25

100 3 0
                                    

*ten wyszedł a ja zadzwoniłam do Hobiego*

-hej przepraszam jeśli cię budzę

Hobi-nie, nie śpimy co tam

-mógłabym przyjechać?

Hobi-jasne a czemu co się stało

-powiem wam jak przyjadę do zobaczenia

*rozłączyłam się i zaczęłam pakować do torby potrzebne mi rzeczy po resztę wrócę za jakiś czas wszyłam z pokoju i zeszłam na dół po czym podeszłam do drzwi ubierając buty*

N-a ty dokąd?

-nie twój interes idź do Itana

N-nigdzie nie idziesz

-nie zabronisz mi

N-powiedziałem nigdzie nie idziesz!

-nie krzycz Itan sie będzie bał

*wyszłam z domu i wsiadłam do taxi po chwili byłam pod domem chłopaków zapukałam i mi otworzyli weszłam do salonu*

Jin-co się stało?

-Namjoon to palant jak ich mało, przez niego Itan dowiedział się, że nie jesteśmy razem w sumie to i lepiej

Hobi-opowiedz co się stało

*opowiedziałam im ze szczegółami siedząc na jedno osobowym fotelu*

Suga-grubo

Jk-czekaj ty się z nim całowałaś?

-no przecież mówię znaczy to on zaczął i ja nie ogarnęłam dopiero po chwili się opamiętałam

Jin-i on myśli że ty się z tym typem przespałaś

-no tak ale nie spałam z nim nawet go nie znam. Mówiłam, że nie i w ogóle ale on się zaczął drzeć że go okłamuje no i chuj bombki strzelił Itan stał za rogiem a ja powiedziałam że przecież nie jesteśmy razem więc to nie jego sprawa i no

Tae-Boże

-no boże, a teraz muszę poszukać mieszkania. Mogę tu zostać kilka dni?

Jin-jasne nie ma sprawy

-dziękuję gdzie mam pokój

Suga-ten ci wcześniej

-dobra idę spać dobranoc i dziękuję

*weszłam do góry i poszłam do pokoju poszłam się wykąpać i położyłam się spać*

Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon  Where stories live. Discover now