36

93 1 0
                                    

(Główna bohaterka)

*wstałam rano i się ogarnęłam powiedziałam Kordianowi, że idę do chłopaków po czym wsiadłam do taxi i odjechałam po około 19 minutach byłam pod ich domem zapukałam i zostałam przywitana przez Suge wpuścił mnie do domu i poszliśmy do salonu do reszty usiadłam i zaczęliśmy gadać*

Hobi-jak tam twoja ręka?

-jest dobrze chociaż strasznie swędzi jak się goi czy to normalne?

Hobi-a nie wiem

-mhm

Hobi-a ten masz jakiś kontakt z Namjoon'em?

-nie żadnego cały czas stara się do mnie dodzwonić i w ogóle ale nic. O właśnie dzwoni

*odłożyłam dzwoniący telefon na stolik obok*

Jimin-może odbierz w końcu i porozmawiajcie

-nie już Hobi mi wyjaśnił ale w dupie to mam tęsknię za nimi ale nie, musiało tak być najwidoczniej i tyle

*nagle usłyszeliśmy huk i głos Nama spojrzałam na nich po czym wybiegłam z salonu i wbiegłam do losowego pokoju, kurwa telefonu zapomniałam leżał na stole, podsłuchiwałam rozmowę chłopaki się spięli trochę*

N-nosz kurwa nie odbiera dalej co ja mam zrobić żeby z nią jakoś porozmawiać?!

Hobi-uspokój się i pogódź, że już jej nie ma z wami

N-nie mogę zależy mi na niej a Itan nie daje mi spokoju i cały czas o niej gada....

Jin-stary mówiliśmy ci, żebyś się ogarnął ale jak tylko Karisa przyleciała to ty jak taki wierny piesek pobiegłeś za nią nie dziw jej się, że miała dość jednak sam ją wyjebałeś

N-ta wiem, zadzwonię jeszcze raz

Hobi-nie!

N-co czemu?

*o kurwa o kurwa błagam nie dzwoń mam włączone dźwięki i telefon który on rozpozna*

Jk-b,bo bo nie i tyle daj jej ym spokój

M-a weźcie się ogarnijcie dzwonię

*przyłożył telefon do ucha, no i chuj mój telefon zadzwonił on spojrzał na telefon a chłopaki se jebneli w czoło. Jestem w dupie....*

N-co....

*wziął telefon do ręki i go obejrzał*

N-to telefon Tai.... Gdzie ona jest

V-wyszła....

N-kurwa nie kłam gdzie ona jest?!

Jk-no wyszła mówi ci przecież.. zapomniała po prostu telefonu

N-nigdy nie zapomniała telefonu pilnuje go jak oczka w głowie! Gdzie jest do chuja się pytam!

Jin-Taya wyjdź to nie ma sensu...

*nie zamierzałam z nim gadać dlatego poszłam i schowałam się gdzieś w pokoju*

Jin-Taya??

*uslyszałam stłumiony głos. Po moich polikach poleciały łzy nie chciałam z nim gadać chciałam żeby mi dał już spokój nagle ktoś wszedł do pokoju i zapalił światło ja byłam schowana więc mnie nie widzieli*

Jimin-Taya proszę wyjdź przecież nikt ci nic nie zrobi

*zobaczyłam, że do pokoju wchodzi Namjoon pierwszy raz od miesiąca go widzę nie zmienił się nic oprócz fryzury miał dłuższe włosy co ładnie wyglądało modliłam się żeby wyszli*

N-Taya nie bój się nic ci nie zrobię chcę tylko porozmawiać.

*wszyscy byli odwróceni do mnie plecami a ja chciałam się wymknąć z pokoju nagle Suga się odwrócił i mnie zobaczył zachciało mu się śmiać przez co miał zabawną minę dlatego mi też się zachciało śmiać i szybko wyszłam pokazując żeby nic nie mówił on kiwnął głową a ja przedostałam się do salonu zabrałam telefon i pobiegłam do góry chowając w pokoju Hobiego*

Pov na dole

Hobi-Suga z czego ty się śmiejesz?

Suga-ja? A z niczego tam no..

Hobi-zauważyłeś ją prawda?...

Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon  Where stories live. Discover now