➸ dwa

11.6K 539 497
                                    

— Mamo, co na obiad? — dziewczyna weszła do kuchni, już na samym wejściu wpadając na brata.

— Mogłabyś trochę uważać jak chodzisz, albo... Jak nie zjadasz mi jedzenie, to mi je wywalasz. Zajebiście, zjem z podłogi, mniam. — chłopak schylił się i podniósł z podłogi serek, który upadł do góry nogami. Cała jego zawartość została na podłodze a jedynie resztki w plastikowym opakowaniu. — I kto ma to sprzątać? Oczywiście, że Luke. — dodał. Spojrzała na niego rozbawiona.

— Nie przesadzaj, posprzątaj i po krzyku.

— Możecie przestać choć na jeden dzień? Czasami zastanawiam sie po kim jesteście dla siebie tacy wredni. — westchnęła matka rodzeństwa, stojąc przy kuchni i gotując obiad. — Czy spaghetti zaspokoi wasz głód?

— Jasne. — Summer wzruszyła ramionami. Luke także przytaknął. — Cholera, czy Ty właśnie się ze mną w czymś zgodziłeś? Mamo, podaj mi swój kalendarz, czas wpisać tam pod dzisiejszą datą nowe święto państwowe.

— Oj, głupia. — uśmiechnął się i pokręcił zrezygnowany głową. — Za moment się rozmyślę.

— Milutki, jak zawsze. — wyszła z kuchni, uważając by nie wdepnąć w rozwalony jogurt. Usiadła w salonie na kanapie i włączyła telewizor. Luke po chwili dołączył do niej.

— Mogę sobie raz zagrać? — zapytał.

— Nie, teraz ja oglądam. Chłopcy przychodzą dziś wieczorem?

— Pewnie tak, kiedy ostatnio ich tu nie było? Posiedzimy w domu, a potem gdzieś wyjdziemy.

— Zorganizowaliście sobie jakieś wakacje, czy nieszczególnie korci was gdzieś wyjeżdżać? — zapytała.

— Po co? Australia jest przepiękna, nie potrzeba nam nic więcej.

Bo prawda była taka, że rodzeństwo potrafiło ze sobą normalnie rozmawiać. Nie zawsze jednak im to wychodziło. Dlatego pojawiały się między nimi kłótnie, tak samo jak ta chwilę pózniej o to, kto teraz korzysta z telewizora. Przerwał im dopiero krzyk rodzicielki, oznajmiający o gotowym obiedzie.

— Cześć, Wy osły. — mimowolnie uśmiechnęła się, przepuszczając kolegów brata w drzwiach. — Luke, Twoi koledzy przyszli! — krzyknęła. Blondyn zbiegł na dół po schodach.

— Dlaczego nas wyzywasz? — Michael odwrócił się. Calum złapał go za ramię i pociągnął za sobą tak, by ten nie zaczynał zbędnej dyskusji.

— Dlaczego zadajesz głupie pytania? — odparła Summer, wchodząc do salonu za całą czwórką.

— Co to za film? — Ashton zmarszczył brwi, patrząc na ekran, przy tym wziął miskę popcornu i rozsiadł wygodnie na kanapie. Summer otworzyła zdziwiona usta. — Znam tego gościa, jaki to ma tytuł? 

— Nosi tytuł „oddawaj mój popcorn", główne role gramy ja, Ty i miska popcornu, a reżyserem jestem ja. — westchnęła Summer, odbierając od Ashtona swoją własność, na co ten przewrócił oczami. — Nie zrozumiesz nic, ten film to nie twój poziom.

— Twój tym bardziej nie, gdyż mój jest na pewno wyższy. — odparł Ashton z głupim uśmiechem.

— Polemizowałabym to, idioto.

— Jak mnie nazwałaś?

— Możecie się zamknąć i po prostu oglądać? — westchnął Michael, przymykając oczy. Summer zmierzyła Ashtona morderczym wzrokiem, a gdy ten spojrzał na nią, ta wystawiła język w jego stronę.

big brother ☼ luke hemmings ✓Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz