*po skończonej kolacji poszliśmy jeszcze na spacer po mieście. Miasta nocą moją taki swój vibe. Bardzo byłam wdzięczna Namjoon'owi za tą kolację było bardzo przyjemnie nie kłóciliśmy się ani nic z tych rzeczy*
M-jak ci się podobała kolacja i jak ci smakowało?
-było pysznie i cudownie
N-cieszę się. O patrz tam
*pokazał a ja spojrzałam w tamtym kierunku lecz nic tam nie było oprócz przechadzających się par i innych osób które były same zdziwiłam się ale gdy się odwróciłam żeby spytać o co chodziło poczułam jego miękkie usta na swoich, to nie było ani nachalne ani z jakąkolwiek siłą oddałam pocałunek a on go pogłębił i złapał za moje dłonie staliśmy tak a po chwili się oderwaliśmy od siebie i spojrzeliśmy w oczy*
N-dalej masz ten malinowy smak... skąd ty go bierzesz?
-tajemnica
N-to przestań
-nie dlaczego
N-bo wtedy chcę więcej
-ups jaka szkoda
*chciałam się odwrócić i iść dalej ale mnie przyciągnął i znowu pocałował na co się uśmiechnęłam i poczułam motylki w brzuchu po chwili się oderwał i złapał za rękę*
N-idziemy do domu?
-możemy iść
*wsiedliśmy do auta i odjechaliśmy podczas drugi poczułam, że swoją dłoń położył na moim udzie nie przeszkadzało mi to. Gdy dojechaliśmy weszliśmy do domu a ja zobaczyłam na podłodze bardzo wielki bukiet kwiatów w doniczce*
-o mój święty boże
N-to dla ciebie
-trochę cię poniosło gdzie my będziemy je trzymać?
N-zobaczy się
*uśmiechnął się a ja dałam mu pierwszy raz sama z siebie całusa zdziwił się ale oddał*
-dziękuję jest śliczny
N-dla ciebie wszystko
*zaśmiałam się lekko i zdjęłam szpilki i kurtkę*
N-wiesz co?.
-hm?
YOU ARE READING
Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon
RandomOn 25 letni ojciec i szef dużej firmy znanej marki ubrań, obrzydliwie bogaty facet nie liczący się z uczuciami innych oprócz swojego syna Ona 23 letnia kelnerka w dużej kawiarni nie za bogata ale na utrzymanie ma