➸ osiem

8.8K 465 205
                                    

Summer zapukała do drzwi własnego pokoju, a gdy usłyszała ciche 'proszę' nacisnęła klamkę. Jack stał przy otwartym oknie, opierając bokiem o parapet i paląc papierosa.

— Przyszłam tylko po piżamę. — podeszła do szafy i zaczęła grzebać w ubraniach. Za cholerę nie pamiętała gdzie rzuciła koszulkę do spania, dlatego po dłuższej chwili szukania zirytowała się, wzięłam pierwszą lepszą koszulkę z szafy. Rzuciła bratu krótkie 'dobranoc' po czym wyszła z pomieszczenia i pobiegła do łazienki. Zakluczyła drzwi, zrzuciła z siebie ubrania i wzięła szybki prysznic, w międzyczasie zmywając makijaż. Pod koniec wyszczotkowała zęby, ubrała się w koszulkę, związała włosy na czubku i wyszła z łazienki. Pokierowała się w stronę pokoju Luke'a, który siedział jeszcze na dole w towarzystwie chłopaków. Miała cichą nadzieję, że zostanie tam jak najdłużej, jednak gdy tylko położyła się na swoim miejscu pod ścianą, blondyn pojawił się w pokoju i na początku widocznie w ogóle jej nie zauważając, zdjął koszulkę, rzucił ją gdzieś w kąt i przeczesał dłonią włosy. Dopiero gdy stanął przed lustrem a w jego odbiciu mniej więcej dwa metry za sobą zobaczył leżąca siostrę, odwrócił się zdziwiony; chwilę pózniej jednak uśmiechnął się.

— Całkiem o tobie zapomniałem. — odparł, po czym wyszedł z pokoju, a dziewczyna mogła jedynie przypuszczać, że poszedł wziąć prysznic. Włączyła więc telewizor i zaczęła przeglądać programy, w końcu uznając, że Disney Channel to najatrakcyjniejsza opcja. Przez najbliższe piętnaście minut wgapiała się w ekran telewizora, jednak dźwięk otwieranych drzwi wyrwał ją ze skupienia.

I mimo iż nie była osobą wstydliwą ani nieśmiałą, widok Luke'a wyjętego prosto spod prysznica, z roztrzepanymi włosami, w samej bieliźnie i jeszcze z lekko wilgotnym ciałem przyprawiał ją o dreszcze i przyjemny ucisk w dolnej części brzucha. Zacisnęła szczękę i starała się skupiać na każdym możliwym przedmiocie w pokoju, tylko nie na nim. To wydawało się tak banalnie proste, ale zdecydowanie nie było.

— Masz zamiar w taki upał spać pod tą grubą kołdrą? — Luke podszedł do siostry wskazując na zieloną kołdrę, która przykrywała kawałek jej łydek. Zaprzeczyła, na co ten zabrał ów przedmiot i rzucił go na podłogę, chwilę pózniej zajął miejsce obok niej i niemal natychmiast przytulił się do poduszki i zamknął oczy. Zawiesiła swój wzrok na jego profilu, a ten w pewnym momencie wykrzywił lekko twarz, podrapał się po zaroście, a chwilę pózniej odwrócił w jej stronę. Kolejny raz tego dnia uśmiechnął się co jeszcze bardziej zbiło jà z tropu; byk zbyt miły jak na Luke'a Hemmingsa.

— Nie chce ci się spać? — zapytał, a dziewczyna zaprzeczyła, jednak chwilę pózniej ziewnęła głęboko, na co ten zareagował śmiechem. — Prawie ci uwierzyłem. — wyciągnął dłoń sięgając po pilota i wyłączając telewizor. Pokój oświetlała teraz jedynie mała lampka nocna. Westchnęła, uznając, że wcale nie chce jej się spać, więc poprosiła blondyna o podanie jej telefonu, który leżał na biurku i zabrała się za przeglądanie portali społecznościowych.

— Dlaczego dzisiaj się tak zdenerwowałeś, Luke? — zapytała nie patrząc na niego, gdyż leżała tyłem i wciąż zawzięcie przeglądała Instagrama. — Wtedy, kiedy Calum podszedł się ze mną przywitać.

— Bo jesteś moją siostrą?

— I co w związku z tym? Calum jest moim przyjacielem.

— A ja jestem twoim bratem, dlaczego za każdym razem kiedy widzisz mnie, nie witasz się tak ze mną, co? Prościej jest Ci wyzwać mnie od bałwanów? — chłopak wyrwał jej telefon z rąk, po czym odłożył go na szafkę. Zamknęła oczy, wzdychając.

— Ponieważ nie zasługujesz na to Luke. — wtuliła się w poduszkę. Nie miałam nawet pojęcia, kiedy zasnęła.

big brother ☼ luke hemmings ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz