40

89 2 0
                                    

*nadchodziła godzina 19 a ja bawiłam się z malcem nagle do salonu wszedł Namjoon z czymś w rękach*

N-masz Taya idź się uszykować za chwilę po Itana chłopaki przyjdą

*ja wstałam wzięłam rzeczy i poszłam do łazienki ubrałam ładna sukienkę była piękna, czarna długa z rozcięciem od uda prawie pasa w dół z małym dekoltem, błyszcząca podobała mi się zobaczyłam że obok stoją szpilki i że są kosmetyki zdziwiłam się ale zrobiłam makijaż a potem ubrałam szpilki jeszcze zakręciłam lekko włosy i byłam gotowa. Całe uszykowanie się zajęło mi ponad godzinę aś było warto wyszłam z łazienki i zeszłam na dół gdzie był Namjoon odwrócony do mnie plecami*

N-chłopaki już zabrali Ita....

*nie dokończył bo mnie zoabczyl*

-coś nie tak?

N-wyglądasz ślicznie

-dziękuję

*zarumieniłam się*

N-idziemy?

-mhm, a gdzie tak w ogóle?

N-zobaczysz

-no powiedz nie lubię niespodzianek proszę

N-przykro mi skarbie ale nie

-bez sensu

*wyszliśmy z domu i wsiedliśmy do auta po czym ruszyliśmy siedzieliśmy w ciszy bo żadne z nas nie wiedziało o czym gadać przymknęłam oczy ale nie zasnęłam w pewnym momencie stanęliśmy a ja otworzyłam oczy*

N-jesteśmy ale musisz założyć opaskę na oczy, zaprowadzę cię

-muszę?

N-zaufaj mi

*wysiedlimy a on odszedł i założył mi opaskę na oczy po czym złapał jedną ręką moje biodro a drugą moją dłoń i zaczął mnie prowadzić, nie było jakoś zimno ale lekko wiało ciepłym wiatrem po chwili zdjął mi opaskę a ja zobaczyłam, że jesteśmy na jakimś wzgórzu a obok jest stolik z winem i kieliszkami a obok tego świeczki. Było pięlnie a niebo było lekko oświetlone księżycem a miasto oświetlone przez budynki jak i lampy co wyglądało przepięknie spojrzałam na Namjoon'a który stał za mną i się uśmiechał*

N-podoba się?

*odwróciłam twarz z powrotem na miasto i się uśmiechnęłam*

-bardzo, ale czemu mnie tu zabrałeś i tam dalej?

N-bo cię kocham i chciałem z tobą spędzić czas sami przy łapce wina i ładnym widokiem choć ja mam lepszy widok niż miasto czyli ciebie

-dziękuję jest tu naprawdę ładnie

N-cieszę się, że ci się podoba. Może usiądziemy?

*kiwnęłam głową i podeszłam razem z chłopakiem do stolika usiedliśmy a Namjoon nalał nam wina po czym zderzyliśmy się kieliszkami i wzięłam małego łyka bo nie przepadam za żadnym rodzaju alkoholu ale przyznam że to wino było bardzo dobre pewnie drogie ale czemu? Nie jestem warta tego wszystkiego*

N-smakuje?

-tak

*po chwili przyszedł jakiś facet i podał nam talerze z makaronem i jakimiś dodatkami*

N-smacznego słońce

-smacznego Namik

*spojrzał na mnie zdziwiony*

N-jak?

-Namik. Coś nie tak? Jeśli nie chcesz nie będę tak mówiła

N-nie w tym rzecz tylko nigdy tak na mnie nie mówiłaś, podoba mi się to możesz mówić tak

*uśmiechnął się co odwzajemniłam po czym zaczęliśmy jeść rozmawiając przy tym na różne tematy i opowiadając różne ciekawe rzeczy na nasz temat*

Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon  Where stories live. Discover now