Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon

29

*wróciłam do domu sama nie wiedziałam co mam robić weszłam do salonu*

-Hobi chodź ze mną

*wstał i poszliśmy do pokoju w którym spałam ja usiadłam a on obok mnie*

Hobi-co jest

-no więc byłam u Namjoon'a i sobie wyjaśniliśmy tak jakby no i Itan zaczął mnie prosić żebyśmy spróbowali i w ogóle i sama nie wiem czy mam spróbować czy nie z jednej strony chce ale z drugiej chce się odciąć i żyć tak jak przed tym kiedy was poznałam co ty byś zrobił na moim miejscu?

Hobi-ja bym spróbował, jednak żyjemy tylko raz

-masz rację ale nie wiem boję się, że zawiodę Itana jako jego „matka"

Hobi-nie zawiedziesz odpowiedz mi na dwa pytania to ci powiem co powinnaś zrobić czy powinnaś wyjechać i tak zrobić jak chcesz czy zostajesz i próbujesz

-tak zróbmy tak

Hobi-czy zależy ci na Itanie i tak jakby go kochasz na tyle, że mogłabyś się nim zająć?

-tak

Hobi-a czy chciałbyś żeby między tobą a Namjoon'em było dobrze i żebyście sprawiali i żyli dobrze?

-tak....

Hobi-chyba znasz odpowiedź więc nie muszę ci mówić

-dziękuję Hobiaszu jesteś super...

Hobi-wiem przecież

*zaśmialiśmy sie oboje*

Hobi-śniadanie było pycha aż Jin miał żal dupy, że zrobiłaś lepsze niż on

-o kurde tego jeszcze nie było haha

*rozmawialiśmy na różne tematy i potem zeszliśmy na dół i spędzaliśmy wszyscy razem czas
Skip time o te trzy dni
Dziś miałam dać odpowiedź Namjoon'owi zastanawiałam się nad tym jeszcze po rozmowie z J-Hopem i podjęłam decyzję. Właśnie byłam pod domem Namjoon'a zapukałam a otworzył mi on z Itanem Itan się przytulił a ja wzięłam go na ręce i poszliśmy do salonu*

N-więc?

-więc stwierdziłam że powinnam zostać i spróbować

Itan-naprawdę?!

-tak

*przytulił się i zaczął się cieszyć po chwili poszedł do góry bawić się zabawkami*

N-dziękuję, i jeszcze raz przepraszam

-nic się nie stało

N-czyli... próbujemy?...

-na to wygląda

*ten kiwnął głową*