34

83 8 1
                                    

Wychodząc od ich pokoju brunetka wielokroć rozmyślała nad tym co się stało, próbowała tyle razy przypomnieć czy faktycznie go prosiła. Niestety nic nie przyszło do jej głowy.

Wchodząc do pokoju uśmiechnęła się odrazu na widok Kristy, która już wyjmowała ubrania z szafy. Blondynka odwróciła się w jej stronę i przytuliła ją. Rozalia również odwzajemniła ten gest, zastanawiała się dlaczego tak zrobiła, dlaczego ją przytuliła. Czyżby się coś stało? Puszczając ten przytulas zerknęła na blondynkę i spytała:

- Coś się stało? 

- Słyszałam co się wczoraj stało, nie wyobrażasz sobie jak ja się martwiłam jak znikłaś. - rzekła zatroskana blondynka

- A-ale co się stało? Krista powiedz mi - brunetka totalnie nie wiedziała oco chodzi blondynce, czyżby wszyscy wiedzieli o tym że spała z Jean'em?

- No jak to co się stało, pobiłaś Marco! I znikłaś na całą noc. Każdy się zamartwiał co się stało z tobą, przede wszystkim ja i Armin - nieco zaskoczona odpowiedziała jej Krista,

- Aaa oto ci chodzi, przeprosiłam już go, to było momentalnie. Nie wiedziałam co się działo - skierowała się odrazu do łazienki, by móc się wykąpać

- To gdzie ty byłaś całą noc?! Reiner widział cie z wychodzącą z Annie, a później znikłaś jak proch - zatrzymała ją Krista

- Byłam z Jean'em i Conni'm - odparła brunetka, zamykając już drzwi z łazienki.

Dziewczyna nieco wstydziła się tego przyznać że była u nich całą noc, co Krista mogłaby pomyśleć. Wchodząc pod prysznic nadal nurtowało ją, dlaczego Jean spał z nią. Dlaczego się zgodził.

Wychodząc już z pod prysznica, dziewczyna skierowała się do pokoju, i odrazu wyjęła ciuchy na trening. Ubrała się, i zamierzała ku stołówce, na śniadanie. Umierała z głodu, od obiadu nic nie jadła, ponieważ zatrzymała ją cała sytuacja z Marco.

Cieszyła się, że wybaczył jej. Cieszyła się że jest znów tak jak dawniej. Nie myślała nawet o krótkiej "romantycznej" chwili z Jean'em, ani widoku prawie gołego Connie'go. Uśmiechnęła się do siebie w lustrze, i wyszła z pokoju. Była po prostu szczęśliwa.

***

Kierując się już na stołówkę, dziewczyna postanowiła usiąść obok Armina, Erena i Mikasy jeszcze nie było. Był to idealny moment porozmawiać z blondynem. Była winna wytłumaczeń przed Armin'em. Chłopak przecież zamartwiał się gdzie się podziewała. 

Gdy już usiadła Armin odrazu spojrzał na nią, i poczuł ulgę. Posłał szczery uśmiech dziewczynie i zapytał:

- Nic się nie stało? Szukałem Cię 

- Spokojnie Armin, nic się wczoraj nie stało. Przeprosiłam Marco za tą sytuację, byłam głupia. Ale jest już w porządku. Byłam z Jean'em i Conni'm - spojrzała na blondyna i odwzajemniła uśmiech

Chłopak nieco wzdrygnął słysząc "Jean i Connie", patrzał na nią niezrozumiale. Wiedział co się stało na tamtejszej imprezie, Krista mu powiedziała. Zresztą to było widać po tych minionych tygodniach.

- Ale j-jak to z nimi? Nic Ci nie zrobili - wstał momentalnie blondyn i oparł ręce na stole, patrząc na dziewczynę. Chciał mieć pewność, że dziewczynie nic nie zagroziło w ich towarzystwie.

Wiedział że są dobrzy, ale po ostatniej sytuacji Rozalii z Jean'em, chłopak oczekiwał wszystkiego po nim. Zakłopotana dziewczyna spojrzała na niego i odpowiedziała uśmiechając się przy tym:

- Armin spokojnie, nic się nie stało. Usiądź - spojrzała na siedzenie blondyna, tez posłusznie usiadł nadal patrząc niezrozumiałym wzrokiem na nią - Porozmawiałam z nimi, i wyjaśniliśmy tą sytuację.

Chłopak poczuł ulgę słysząc że się pogodzili, wziął się do śniadania jak i dziewczyna posyłając uśmiech.

Denerwuje mnie twoja uporczywość!Where stories live. Discover now