4

177 9 1
                                    

-nie mogę nią zostać skarbie

Itan-możesz tylko nie chcesz. Nie lubisz mnie?

*łzy zaczęły mu lecieć. Spojrzałam na jego tatę ten jednak czekał aż ja coś zrobię no do cholery jasnej to jego dziecko!!!!*

-lubię cię

Itan-to zostań moją mamą!

-Itanek już powiedziałam nie mogę nią zostać

Itan-możesz!

-nie krzycz na mnie.

Itan-przepraszam

-nie szkodzi ale musisz zrozumieć, że nie mogę zostać twoją mamą ktoś inny nią zostanie

*pogłaskałam go po policzku ścierając łzy*

?3-wiesz co tak dziecku robić wstydziłabyś się

Jin-Jimin zamknij jape

Itan-a zostaniesz moją ciocią? Proszę

-to zależy od twojego taty

*podbiegł do swojego taty*

Itan-może? Proszę

N-a będziesz grzeczny?

Itan-tak!

N-może

Itan-Taya słyszałaś?! Możesz być moją ciocią!

-tak słyszałam

N-chodź młody do domu jest późno

*ja wstałam i miałam już iść w swoją stronę*

Itan-a czy Taya może iść z nami? I spać z nami?

*zamurowało jak i mnie tak i resztę oni spojrzeli na mnie a ja na nich*

N-Itan nie znam Tai więc nie mogę jej ufać a co jeśli jest złą osobą?

*kucnął przy nim głaskając go po główce. Tak mów dalej chce iść do siebie do domu!*

Itan-nie jest zła jest bardzo miła, i ładna może będzie moja mamą?

*szepnął mu na ucho ale i tak słyszałam*

Jimin-dokładnie Nam po za tym i tak jesteś chłopem wiec dasz se radę

N-Jimin prosisz sie na dostanie w łeb

Itan-tatusiu proszę

*pokazałam mu, że nie*

N-może iść z nami

*opadły mi ręce miałam dość byłam zmęczona i chciałam iść spać a nie szlajać się po obcych domach*

Itan-Taya słyszałaś? Pójdziesz z nami

-przykro mi ale nie mogę

Itan-czemu

-muszę iść do domu muszę iść się wykąpać pójść spać żeby jutro znowu wstać do pracy

Itan-to będziesz spać ze mną i tatą!!

*jego tacie zrzedła mina i już wcale mu nie było do śmiechu*

N-ale nie powiedziałem, że na noc

Itan-zgodziłeś się na noc!

*pokazałam mu żeby puknął się w głowę bo wkopał nas obojgu a ja musiałam nas ratować*

Itan-Taya idziesz z nami

-skarbie nie mogę muszę iść do siebie do domu

Itan-nie, idziesz do mojego domu muszę pokazać ci moje zabawki które kupił mi tata

*złapał mnie za rękę i pociągnął a reszta poszła z nami obok nas, a obok mnie szedł tata Itana*

-i co żeś narobił?!

*szepnęłam lekko się unosząc*

N-a weź daj mi spokój

-wymyśl coś puki nie dotarliśmy ja chcę do siebie do domu

N-najwyżej pójdziesz jak zaśnie

-jestem zmęczona

N-co mam ci poradzić

Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon  Where stories live. Discover now