45

81 2 0
                                    

-ja również

*Namjoon zajął się papierami a ja telefonem po około 20 minutach skończył*

N-dobra wszystko w porządku z waszymi pracami tu macie następne i to tyle w sumie dowidzenia

*te tylko wzięły i prychnęły po czym wyszły*

N-to jak jedziemy?

-tak tak

*wstaliśmy i wyszliśmy z firmy kierując się do auta po dotarciu na miejsce zabraliśmy moje rzeczy po czym pojechaliśmy po ozdoby na urodziny Itana*

N-dobra mamy już prawie wszystko tylko jeszcze musimy Trocki załatwić

*uśmiechnął się do mnie po czym poszliśmy do kasy*

Kasjerka-dzień dobry proszę pana

*wypinała swoje wypchane cycki tak że myślałam że zaraz wyleci zza tej lady*

N-to będzie wszystko i będzie kartą

Kasjerką-oh to wyjdzie bardzo dużo

N-nie szkodzi

Kasjerka-chciałby może pan się umówić?

N-mam narzeczoną

Kasjerka-narzeczona nie ściana można przestawić

N-nie dziękuję, skarbie idziesz?

-tak idę tylko znalazłam jeszcze coś fajnego na Itana urodziny

N-pokaż

*podeszłam do niego z dmuchanymi dinozaurami*

N-bierzemy

Kasjerka-no może jednak?

-ale co?

N-nie i proszę dać mi spokój

Kasjerka-nie wiesz co tracisz

N-mhm

*przyłożył kartę i wzięliśmy siatki idąc do auta*

-o co chodziło?

N-jest szurnięta i tyle wracajmy do domu

*wsadziliśmy siatki do auta i pojechaliśmy do domu schowaliśmy to przed Itanem i zaczęłam robić obiad.

Skup time o tydzień
Dziś były 6 urodziny Itana był bardzo podekscytowany tak samo jak ja. Itan był w przedszkolu a ja i cała siódemka dekorowaliśmy dom byli zaproszeni rodzice namjoona i wiele innych osób w tym jakieś dzieci z przedszkola które zadawały się z Itanem był czas żeby pojechać po Itana a goście już przyjechali*

R N-dzień dobry a pani kim jest?
(R N- Rodzice Namjoon'a)

-dzień dobry jestem Taya dziewczyna pańskiego syna jak i „mama" Itana oczywiście nie prawdziwa ale Itan mnie za nią uważa

M N-rozumiem to dziwne że Itan cię zaakceptował ale skoro to zrobił to musisz być wyjątkowa

T N-miło nam cię poznać Taya

-mi również miło państwa poznać

*podszedł Jungkook*

Jk-Taya zaraz będą chodź po torta bo przywieźli

*kiwnęłam głową*

-przepraszam państwa ale muszę iść

*uśmiechnęli się a ja poszłam zapaliłam świeczki i tak dalej i czekaliśmy nagle drzwi się otworzyły a do domu wszedł Itan z Namjoon'em*

Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon  Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz