42 |Wszystko i nic|

1.8K 137 3
                                    

Amanda

Wróciliśmy do domu całkiem opaleni. Byłam szczęśliwa, ale także zmęczona. Luke pozwolił wracać nam w domu, więc byłam całkowicie padnięta gdy dojechaliśmy do domu.

Domu.

Jak śmiesznie to brzmi. To był mój dom, nie jego dom, ale zarazem.. tutaj wszystko jest na zasadzie braku sensu. Nie odpuszczę, ale nie wytłumaczę wam dlaczego, bo tak naprawdę nie potrafię.

Luke wnosi nasze rzeczy do domu, a ja od razu kładę się na kanapę i ciągnę go do siebie.

– Zrobimy to rano, chodź – kocham go i kocham mieć go blisko.

– O jesteś – co? Czy ja dobrze słyszę – O twój chłopak też jest.

Przed nami stoi mój tata. Raczej wyszedł z łóżka. Nie wiedziałam, że wrócił do domu.

– Cześć, tato – podnoszę się z kanapy i idę przytulić tatę – Mieliśmy wrócić wcześniej, ale chciałam zjeść kolację na plaży.

– Nie przedstawisz się? – mojego tatę interesuje bardziej Luke niż moja historia.

– Ta, przepraszam. Jestem Luke.

– Powinieneś płacić czynsz za mieszkanie tutaj albo chociaż mnie zapytać. Wiesz to brak szacunku, Luke.

– Nie jestem najlepszym przykładem wychowania.

– Chociaż w tym się zgadzamy. Wiesz, że znam twojego ojca? – to powoduje, że oczy Luke'a robią się wielkie jak spodki.

– Nie.

– Byliśmy kumplami w liceum. Były z nas nieźle zakochane gówniarze. Jego młodsza siostra zawsze dawała nam rady – mój tata uśmiecha się na te wspomnienia – Znasz ojca Luke'a, Amanda?

Mój tata wyciąga w ten sposób informacje z nas i myśli, że tego nie zauważymy.

– Nie było okazji – odpowiada mój chłopak.

– Byłem ostatnio z twoim tatą na piwie. Wspominaliśmy stare czasy i gdy powiedziałem mu, że się spotykacie był bardzo zdziwiony – kurwa – Znam twojego ojca Luke i wiem co zrobiłeś moim córką, jesteś taki jak on, prawda?

– Myśle, że gorszy – tata kiwa na tę odpowiedź głową.

– Też tak myślę. Byłem w waszym wieku i powiem wam kilka rzeczy. Jeśli się kochacie to zróbcie z tego priorytet. Jeśli się bawicie to się kurwa zabezpieczajcie. Nie oceniam cię, Luke, bo robiłem gorsze gówno od ciebie – i o to mój ojciec, ukazuje się jego wieczny nastolatek – Nie wiem kim jesteś, co robisz i czego chcesz, nie wiem też czy moja córka opowiedziała ci moją historię, ale wiem jedno wy nie jesteście mną, ani twoim ojcem, musicie przeżyć życie na swój sposób, więc lecie się wyspać, a rano opowiecie jak było.

Luke

Kim jest ten facet i dlaczego nie jest moim ojcem? Amanda ściska go mocno, a potem bieganie na górę. Jestem zbyt oniemiały, więc po prostu do niej dołączam.

– Man fajnego tatę, co? – po prostu rozbiera się przy mnie i wciąga na siebie moją koszulkę i majtki.

– Zaskoczył mnie, że po prostu pozwolił mi tu mieszkać.

– Tata chyba liczy, że nasza historia miłosna, będzie jego szczęśliwym zakończeniem. Wiem, że powiedział coś zupełnie przeciwnego, ale no nie wiem.

– Jutro mi opowiesz, teraz chodźmy spać.

– Mogę poznać twojego tatę? – zawsze do tego wraca – Dlaczego on w ogóle o mnie nie wie?

– Amanda, rozmawialiśmy już o tym – wspina się do łóżka i jedną nogę chowa pod kołdrę, a drugą zostawia odkrytą.

– Chodź tu i mnie przytul – przewracam oczami.

Wchodzę do łóżka, ale to ona przytula się do mnie nie ja do niej.

– Proszę – mówi znowu – Pokażesz się z jak najlepszej strony, zrobię dobre wrażenie, obiecuje.

– Wkurwisz mnie zaraz. W dupie mam, co mój ojciec o tobie pomyśli – i to jest czysta prawda – On lubi się pieprzyć, a nie doceniać.

– Kochasz tatę?

– Jest moim tatą, a teraz idź spać – nigdy nie powiedziałem tego tacie, ani bracią. To jest po prostu rodzina, prawda? Wiem, że gdyby tak było matka by tu była, ale kurwa..

– Proszę.

– Mój tata nie będzie chciał cię poznać.

Mogłaby ciągnąć, mogłaby poczuć się urażona, ale ona po prostu udaje, że śpi.

Amanda

Całe życie żyłam w cieniu, a gdy myśle, że z niego wyszłam okazuje się, że to dopiero początek.

Mój tata nie będzie chciał cię poznać.

To zabolało. Mam jakiś obraz jego ojca, ale przede wszystkim mam jakiś obraz nas. Chciałabym, żeby z dumą przedstawił mnie w domu i się mną pochwalił, bo zawsze pragnęłam uznania. A gdy on mówi takie coś, znowu czuję się kimś niewystarczającym.

Z jednej strony rozumiem dlaczego tego nie chce, ale z drugiej chciałabym, żeby mu się przeciwstawił i powiedział kocham tę dziewczynę i nam w dupie, co myślisz o związkach, tato.

– Ja też cię kurwa nienawidzę – to wychodzi samo z moich ust, nie jestem pewna dlaczego.

– A ja cię kurwa kocham, Amanda i poznawanie mojego ojca tego nie ułatwi – czego?

– Nie możesz używać słów kocham cię gdy chcesz coś dostać. Te słowa mają być bezwarunkowe.

– Wybacz, że nie wiem co to miłość – opieram brodę na jego piersi, żeby na niego spojrzeć.

– Jesteśmy tu od godziny, a już się kłócimy.

– Prowadziłem bez przerwy trzy godziny, bo chciałaś być w domu, czy możesz iść spać, a jutro zajmiemy się tym gównem?

– Ty idź spać, ja chyba mam ochotę na coś z kuchni.

Dopiero wtedy mocno mnie obejmuje.

– Przestań pieprzyć i idź spać. Jadłaś całą drogę.

– Hej – całuję go w kącik ust – Tak naprawdę to cię kocham, wiesz?

– Wiem, a teraz śpij – układa moją głowę na swojej piersi.

W końcu zasypiam.

***
Dużo rozdziałów :o

My lover is not my love XO [18+]Where stories live. Discover now