkoholowi to przeżyłem.

– Nie wiem, co powiedzieć – nie dziwię się jej.

– Jesteś zła?

– A obchodziłoby cię to? – to cios poniżej pasa – Nie chce być dziewczyną, która na nic ci nie pozwala, bo wtedy ty mi udowodnisz jak bardzo nie mam nic do gadania, ale to nie znaczy, że muszę to tolerować. Nie będę zrzędzić, tylko pamiętaj, że ktoś cię kocha i na ciebie czeka, dobrze?

– Dlaczego tak do tego podchodzisz? – przytulam się do jej kolan.

– Tylko ty decydujesz o tym kim jesteś. Ludzie dookoła mogą cię nakierowywać, ale to ty zdecydujesz na kogo będziesz patrzył w lustrze.

– Przepraszam, Amanda – znowu przeczesuje moje włosy.

– Coś wymyślimy – ona dzisiaj mówi o czymś więcej niż jestem w tej chwili wstanie pojąć.

Jestem samotny gdy ona jest obok. Jestem samotny gdy jej nie ma. Jestem samotny wśród przyjaciół. Kiedy jestem pełen?

Miłość powinna czynić mnie lepszym, pewniejszym i szczęśliwym, a co jedyne czyni mnie bardziej zagubionym.

Amanda

Nie mam pojęcia, dlaczego on idąc spotkać się z przyjaciółmi musi się upić, ale wiem, że wykład o tym nic nie pomoże. On musi odkryć własną drogę do wyśrodkowaniu swojego życia.

Nie mogę przestać myśleć o jego wyjeździe. To wszystko zmieni i zniszczy. On daleko, żyjący z facetami, którzy nie maja granic, aż znowu przechodzą mnie ciarki. Żeby o tym nie myśleć, zrobiłam najintensywniejszy trening od miesięcy i to jedyny plus całej tej sytuacji.

Chcę po prostu, żeby to było prostsze. Żeby nasza miłość miała znaczenie, a to co budujemy we dwójkę, sprawiało, że świat zostawi nas w spokoju.

– Chcesz coś zjeść? – pytam go, przy okazji ciągnąć go za włosy.

– Powinnaś być na mnie wściekła, kurwa.

– Jestem wściekła i mogę na ciebie nakrzyczeć, a nawet się rozpłakać, ale to będzie bardziej wyraz bezsilności. Jak poczujesz się lepiej, po prostu porozmawiamy o tym wszystkim.

– To są moi przyjaciele – mówi po prostu.

– Wiem o tym – chciałabym to zakwestionować i powiedzieć mu, że może znaleźć nowych, ale nie mam prawa tego robić. Oni są dla niego ważni i wiem, że w jakiś sposób on dla nich też. Wiem, że oni będą powodem wielu naszych kłótni i sporów, ale tak długo jak są to jego przyjaciele, a nie tona dziwek, poradzimy sobie z tym.

– Chodź tu do mnie – klepie miejsce w łóżku – Pozwól to siebie wynagrodzić.

– Muszę iść na basen – a raczej chcę – Umówiłam się z kolegami z drużyny, że poćwiczymy.

– Co? – chcę przeczesać jego włosy, ale on wstaje.

– Ja też mam życie, Luke – mówię krótko – Ty dzisiaj nie jesteś w najlepszej formie, więc się wyśpij.

– Chyba oszalałaś, kurwa – wstaję i patrzę na niego.

– Potrzebuję tego, Luke – muszę nauczyć się żyć bez niego obok przez cały czas.

– Mogę cię chociaż stamtąd odebrać, potem?

– Tak, za trzy godziny?

– Tak długo? Wy będziecie pływać czy się pieprzyć? – patrzę na niego i nie da się ukryć mojej złości.

– Przestań, proszę.

– Idź , zanim zmienię zdanie – szybko cmokam go w usta – W ten sposób pokazujesz mi, że jesteś zła? – nie odpowiadam mu.

To mój sposób udowodnienia sobie, że gdyby coś to sobie bez niego poradzę.

My lover is not my love XO [18+]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz