14

114 10 2
                                    

Po zjedzonym obiedzie dziewczyna spędziła całe popołudnie i wieczór praktycznie czytając swoją ulubioną książkę, oczywiście na parapecie czasami zaglądając na niebo i wyobrażając siebie w tej roli wraz z jej ulubionym bohaterem. 

Doczekawszy się w końcu blondynki w pokoju, odrazu stanęła na nogi i spytała:

- Krista, w końcu jesteś. Nie widziałam cię od samego rana, co się z tobą działo?

Blondynka zdjęła buty i spojrzała na zielonooką. 

- Rozalia, musiałam wrócić do domu na cały dzień. Pewne problemy rodzinne - uśmiechnęła się dość wstydliwie

Dziewczyna podeszła do Kristy i spojrzała jej znów w oczy. 

- Czy coś się stało poważnego? - spytała, mając na myśli czyjąś śmierć, czy też poważna choroba

- Niee, nic takiego poważnego. Po prostu musiałam wrócić 

Brunetka wyraźnie widziała że Krista coś ukrywa przed nią. Nie potrafiła tego ukrywać, ale wolała nie zadawać jej  więcej pytań. Miała nadzieję, że sama jej w przyszłości zaufa i powie. Nie znały się dość długo, praktycznie nic o sobie nie wiedziały.

- Słuchaj, nie znamy się za dobrze. Może porozmawiamy, poczytamy czy nawet pośpiewamy. Cokolwiek, chciałabym wiedzieć w końcu z kim śpię pod jednym dachem - niepewnie spytała brunetka.

Dziewczyna dopiero teraz ujrzała, jak jej słowa na nią zadziałały. Widziała w jej oczach szczęście, bez dwóch zdań złapała blondynkę za rękę, i zaprowadziła do łóżka. Usiadły oboje i zaczęły rozmawiać, skąd pochodzi, czym się interesuje itp. Cały wieczór ich tak minął, nie zdążyły zauważyć kiedy zasnęły.

***

Budząc się rano brunetka czuła czyjąś rękę na swoim brzuchu. Z przerażeniem spojrzała w bok, zobaczyła Kristę. "Chwila, co, czekaj, co" próbowała dziewczyna wyjaśnić tą sytuację. W końcu do niej dotarło, że obie leżąc na jej łóżku śpiewały różne piosenki, i tak zasnęły obie. 

Gdy tak na nią patrzała, uważała że słodko śpi. Nie chciała jej za wszelką cenę budzić, po prostu tak słodko spała, przytulając ją jedną ręką. Zdjęła jej ostrożnie rękę, z jej brzucha i wstała cicho jak najbardziej potrafiła. 

Poszła do łazienki aby się wykąpać. Wychodząc z łazienki zauważyła że dziewczyna wygodnie nadal leżała, jednak z otwartymi oczami. Uśmiechnęła się do blondynki.

- Jak się spało ? - spytała blondynki, czesząc swoje włosy

- Dobrze, a tobie?

- Też, nawet nie zauważyłam kiedy zasnęłam

- Ja też - zaśmiała się blondynka.


Denerwuje mnie twoja uporczywość!Où les histoires vivent. Découvrez maintenant