Koniec pov Namjoona
*w środku nocy poczułam, że ktoś mnie szturcha*
Itan-Taya źle się czuję
-co się dzieje?
Itan-brzuch mnie boli i jakbym miał zwymiotować
*przyłożyłam mu dłoń do czoła. Miał gorączkę*
-za chwilę tu przyjdę dobrze leż
*wstałam i podeszłam do śpiącego Najmoojna*
-ej gdzie masz leki?
N-hm?
-gdzie masz leki
N-górna półka od lewej a co
-nic, idź spać dalej
*ten powoli się podniósł i spojrzał na Itana a ja wyszłam, poszłam po jakiś syrop na gorączkę i coś na brzuszek zrobiłam mu też ciepłą herbatę. Weszłam po schodach po czym do pokoju zobaczyłam że Itan leży przytulony do taty a ja wzięłam i szturchnęłam Itana*
-Masz mały syropy i herbatę ci zrobiłam
*Itan się podniósł i usiadł po czym wziął syropy podałam mu herbatę nagle podniósł się Nam*
N-co się dzieje?
-nic ma gorączkę i boli go brzuszek
N-idź spać to moje dziecko zajmę się nim
-nie Ty idź spać zobacz która godzina a ty idziesz jutro do pracy
N-ty też
-ale ja se dam radę idź spać
N-siedzę z wami
-jak wolisz
*Itan odłożył kubek i wtulił się we mnie a ja zaczęłam go głaskać po główce*
N-daj mi go i idź spać
-nie
N-to moje dziecko
-okej
*chciałam dać Namowi Itana*
Itan-nie ja chcę do Tai
*i się wyrwał*
-widzisz? Idź spać dam se radę
*ten się położył a ja siedziałam czuwając nad Itanem byłam śpiąca ale nie chciałam iść spać jeśli on się źle czuję. Minęło kilka godzin a ja usłyszałam budzik Namjoona ten usiadł i spojrzał na mnie*
N-ty coś spałaś?
-nie
*nagle obudził się Itan*
Itan-boli mnie brzuszek
-znowu?
N-jedziemy do lekarza
-ty jedź do pracy ja z nim pojadę i tak miałam se wziąć wolne dzisiaj bo mam dość
N-nie musisz
-jak wolisz
*znowu mu dałam Itana ale on znowu się wyrwał i przytulił do mnie*
-chcesz się dalej kłócić? Połóż mi książeczkę zdrowia małego gdzieś na stole w kuchni
N-książeczkę zdrowia?
-no nawet mnie nie denerwuj
N-jin się na tym zna zadzwonię do niego
*po około 20 minutach przyjechało tych sześciu mężczyzn weszli do kuchni gdzie karmiłam Iatana*
Jin-co tu się stało hm?
N-Itan jest chory musimy jechać z nim do lekarza znaczy Taya idzie z nim do lekarza musimy dać książeczkę zdrowia jakąś nie wiem ty się znasz więc daj jej
?6-czy serio teraz Taya będzie robić za twoją niańkę od dziecka? Ty jesteś ojcem i nie wiesz co to książeczka zdrowia?
N-Suga nigdy z nim nie byłem u lekarza a jeśli chodzi o „niańkę" to nie po prostu on nie chce iść ze mną tylko z nią
Jin-Ty a ty spałaś coś?
*podszedł do mnie i złapał za podbródek podnosząc go*
-puść mnie, nie nie spałam znaczy spałam z godzinę dwie ale potem Itan mnie obudził, że się źle czuję i miał gorączkę. Dasz mi tą książeczkę zdrowia czy nie bo bez tego ani rusz a nie wiem co mu jest boli go co chwilę brzuszek
Jin-Namjoon mogłeś się nim zająć w nocy
N-ale on chciał do niej
*jin przyniósł mi książeczkę a ja ubrałam Itana*
?7-chodz zawiozę was do lekarza tak przy okazji jestem J-hopę możesz mówisz mi Hobi
-mhm
*wyszliśmy z domu i pojechaliśmy do
Lekarza przypisał mu leki i wróciliśmy*Hobi-może pójdziesz spać jesteś zmęczona posiedzę przy nim
-nie trzeba będę się już zbierać do domu
Itan-nie zostań
-skarbie nie mogę tu cały czas siedzieć muszę wrócić do siebie do domku iść się przebrać wykąpać i wiele innych
YOU ARE READING
Czy miłość istnieje? / Kim Namjoon
RandomOn 25 letni ojciec i szef dużej firmy znanej marki ubrań, obrzydliwie bogaty facet nie liczący się z uczuciami innych oprócz swojego syna Ona 23 letnia kelnerka w dużej kawiarni nie za bogata ale na utrzymanie ma