Amanda
– Amanda! Gdzie są moje spodnie?! – Lexi krzyczy z naszej wspólnej garderoby.
Jak dobrze, że nie dzielimy pokoju, to byłoby jeszcze gorsze niż wspólna garderoba.
– Skąd mam wiedzieć?! – krzyczę do niej ze swojego pokoju.
– Nosiłaś je! – odkrzykuje.
Jest taka szansa. Czasem mylą mi się nasze ubrania, a ona dodatkowo częściej buszuje z mamą po sklepach. Jednak to ona nie umie utrzymać porządku.
– Przestań mnie obwiniać za bycie bałaganiarą! – jest okropna w odkładaniu rzeczy na miejsce.
— Dziewczynki, przestańcie się kłócić! — ojciec Bena, mój ojczym włącza się do dyskusji.
— To ona zaczyna, tato!
Nigdy nie nazwałam go ‚tatą', nasz tata mieszka kilka ulic stąd. Może nie jest cały czas obecny w naszym życiu, ale to nie powód, żeby go zastępować. W szczególności, że mój ojczym widzi tylko to, co chce widzieć.
— O co chodzi, Lexi?
Słyszę przez drzwi, jak Lexi tłumaczy mu swój problem. Przez jej charakter dogadują się lepiej. Nigdy nie potrafiłam się przed nim otworzyć, ani liczyć się z jego zdaniem. Nazywam go ojczymem z wyrzutem i brakiem akceptacji. On chyba też nie do końca nas akceptuje i czeka, aż wyjedziemy na studia. Słyszałam nawet, jak pytał czemu nie mieszkamy z ojcem i czemu jesteśmy takie rozwydrzone i że odkąd tu mieszka ma okropne bóle głowy.
Ciekawe, jakby zareagowali na fakt, że całowałam się z nie swoim chłopakiem, skoro z powodu pożyczonych spodni jest taki dramat. Pożyczony chłopak sprawiłby, że wyrzuciliby mnie z domu? Może zostałabym nazwana dziwką albo jakimiś innymi określeniami. Tylko to też Lukas'a wina, to on nie chciał być wierny Lexi. Wina leży po obu stronach.
*
Nie ma nic równie koszmarnego niż jeżdżenie z Lexi do szkoły. Dzielimy samochód, a że to ona jest starsza to ona nas wozi. Jeszcze rok i wyjdzie na drugi koniec kraju na studia, a ja zostanę tutaj z samochodem i domem, w którym wszystko nie kręci się wokół Lexi.
— Powinnaś w końcu coś zrobić z włosami — przy każdej podróży do szkoły wymyśla mi coś, co powinnam w sobie zmienić.
Wyglądamy niemal identycznie, ale ona z mamą jeżdżą po salonach piękności i innych miejscach, gdzie dbają o siebie bardziej niż ja.. Nie zabierają mnie, a ja nie wiem dlaczego. Nieważne, wcale nie chciałabym tam z nimi jeździć. Nigdy nie miałam nad nią żadnej przewagi. A teraz ona polega nad tym, że pocałowałam jej chłopaka i chyba mu się podobało.
— Jak poznałaś Lukasa? — chcę się dowiedzieć czegoś więcej o ich związku.
— W szkole, wpadłam na niego — przez co rozumiem, że to ona poderwała go, ale nie chce się do tego przyznać — A potem on zaprosił mnie na randkę. Jest taki..
— Niebezpieczny, zaskakujący, wulgarny? – wymieniam wszystkie cechy, które nie wróżą nic dobrego.
— Dobry w łóżku? – tłumaczy.
— Lexi, fuj!
Nie wiem dlaczego mnie to tak brzydzi. Lexi nigdy nie ukrywała, że to robi.
— Nie wszyscy są wiecznymi dziewicami jak ty, Amanda – znów uderza we mnie – A Lukas..
— Och, jest taki dobry? — kpie z niej, ale w jakiś sposób jestem też ciekawa.
Dał mi najlepszy pocałunek w moim osiemnastoletnim życiu, ale za pewne on tylko takie rozdaje.
YOU ARE READING
My lover is not my love XO [18+]
RomanceW szkole krążyły plotki o Lukasie, który słynął ze zmieniania dziewczyn jak rękawiczek. Jednak to nie jedyna rzecz, która go wyróżniała. Jego ojciec był szanowanym lekarzem w mieście, co tylko podkreślało jego status społeczny. Nagle Luke stał się z...