33 |Zapomnij, rusz, przesuń|

2.2K 163 25
                                    

*OSTATNI

Amanda

Luke pokazuje swoją przepustkę i wciąga mnie na zaplecze. Nie szukamy miejsca do seksu, a do rozmowy, więc wystarczy jakiś ciemny zaułek. Czekajcie, do seksu też on wystarczy. Gdy już znajdujemy takie miejsce, bardzo szybko mu się wyrywam.

– Czy teraz mi wszystko dlaczego mnie ignorowałeś? – opieram się plecami o ścianę – Nie jesteś tchórzem, ani ofiarą, a ja nie zamierzam za tobą biegać.

– Miałem nadzieje, że tu będziesz – przygląda się mojej koszulce – Że będziesz w tym.

– Odszedłeś, jakbym nic nie znaczyła, Luke. Z iloma dziewczynami spałeś? Co robiłeś?

– Kurwa, ty jesteś taka prawdziwa.

– Staram się – próbuje się uśmiechnąć – Proszę Luke, wytłumacz mi dlaczego.

– Nie wiem co kurwa znaczy kochać i nie wiem dlaczego to powiedziałam. Nie mam pojęcia czym jest miłość i całkowicie jej nie rozumiem – kiwam głową – Mogę kochać twój tyłek, to jak zakręcasz biodrami, gdy chcesz, żeby był przyśpieszył albo gdy się rumienisz, ale nie kocham cię w sposób, kurwa jak to wytłumaczyć? – ściska mój tyłek, całkiem mocno – Cieleśnie tak, nie inaczej, rozumiesz?

– Czyli kochasz seks – teraz to on kiwa głową.

– Męska.. – zasłaniam mu usta ręką.

– Jesteś kimś dużo więcej niż dobrze pieprzącym się fiutem i spróbuj powiedzieć tak jeszcze raz – zaplatam ręce wokół jego szyi – Nie mów czegoś w co nie wierzysz – łatwiej jest gdy jest obok.

Kocha mnie, może to jak wyglądam, może to jak się ruszam, może nie moją duszę, ale to zawsze coś, prawda?

– Dwa pieprzone tygodnie – przysuwam się do niego.

– Pokaż mi jak bardzo tęskniłeś – unosi mnie i oplata wokół siebie – Pokaż jak bardzo kochasz moje ciało – przyciągam jego głowę do swojej – Pokaż mi.

– Tutaj i teraz?

– To od ciebie zależy, ty masz talie kart – daje mu kontrole, bo on jej potrzebuje. Ja go nie zostawię. Kocham każde jego słowo, nawet gdy go nienawidzę. Kocham zbyt wiele rzeczy, które nie są do kochania.

– Później – to mały krok, ale zawsze.

Idę przed nim, ale on przytula się do moich pleców.

– Przepraszam, kurwa – opieram się swobodnie o niego – Nie zdradziłaś mnie, prawda?

– Nie, Luke.

Luke

Ale ja ją tak.

Byłem tak zdezorientowany w tym całym gównie, że zrobiłem to, co wychodzi mi najlepiej – pieprzyłem.

– Chce poznać twoich przyjaciół – nie wiem czy wyrzuty sumienia to jest to, co opisuje to co czuję. Myślę, że to mieszanka złości i rozczarowania na wszystko dookoła.

– Naprawdę? – wzruszam ramionami.

– Co mam lepszego do roboty? – swoją małą dłonią obejmuje moje przedramię, przewieszone przez jej barkiem

– Jak zawsze bezpośredni – śmieję się do jej ucha.

– Chodźmy. Muszę przypomnieć Nico, gdzie jego miejsce.

– On jest dobrym przyjacielem i jest zawsze gdy go potrzebuje.

– Zrozumiałem aluzje – szczypię ją w tyłek.

My lover is not my love XO [18+]Where stories live. Discover now