*ten wyszedł a ja zadzwoniłam do Hobiego*
-hej przepraszam jeśli cię budzę
Hobi-nie, nie śpimy co tam
-mógłabym przyjechać?
Hobi-jasne a czemu co się stało
-powiem wam jak przyjadę do zobaczenia
*rozłączyłam się i zaczęłam pakować do torby potrzebne mi rzeczy po resztę wrócę za jakiś czas wszyłam z pokoju i zeszłam na dół po czym podeszłam do drzwi ubierając buty*
N-a ty dokąd?
-nie twój interes idź do Itana
N-nigdzie nie idziesz
-nie zabronisz mi
N-powiedziałem nigdzie nie idziesz!
-nie krzycz Itan sie będzie bał
*wyszłam z domu i wsiadłam do taxi po chwili byłam pod domem chłopaków zapukałam i mi otworzyli weszłam do salonu*
Jin-co się stało?
-Namjoon to palant jak ich mało, przez niego Itan dowiedział się, że nie jesteśmy razem w sumie to i lepiej
Hobi-opowiedz co się stało
*opowiedziałam im ze szczegółami siedząc na jedno osobowym fotelu*
Suga-grubo
Jk-czekaj ty się z nim całowałaś?
-no przecież mówię znaczy to on zaczął i ja nie ogarnęłam dopiero po chwili się opamiętałam
Jin-i on myśli że ty się z tym typem przespałaś
-no tak ale nie spałam z nim nawet go nie znam. Mówiłam, że nie i w ogóle ale on się zaczął drzeć że go okłamuje no i chuj bombki strzelił Itan stał za rogiem a ja powiedziałam że przecież nie jesteśmy razem więc to nie jego sprawa i no
Tae-Boże
-no boże, a teraz muszę poszukać mieszkania. Mogę tu zostać kilka dni?
Jin-jasne nie ma sprawy
-dziękuję gdzie mam pokój
Suga-ten ci wcześniej
-dobra idę spać dobranoc i dziękuję
*weszłam do góry i poszłam do pokoju poszłam się wykąpać i położyłam się spać*
YOU ARE READING
Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon
RandomOn 25 letni ojciec i szef dużej firmy znanej marki ubrań, obrzydliwie bogaty facet nie liczący się z uczuciami innych oprócz swojego syna Ona 23 letnia kelnerka w dużej kawiarni nie za bogata ale na utrzymanie ma